200 AKSJOLOGIA KTYCZNA
Powstaje pytanie, która z tych dwu kategorii stanowi właściwą obiektywną zawartość przeżycia wartości. Trudno przeczyć, że w pewnym wieku (np. u dzieci), na niższych stopniach rozwoju kulturowego społeczeństwa czy wreszcie u pewnych osobników stany uczuciowe występują w ich świadomości z o wiele większą siłą. aniżeli u innych osób czy społeczeństw. Czy jednak można ten fakt uznać za rozstrzygające kryterium w poruszonej sprawie?
Decydujących racji dostarcza etyce chrześcijańskiej koncepcja człowieka jako istoty psychofizycznej. W tym założeniu niepodobna przeżycia wartości sprowadzać wyłącznie do doznań natury uczuciowej czy- uważać je za wytwór swoistych, od intelektu zupełnie niezależnych emocji. Skoro siłą organizującą całość życia psychicznego u człowieka jest dany mu w jego naturze duchowy czynnik poznawczo-dążcniowy. w takim razie on stanowi również zasadniczą treść obiektyw ncj zawaności przeżycia wartości.
Zajmując takie stanowisko etyka chrześcijańska przeciwstaw ia się w swej teorii wartości emocjonalnemu intuicjonizmowi, głoszonemu współcześnie przez laicko inspirow aną fenomenologię. Odrzuca przede wszystkim tezę. że odkrycie i przeżycie wartości dokonuje się w odrębnej, pozaintelektualncj sferze życia duchowego człowieka. U podstaw tej koncepcji leży bowiem specyficzna wizja świata, inspirowana przez Kanta, która przyjmuje niemożliwą do zasypania przepaść między światem bytów a światem wartości, między rozumem a emocją miłości. W antropologu chrześcijańskiej rozum określa dążenie woli, wola zaś przesycona jest intelektualnym poznaniem celu, czyli dobra, które opiera się na świecie bytu.
b) Kolejny krok w naszej analizie zjawiska wartości prowadzi znowu do rozróżnienia w owej duchowej, poznawczo-wolitywncj warstwie tego zjawiska dwu stron jego rzeczywistości. Chodzi tu mianowicie o konkret ny duchowy akt przeżywania tego zjawiska prze/, określony podmiot ora/ przedmiot tego przeżycia, czyli samą wartość. Obydw a stanowią integralne składniki przeżycia wartości. Mimo to pierwszy z nich przynależy do oso bistych, indywidualnych przeżyć podmiotu jako akt jego rozumnych (intelekt i wola) uzdolnień, mocą który ch uświadamia on sobie i przysw-aja wła ściwy sobie przedmiot. Toteż ten akt przeżycia ma charakter na wskroś intencjonalny, czyli zwrócony ku swemu przedmiotowi. Natomiast ten wła śnie przedmiot, czyli w naszym wypadku sama wartość, znajduje się juz w innej sferze rzeczywistego świata, sw oistej i jedynej, określającej wpiaw dzie wew nętrzną swoistość aktu przeżycia wartości, ale od niego pod wzglę dem bytowym zgoła odrębnej. Uwypuklona w ten sposób ontyczna odręb ność aktu przeżycia wartości od samej wartości każe tę ostatnią uznać / • główny i właściwy przedmiot rozważań akcjologii tomistycznej. Wartość moralna przedstawia się więc jako specyficzna kategoria rzeczywistego świata, możliwa do poznania i w pewnym przynajmniej stopniu naukowego wyjaśnienia przy pomocy intelektu jako najdoskonalszej władzy poznawczej człowieka.
Nacisk położony na odróżnienie w przeżyciu wartości aktu przeżycia od samej wartości jako przedmiotu tego aktu umotyw owany jest koniecznością podkreślenia różnicy pomiędzy stanowiskiem etyki chrześcijańskiej a stanowiskiem subiektywizmu etycznego. Ten ostatni akcentuje bowiem przede wszystkim podmiotową, doznaniową stronę przeżycia wartości i w niej upatruje jego istotę. Etyka chrześcijańska opierając się na właściwym sobie realizmie tcoriopoznawczym i metafizyce dobra, uważa takie podejście do zagadnienia za jednostronne i niewystarczające.
c) Stwierdzenie, że wartość przeżywana, nic zaś akt przeżywania tej w artości stanowi właściwe tworzywo zjawiska wartości, stawia przed analizą filozoficzną nowe zadanie. Jeżeli bowiem uważa się tę wartość za coś rzeczywistego, a więc za dany obiektywnie składnik świadomej ludzkiej aktywności, w takim razie trzeba orzec, jakiego rodzaju jest ta rzeczywistość. Czy wartość jest specyficzną jakością, przysługującą ludzkiemu działaniu względnie osobie jako podmiotowi tego działania, czy też stanowi jakąś inną formę realnego bytu, a jeżeli tak. to jaką?
Filozoficzna refleksja nad tym zagadnieniem prowadzi do wniosku, że konieczne jest tu pewne rozróżnienie. Każda wartość moralna (np. sprawiedliwość, miłość czy prawdomówność), jak to zostało podkreślone w opi-
■ ic tego zjawiska, jest formą daną „do realizowania" przez człowieka za pomocą odpowiedniej kategorii działań (np. świadczenie drugiemu, co mu się należy, uszanowanie drugiego człowieka, mówienie prawdy). Zakładała*- z kolei fakt dokonanej realizacji, a więc spełnienie wymienionych aktów. można stwierdzić, że urzeczywistniona w tych działaniach wartość
■ iMtralna staje się udziałem działającego podmiotu i tkwi w nim jako modyfikująca go właściwość: tą drogą człowiek staje się sprawiedliw y, prawdomówny czy miłujący bliźniego. Trzeba wszakże równocześnie zauważyć. / • w urzeczywistnionej w człowieku wartości nie wyczerpuje się niejako - il.i obiektywna zawartość tego zjawiska Wartość ta stanowi bow iem pewien rodzaj „kopii", czy też „podobizny” przyświecającej człowiekow i w tym działaniu modelową doskonałością w postaci funkcjonującej w jego '.wiadomości sprawiedliwości, miłości czy prawdomówności, „na kształt" których zostały owe podobizny sprawione. Jednakowoż same doskonalo-
• iowc modele już nic należą do jakości działającego podmiotu. Chociaż