konstrukcyjnej poeci Awangardy Krakowskiej wskazywali na język. Po wielekroć powtarzali, że tworzenie poetyckie jest działaniem w języku, kształtowaniem języka, obróbką językowego tworzywa. Peiper mówił, że są „słowiarza-mi”. Jalu Kurek napisał z dumą: „ceglarze słów”. Poezja była w ich oczach rodzajem mowy najbardziej zorganizowanym, więc zarazem mową najpełniejszą i najsprawniejszą. Pisząc
0 konstrukcyjnych walorach poematu zestawiali go często z urządzeniem technicznym, a związki językowe w nim zachodzące charakteryzowali jako układy sił albo przepływy energii. Ale ostatecznie chodziło o wartości znaczeniowe. Przyboś w głównym swoim manifeście Komunikacie grupy a.r., z 1930 roku, definiował poezję jako „maksimum aluzji wyobrażeniowych w minimum słów”. Sformułowanie „aluzje wyobrażeniowe” nie było zbyt szczęśliwe; Przyboś nie chciał używać nazwy „obraz”, która, jak sądził, sugeruje przedstawienia ilustracyjne. Po trzydziestu latach, przypominając swe dawne hasło, wyraził się prościej: „maksimum Powiedzianego”. Druga część tego hasła stała się w 1955 roku tytułem jego książki poetyckiej Najmniej słów.
Widząc w poezji — jak ujął to Przyboś — „wynalazcze laboratorium coraz sprawniejszych sposobów ekspresji językowej”, program Awangardy Krakowskiej stawiał wymogi, które laboratoryjny język poezji bardzo oddalały od języka używanego w sposób zwyczajny. „Proza nazywa, poezja pseudonimuje” — głosił Peiper, a za nim inni członkowie grupy. Oczywiście w zestawieniu z poezją nazywa nie tylko proza literacka, ale też gazeta, rozprawa naukowa
1 mowa potoczna. Różnica ta w oczach poetów „Zwrotnicy”. stała się główną cechą wyodrębniającą poezję pośród wszystkich form wypowiedzi. Owo pseudonimowanie, ekwiwalentyza-
1 cja dobrze są widoczne w metaforze, która, jak
■ chcieli, winna stać się głównym środkiem nowo-I czesnej mowy poetyckiej. Metafora to jednak
■ tylko jeden przypadek tego postępowania, dla ■poezji w ogóle konstytutywnego. Przeciwstawia-■jąc się tradycyjnej liryce nastrojów i wzruszeń ■twórcy „Zwrotnicy” mawiali, że nowa poezja ■tworzy ekwiwalenty uczuć. Treści uczuciowe ■utworu nie są czymś, co poprzedza utwór i co
■ poprzez utwór się przejawia, przeciwnie, treści ■te są w utworze skonstruowane przez poetę, ■stanowią produkt — celowych, jak podkreślali ■I— operacji artystycznych, tj. operacji polegają-■ćych na organizowaniu językowego materiału. B Podobny status mają wszystkie inne treści ■utworu, również ideowe, światopoglądowe, po-■śmawcze. Przedstawione — byłyby one tylko ■[tworzywem tematycznym utworu, jako treść ak-■kywna istnieją w ten sposób, że znajdują swoiś-■cie poetyckie odpowiedniki. I tak Peiper wypo-
■ wiadając się na temat „poezji społecznej” — co
■ na początku lat trzydziestych szeroko było dys-
■ kutowane — twierdził, że sama jego poetyka ■wyraża idee socjalistyczne. Wyraża je mianowi-■cie przez to, że socjalistyczne zasady regulujące
■ życie społeczne stały się u niego zasadami budo-Bwy utworu poetyckiego: postulat rygoru, jaki
■ stawia on poetom, ma ogólne znaczenie moralne B i w takim samym stopniu odnosi się do wszyst-
Ii kich pracowników; jego rym regularny, ale I odległy odpowiada odległym, lecz ścisłym zależ-jnościom międzyludzkim, które właściwe będą I socjalistycznemu społeczeństwu itp. Eksplikacje [ Peipera były bardzo śmiałe, niemniej przeko-łnanie o niewspółmierności między zwykłym * znaczeniem językowym a znaczeniem poetyckim ^— bardziej złożonym i odkrywczym, a odkryw-
ITj czość tę zawdzięczającym swemu przenośnemu I charakterowi, dzielili wszyscy poeci Awangardy I Krakowskiej.
33