Image0025 (3)

Image0025 (3)



.CO WYGRAŁEM, CO PRZEGRAŁEM, A CO DIABU WZIĘLI'— ■

oferowano dania kuchni polskiej, na pierwszym piętrze - niemieckiej, a wyżej - rosyjskiej i żydowskiej. Cieszę się, że jakiś rodzic czy też uczeń/absol-went pomyślał o pracownikach szkoły. Dzięki temu gestowi na zamkniętej imprezie dla vipów mogła bawić się dwójka łódzkich nauczycieli.

Nie widzę nic złego w tego typu gestach, chociaż zdaję sobie sprawę, że nie każdy gest jest czysty. Nie jestem jednak podejrzliwy. Kiedy spotyka mnie coś miłego, nie zawsze orientuję się, że stoją za tym uczniowie albo ich rodzice. Wchodzę do sklepu, aby kupić garnitur, sprzedawca mi nadskakuje, wszystko załatwi, nie muszę się o nic martwić, nawet zna mój telefon..., a to przecież absolwent szkoły, w której pracuję. Tankuję benzynę, idę zapłacić w kasie, a sprzedawca wyciąga do mnie rękę i opowiada o sw^oim życiu. Moja siostra, która mi towarzyszy, ma już tego dość. Szkoda jej czasu na rozmowę. Wchodzę do Media Markt, przesłuchuję płyty, chcę wyjść, gdy jakiś szaleniec biegnie jak opętany i zastępuje mi drogę. Panie profesorze, udało mi się kupić prawdziwy rarytas. Znam chłopaka; gdy go uczyłem, był pod dozorem kuratora. Wszyscy nauczyciele się go bali. To ja pierwszy powiedziałem mu „nie" i byłem nieugięty. Potem nie mogłem się od niego odczepić, gdyż mój sprzeciw1 uznał za szacunek dla niego. Mam parę płyt od uczniów, zwykle jest to muzyka nie dla mojego ucha, ale czasem jej słucham. Z szacunku dla darczyńcy, właśnie z szacunku, przecież z żadnego innego powodu.

Jak tylko zacząłem pracować w szkole, przestałem śnić. Nie ma w tym nic dziwmego, po prostu wracam z prac}', kładę się spać i - pstryk - budzę się, jakbym spał sekundę, i znów' idę do prac)', wracam, łóżko, pstryk, praca, i tak non stop. Gdy nie ma się snów’, trudniej jest marzyć, a bez wiasnych marzeń, nie sposób słuchać marzeń innych. Uczniowie w'dąż o czymś marzą, ale to nie dociera do moich uszu, gdyż ja już nie śnię. Znałem wyniki różnego rodzaju badań, więc wiedziałem, że młody człowiek nie zwn-óci się po pomoc do nauczyciela, prędzq do rówieśnika. Dlaczego? Właśnie z powodu snów.

W końcu jednak każdemu coś się przyśni, nawet nauczycielowi. Miałem sen. Nareszcie. Kiedy człowiek śpi, powinny przychodzić do niego piękne obrazy i on mógłby sobie w U ch obrazach robić to, czego nigdy nie robi. Nic mi się nie przyśniło od dłuższego czasu. Aż. tu nagle sen. Prawdziwy, jak wr dzieciństwie. Na początku nie mogłem uwierzyć, myślałem, że to się dzieje w rzeczywistości. Żona mnie budzi, przestraszona, że strasznie zgrzytam zębami. Myślała, że sobie krzywdę zrobię, tak zgrzytałem.

153


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
74443 Image0015 (3) .CO WYGRAŁEM, CO PRZEGRAŁEM, A CO DIABU WZIĘLI- ■ więc pracuję za pieniądze i bi
Image0005 (4) .(O WYGRAŁEM, CO PRZEGRAŁEM, A CO DIABU WZIĘLI"-. maturalne na komputerze, najszy
Image0021 (3) .CO WGRAILM. CO PRZEGRAŁEM, A CO DIABU WZIĘLI- Wyjaśniłem najbardziej do nas przyjaźni
t nr CAN E-dowód zawiera te same dane co poprzedni dowód osobisty. Jedyną nową informacją na pierwsz
E-dowód zawiera te same dane co poprzedni dowód osobisty. Jedyną nową informacją na pierwszej
Image0031 (2) I.CO WYGRAŁEM, CO PRZEGRAŁEM, A (0 DIABU WZIĘLI - ■ i pójść w siną dal, to znaczy do d
85394 Image0031 (2) I.CO WYGRAŁEM, CO PRZEGRAŁEM, A (0 DIABU WZIĘLI - ■ i pójść w siną dal, to znacz

więcej podobnych podstron