na do łodyżki i do siebie nawzajem. Dzieci mówią, że listki ..zasypiają". Takie położenie przybierają one również w dni chłodne i w czasie deszczów. Gdy jasny promień słońca przebije gałęzie drzew i oświeci szczawik, listki jego opuszczą się szybko, aby się w ten sposób uchronić od silnego światła i zbytniego parowania. Jeśli roślinę tę przesadzić wraz z jej ściółką z igliwia do wazonika, zakryć szkłem i postawić na oknie w pokoju, to będzie żyć przez całą zimę. Można ją zimą odkopać spod śniegu; okaże się wtedy, że listki są świeższe niż w locie. W domu możemy obserwować zachowanie się liści; zwijają się one między 8 a 9 godziną wieczorem, a rozwijają między 3 a 4 rano; w dni pochmurne listeczki zwijają się o godzinę wcześniej.
Roślina ustawiona w ciemnym miejscu nie zwija listeczków. Zastanawiające jest to. że przy trwałym oświetleniu elektrycznym listki także się nie zwijają, ale potem w warunkach normalnych w nocy cierpią na ..bezsenność", a w dzień na nienormalne „zasypianie1*.
Gdy skosztujemy tych listków, stwierdzimy, że smak ich jest przyjemny, kwaskowy, bo zawierają one szczawian potasu. Toteż roślinę tę nazywamy szczawikiem, a naukowo Oxalia acetosella od słów: „oxys“ — ostry, „alis" — słony, ..aceto-.sella" — kwaśna, co daje w tłumaczeniu „ostro-słona kwaśna11.
Szczawiku dodaje się do sałat, sałatek jarzynowych i kapuśniaku zamiast szczawiu. Ze szczawiku zajęczego możemy robić kwaskowa te napoje chłodzące. W lasach północy szcza wik zastępuje Robinsonowi cytryny.
Średniowieczny piorunochron, zastępujący kapustę
W średniowiecznych miastach i osiedlach drewniane domy ciasno przylegały jeden do drugiego. Dachy przyozdabiano często iglicami albo chorągiewkami w kształcie kogutów, koni i herbów. W Tallinie na iglicy średniowiecznego ratusza znajduje się chorągiewka — rycerz z kopią, znany pod nazwą „Stary Tomasz". W czasie burzy, gdy piorun uderzył w jeden z domów i rozpoczynał się pożar, cała dzielnica, a czasem i potowa miasta szła z dymem. Cesarz Karol Wielki wydał zarządzenie, na mocy którego każdy mieszczanin: „Winien był nad domem swym mieć »Jovis barba«“. Mieszczanie sadzili więc na dachach swych domów małą roślinkę podobną do cebuli z różyczką z grubych, soczystych liści. Sadzono ją na dachu i poświęcano Torowi, który był pradawnym bogiem gromów i błyskawic. Mieszkańcy domów wierzyli, że straszliwy bóg nie będzie miotał błyskawic na dachy, na których rośnie poświęcona mu roślina. Stąd w średniowieczu na rozkaz Karola Wielkiego roślina pełniła rolę piorunochronu.
Roślinę tę spotyka się na glebach suchych, piaszczystych, na pagórkach i wzgórzach. Nazywa się rojnikiem — Sempervivum, to jest „wiecznie żyjącym".
Duże polany lasów sosnowych są czasem pokryte okrągłymi główkami rojnika jak bruk kamieniami. Na tym zielonym bruku tu i ówdzie leżą szyszki spadające z sosen. Od główek rojnika ciągną się cienkie jak nici pędy-wąsy, na końcach których znajdują się maleńkie kulki-różyczki grubiutkich, ściśniętych w bryłkę liści — nowych młodych
S — Siadami Roblntona