racjom — w ostatnich latach napisał sporo rzeczy, które pozo-I stają w rękopis ach.
Za twórczość literacką był Szaniawski wielokrotnie odznaczany — w roku 1930 otrzymał Państwową Nagrodę Literacką za sztukę Adwokat i róże; w 1933 został wybrany członkiem I Polskiej Akademii Literatury; w 1935 — odznaczony Krzyżem I Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski; w 1946 otrzymał Nagrodę Literacką miasta Krakowa oraz Złoty Krzyż Zasługi za I twórczość dramatyczną.
Teatr Szaniawskiego tworzy dwadzieścia jeden sztuk dramatycznych — wszystkie wystawiane, z tych większość wielokrotnie, również za granicą, od kilku lat często grywane w te-I lewizji.
* Kiedy mowa o teatrze Szaniawskiego, słyszy się często nazwiska wielkich twórców teatru europejskiego:’ Maeterlincka, Shawa, Ibsena, Pirandella. Te nazwiska to tylko próba dobrania kluczy do całkiem oryginalnego zjawiska, próba określenia tego, co żywe i nowe, przez to, co już znane i sklasyfikowani.
Niegdyś na określenie tego teatru ukuto deprecjonujący termin „szaniawszczyzna”, równoznaczny z poetycką nastrojo-wością i nieokreślonością. Jest to nieporozumienie. Niemniej zaciążyło ono na ocenie teatru Szaniawskiego; spowodowało fałszywe interpretacje, w których przeoczono istotną cechę tej k^Wórczości: jej zwięzłość, prostotę, precyzję intelektualną. Pisał o tym Wielokrotnie W. Natanson, a bardzo dowcipnie iz ową błędną opinią rozprawił się J. Błoński: „Co to jest «szaniaw-»czyzna»? Sztuka aluzji, ironii, przemilczenia? Jeśli tak, to jest to po prostu — sztuka, i nie ma o czym mówić,' Zniechęca raczej co innego: spóźniona poetyczność symboli, przćz które wyraża Szaniawski świat snu, intuicji, marzenia. A więc zniechęca właśnie to, co jest najmniej własnością Szaniawskiego. I od czego stale się, choć nie zawsze konsekwentnie, odsuwał...” (Dywagacje nad Szaniawskim, „Przegląd Kulturalny” 1956, nr 22).
Problematyka pierwszych sztuk Szaniawskiego tkwiła jeszcze w pewnym sensie w tradycjach modernizmu. Typowy konflikt uczucia i rozsądku, marzenia i rzeczywistości ustawiał jednak Szaniawski w sposób oryginalny i świeży. Stopniowo oddalał się coraz bardziej od młodopolskich marzeń o uwzniośleniu szarzyzny życia. Już około roku 1925 uwaga dramaturga przesuwa się ku innym problemom, skupia się na badaniu względności sądów, konfrontowaniu różnostronnych opinii i prawdy faktycznej