140
wo, na rok jeden, chcąc tym sposobem utrzymać króla w zależności od siebie i nie dopuścić do powiększenia jego władzy. Brak stałych podatków pociągał za sobą brak wojska stałego, pospolite ruszenie zaś okazywało się niekarnem, niezdolnem do walki z wyćwiczonemi armiami państw nowożytnych. Polska miała ze wschodu i zachodu otwarte granice, całości jej zagrażały mocarstwa ościenne, a ci, co stali na czele, nie dbali o zabezpieczenie kraju, o siłę zbrojną, niezbędną do utrzymania niezależnego bytu. Polska rozwijała się odmiennie od innych państw europejskich, stawała nieraz w sprzeczności z duchem i prądami wieku, chciała pozostać państwem szla-checkiem, gdy w innych krajach stan trzeci, mieszczaństwo, dojrzewało już do życia politycznego, pracowało skutecznie na polu przemysłu i handlu, zasilało armie stałe i t. p. W XVIII-tym wieku ■Polska rozpadła się na wielkie posiadłości magnackie, przypominające czasy średniowieczne, panowie mieli swoje dwory i wojska; opierając swą potęgę na rzeszach oddanych sobie klijentów, prowadzili politykę na własną rękę, zawierali umowy, przymierza, traktaty z dworami zagranicznymi - a tymczasem rządowi królewskiemu brakło pieniędzy, armii, ambasadorów i urzędników. Nie miał on prawa przeprowadzić samodzielnie żadnej akcyi politycznej, bezsilnym był wobec roszczeń magnatów, „królewiąt”.
Polska, która w XVI-tem stuleciu, w okresie powszechnych wojen religijnych, chlubiła się swobodą wyznania, tólerancyą wyższą ponad pojęcia swojego czasu, w wieku XVIII-tym, wskutek ciemnoty i fanatyzmu szlachty, prześladowała ino-wierców, odmawiała im praw, jakie przysługiwały katolikom. Nietolerancya religijna była zgubna