1
Pomysł, by do leczenia chorób wykorzystać elektryczność, nie jest nowy. W ostatnich latach zakres leczniczych zastosowań prądu elektrycznego znacznie się poszerzył, w wyniku czego wprowadzono na rynek wiele nowych urządzeń do elektroterapii. Może to prowadzić do powstania błędnego przekonania, że sama koncepcja elek-trolecznictwa jest czymś nowym. Jednak w literaturze fachowej można znaleźć niejeden dawny opis wykorzystania elektryczności w celach terapeutycznych, nie tylko na zasadzie eksperymentu, lecz również w praktyce klinicznej. Już w 1757 r. dr Benjamin Franklin pisał w jednym z listów o „wstrząsach elektrycznych”, jakie z powodzeniem zastosował, aby wyleczyć unieruchomiony, jak się zdaje w wyniku zapalenia okołostawowego, staw barkowy swojego sąsiada Johna Pringle’a (ryc. 1-1). Oczywiście, praktyczne zastosowanie elektryczności przez B. Franklina zostało poprzedzone badaniami i eksperymentami prowadzonymi przez uczonych na całym świecie. Nazwiska niektórych pionierów (np. Michaela Faradaya i Luigiego Galva-niego) weszły w skład terminów fachowych znanych każdemu elektroterapeucie.
Nauka o elektryczności jest jednym z działów Fizyki, obejmującej również naukę o świetle, cieple, zimnie, dźwięku oraz mechanikę. Fizykoterapeuta wykorzystuje w codziennej praktyce wszystkie te zjawiska naturalne, dostosowując je do swoich specyficznych potrzeb medycznych. Gdyby termin fizykoterapia należało zastąpić innym określeniem fachowym, nazwa fizyka stosowana byłaby naprawdę dobrą propozycją.
Podstawą większości odmian elektroterapii jest promieniowanie elektromagnetyczne, którego widmo sięga od fal radiowych i telewizyjnych do promieni kosmicznych i promieniowania gamma (patrz ryc. 2-1). Ciało ludzkie odbierające promieniowanie słoneczne jest w stanie oddzielić każdy jego składnik, stosownie do własnej struktury anatomicznej i potrzeb, i pochłaniać określone pasma z widma słonecznego, wywołujące w organizmie różne skutki, zależnie od długości fali lub częstotliwości. Za przykład niech posłuży absorpcja promieniowania podczerwonego (pasmo 770-12 000 nm) jako ciepła przez warstwę skóry do głębokości 3 mm; absorpcja pasma nadfioletu (15-390 nm) na głębokości 1 mm, wywołująca przemiany chemiczne prowadzące do powstania opalenizny i pobudzenia podstawowych procesów przemiany materii, oraz. oczywiście, absorpcja promieniowania barwy czerwonej, pomarańczowej, żółtej, zielonej, błękitnej, indygo i fioletowej, nazywanego światłem widzialnym. Potrafimy sztucznie wytwarzać te wszystkie pasma energii i odpowiednio je wykorzystać do celów leczniczych.
11