Socjologia lat pięćdziesiątych zaprzątnięta była teorią „społeczeństwa masowego” i odkrywaniem na nowo „alienacji”. Teoria społeczeństwa masowego dostrzegała w nowoczesnym świecie rozchwianie tradycyjnych więzi grup pierwotnych - rodziny i społeczności lokalnej, zastępowanie tradycyjnej hierarchii przez „masę”, w której wiedzie się życie w sposób zatomizowany czy też anomiczny. Ponowne odkrycie alienacji - ponowne, gdyż pojęcie to związane jest z marksizmem, choć pierwsze pokolenie pisarzy marksistowskich (Kautsky, Plechanow, Lenin) nigdy się nim nie posługiwało - stało się głównym, wcześniej nie dyskutowanym tematem socjologii1.
Najpopularniejszą książką socjologiczną lat pięćdziesiątych był Samotny tłum Davida Riesmana, w którym omawiał on zasadniczą zmianę struktury osobowości we współczesnym społeczeństwie: od jednostki wewnętrznie zdyscyplinowanej i wewnątrzsterownej (krótko mówiąc - historycznego mieszczanina) do człowieka, który czuje się odpowiedzialny przede wszystkim wobec grupy sobie równych i ulega naciskom „innych”. Już sam tytuł książki wyrażał ocenę dokonującej się zmiany. Reprezentatywną książką rodzącej się w tym czasie kultury młodzieżowej był Buszujący w zbożu J. D. Salingcra. Narrator tej powieści, Holden Caulfleld, personifikować miał nowy rodzaj osobowości, niemal autystycznej w swej niezdolności nawiązania stosunków z otaczającym światem. „Bitnicy”, którym przewodził Allen Ginsberg i Jack Kerouac, prekursorzy ruchu młodzieżowego lat sześćdziesiątych, już „porzucili” społeczeństwo.
Krótko mówiąc, choć idee polityczne wyczerpały się, a życie polityczne zdominowane było przez obawę przed obcym komunizmem, kulturalna inteligencja rozmyślała o rozpaczy, anomii, alienacji - a więc o zagadnieniach, które znaleźć miały polityczne ucieleśnienie w latach sześćdziesiątych.
„Intelektuale" (,middlebrows) lat pięćdziesiątych
Dobrobytowi amerykańskich warstw średnich w latach pięćdziesiątych towarzyszyła ciesząca się wzięciem kultura „intelektuali” [middlebrows]. Już sam termin odzwierciedla nowy styl krytyki kultury. Kultura - tak jak ją zaczęły traktować czasopisma warstw średnich - to nie dyskusja poważnych dzieł sztuki, ale styl życia, który ma być zorganizowany i „konsumowany”. W konsekwencji krytyka kultury stała się grą snobów, uprawianą jako jeszcze jedna rozrywka przez speców od reklamy, ilustratorów czasopism, dekoratorów wnętrz, wydawców pism kobiecych czy też homoseksualistów z East Side. Gra w warstwy wyższe-niższe-średnie stała się demode z chwilą, gdy na scenie pojawili się „intelektuale” i zastąpili ją przez nową grę bycia „w” i „poza” [gamę oj' in-and-out]. Być „w” oznaczało wyprzedzać w modzie tłum lub, perwersyjnie, lubić to, co lubiły prostackie masy („New York Daily News”, podrzędne thrillery, popularne piosenki), a nie - pretensjonalne warstwy średnie. Gdy bycie „w” i „poza” zostało zastąpione przez „camp”, gra nie uległa zmianie poza tym, że modna stała się moda niska.
(Aczkolwiek krytyka kultury przeistoczyła się w grę, stała się również problemem dla intelektualisty, który odgrywać miał obecnie w kulturze tę rolę, z której dotąd zawsze drwił. Autorzy „Partisan Review” zawładnęli teraz tygodnikiem „New Yorker”, pogardzanym w latach trzydziestych i czterdziestych. Z kolei autorzy z „Commentary” zaproszeni zostali do współpracy z „New York Times Sunday Magazine”. Nawet „Saturday Evening Post” w swej serii Adventures of the Mind [Przygody umysłu] zaczął publikować artykuły takich poważnych pisarzy i krytyków, jak Randall Jarrell i Clement Greenberg. Wielu pisarzy-radykałów miało poczucie, że mass media zabiegają o nich, by zapewnić sobie prestiż, lub jak podejrzewano - z mniej chwalebnych pobudek, a mianowicie, by uciszyć radykalną krytykę. Nie zdawano sobie natomiast sprawy, iż to właśnie samo społeczeństwo utraciło swe trwałe kulturowe punkty oparcia.
78
79
Ponowne odkrycie alienacji ma dwojakie źródła. Z jednej strony, pojęcie to, głównie w pismach Maxa Webera, związane było z poczuciem bezsilności jednostki wobec społeczeństwa. Marksowskie rozumienie terminu, zgodnie z którym robotnik jest „wyobcowany” od narzędzi produkcji, stało się w ujęciu Webera przypadkiem szczególnym zjawiska uniwersalnego: nowoczesny żołnierz wyobcowany jest od środków przemocy, uczony - od narzędzi badawczych, urzędnik - od środków administrowania. Z drugiej natomiast strony był to temat podjęty przez marksistów-rewizjonistów-głównie z pokolenia poststalinowskiego - którzy mieli nadzieję na odnalezienie we wczesnych pismach Marksa, przede wszystkim w Rękopisach JilozoJiczno-ekonomicznych, źródeł nowego humanizmu. Zarówno teoria społeczeństwa masowego, jak i problem alienacji pociągały za sobą krytyczne sądy na temat kultury i jakości życia we współczesnym społeczeństwie.