jeśli koło jest wielkie, to w środku znajdzie się wysepka zielonej trawki. Koło grzybowe okala na zewnątrz jakby wydeptana ścieżynka.
W dawnych czasach, gdy ludzie nie znali przyczyn tego zjawiska, wyjaśniano je w najbardziej fantastyczny sposób. Wszystkie narody interesowały się kręgami grzybów. We Francji nazywano je „pierścieniem czarów", w dawnej Rusi — „pierścieniem wiedźm". Wyobrażano sobie, że w lesie przy świetle księżyca czarodziejki, wróżki, wiedźmy lub maleńkie leśne gnomy — „trolle" — wiodą korowody i wydeptują ziemię kolisto; rankiem na krańcu tych kół wyrastały grzyby.
W botanice przechował się termin „pierścień wiedźm". Zjawisko kolistego wyrastania grzybów wyjaśnia się w sposób następujący. Grzybnia w ziemi rozrasta się kolisto, obumierając pośrodku. Na krańcach młodej, narastającej grzybni wyrastają owocniki, to jest grzyby. Grzybnia zużytko-wuje wielką ilość składników odżywczych, organicznych i mineralnych oraz wody, szczególnie w czasie tworzenia się owocników grzybowych. Tam gdzie rosną grzybnie, brak pożywienia i wody dla roślin trawiastych i dlatego 'pośrodku kręgów grzybowych trawa nie rośnie. Kręgi grzybowe rozrastają się niekiedy do wielkich rozmiarów, mają 70, ą nawet 200 m średnicy. W ciągu roku przyrost grzybni wynosi 10—12 cm. A więc „pierścień wiedźm" o 70 m średnicy liczy lat 500.
Owocnik grzyba rośnie mniej więcej 10 dni. Maleńkich grzybów zbierać nie należy. Zbiór 4-dniowych grzybów da w ciągu sezonu 60 kg z 1 ha, a zbiór 7-dniowych — 100 kg.
Można to sprawdzić odmierzając codziennie linią
przyrost jakiegokolwiek grzyba, chociażby muchomora.
Zbieranie grzybów, a szczególnie borowików, jest ciekawym zajęciem. Dlaczego jedni zbieracze przechodzą i nie widzą grzybów, a ktoś idący za nimi znajduje je? W miejscach gdzie są grzyby, trzeba spoglądać w różne strony; dobrzy zbieracze niekiedy siadają na pieńku i wypatrują grzyby. Czasem bywają one zakryte z jednej strony listkiem, mchem, pniaczkiem. Czapeczka borowika często zlewa się z otaczającym go środowiskiem. W ciągu dnia można grzyba nie zauważyć, ale wczesnym rankiem promień słońca oświeci nagle jego kapelusz. Zbieranie grzybów to dobre ćwiczenie w kształceniu spostrzegawczości.
Grzyby pomijane
Wszystkim dobrze są znane takie grzyby, jak: borowiki, kożiaki, kurki (lisiczki), rydze. Ale chcemy tu zwrócić uwagę na te grzyby, obok których przechodzimy uważając je za niejadalne i nazywamy często „trującymi". Prawie nikt ich nie zbiera, a spotyka się je w dużej ilości.
Wczesną wiosną, gdy tylko zniknie śnieg, w wilgotnych lasach iglastych bądź liściastych, w jarach i na miejscu wypalonych ognisk zjawiają się smardze i piestrzenice. Są one mięsiste, delikatne, o zapachu korzennym. Smardze mają żółtoburą stożkowatą czapeczkę złożoną z wielu komórek, jak gdyby uszytą z gałganków; trzonek jest pusty.
Piestrzenice jadalne mają kapelusz ciemnobrązowy, o kształcie nieprawidłowym z głębokimi fał-
105