Tuning FIAT6 P a

TEKSTr-ŁUKASZ PTASZUriSKI;F0T0iAHDRZ€3 WITKOWSKI

Co można kupie za 300 złociszy? Koszulkę polo z krokodylkiem pod warunkiem, że nie pochodzi z najnowszej kolekcji. Można zaprosić koleżankę na niezłą kolację lub wybrać się ze znajomymi na dubbing. Sprawnego auta za trzy stówy raczej nie kupimy...

A może da się nie tytko kupić samochód, ale jeszae przerobić go tak, aby trafił na nasze skromne łamy? Żeby się o tym przekonać wybraliśmy się na wycieczkę krajoznawczy do Wrocławia. Szpieg z krainy „maxi obciachowców" doniósł ram, że na Dolnym Śląsku powstał kolejny rdzawy samochód, tym razem oparty nie ra niemieckiej, sprawdzonej technologii, a na samochodzie który zmotoiyzował Polską Rzeczpospolitą ludową, czyli fiacie 126p. Takiej okazji nie mogliśmy przepuścić Mimo niekorzystnej prognozy pogody (zachodziła obawa, że deszcz zmyje rdzawy nalot) postanowiliśmy poznać Niżej kolejnego szczura. Bez pisania manifestów, kosztujących małą wywrotkę pieniędzy gadżetów wyszperanych ra zagranicznych portalach aukcyjnych, tyjko zwykłego, polskiego „rusta" zrobionego przez trzech zapaleńców. Historia auta jest prosta jak budowa cepa. Chłopaki dostał cynk, że „na wiosce” ktoś sprzedaje .Malara” za 150 zeta. Rocznik ‘86. stan ogólny dobry, choć nie perfekcy_;ny. Studencki budżet wytrzymał toki wydatek i samochodzik zm en ł właściciela. Seryjnym, czerwonym „kaszlem* pojechać na uczelnę trochę głupio, z drugiej jednak strony komplet uniwersalnych spolerów i neonów robi wrażenie co najwyżej pod remizą. Co począć? Lżyć niezastąpionego Internetu. Forum cuttstyO.pl to skarbnica oryginalnych pomysłów, po kilku godzinach przeglądania różnych zdjęć powstał pomys* stworzenia rdzawego potworka, lakier trzeba byto jakoś zedrzeć, w tym cełu zakupiono szlifierkę Gej cenę wliczono do kosztów projektu), która zdała egza min celująco. Chłopaki nie chcieli, aby rdzawy nalot był taki sam w każdym miejscu, stąd plamy i zacieki na całym aucie, które zostało potraktowane roztworem wody i soli w różnych proporcjach. Przód obniżono metodą chałupniczą, tył pozostał na seryjnym pozio mic. dzięki czemu zrobiono tak zwanego „rakeŁT, czyli sylwetkę klina. Jak to w kut-tówkach bywa. na dach oowę-drował bagażnik - sprawia wrażenie oatdzo potężnego, co w zestawień u 2 ..maluchem" daje niezły kontrast Podczas naszej sesji znajdowało się na rim jakieś militarne pudk>, ale nie jest ono stałą dekoracją. Opony (na seryjnych felgach) otrzymały białe pasy - metoda la sama co w przypadku ostatn ego opisywanego u nas „szczura”, czyli farba odkryta przez „syren aray". Do tego cała masa kultowych naklejek, także tych z przesłaniem, niczym w Polsce ludowej. Wnętrze czeka na biat; „misie*, do tego może jakaś drewnopodobna okleina w stylu „meblościanka babci" I tyte. Jednak się da, całkowity koszt samochodu przebudową i potrzebnymi rarzędziami zamknął się w 300 „peelenach*.

Nas podróż do Wrocławia kosz łowała zdecydowanie więcej.

nawet nie wliczając w to tak zwanych kosztow dodatkowych po spotkaniu z „niebieskimi panami*.