308 Umberto Eco
książki znalazła się wstępna definicja: symbolem jest „wszelki zabieg pozwalający na użycie abstrakcji”. Nie jest to zbyt; wiele, lecz przynajmniej autorka podjęła jakąś próbę teoretyzacji.
Tę samą niechęć do definicji znajdujemy w dziele pod wieloma względami bogatym w wyrafinowane analizy poetyckie, jakim jest Anatomy ofCriticism, Northorpa Frye’a*. W rozdziale poświęconym teorii symboli stwierdza się, że termin „symbol" „w eseju tym odnosi się do jakiegokolwiek elementu jakiejkolwiek struktury literackiej podlegającej analizie krytycznej”, zaś nieco dalej będzie mowa o tym, że symbole mogą być nazywane również „motywami”. Odróżnia się symbol od znaku, który wydaje się terminem lingwistycznym istniejącym poza kontekstem, i stwierdza się, że krytyka zainteresowana jest „symbolami ważnymi i znaczącymi", określonymi jako „rzeczowniki, czasowniki i zdania zbudowane z terminów znaczących”1. W perspektywie organicznej estetyki o romantycznej proweniencji nacisk kładzie się przede wszystkim na te jednostki, które „ukazują analogię proporcji między imitowaną naturą i poezją”, na drugim miejscu stawiając znaczenia „dosłowne” i „opisowe”, dlatego też „symbol pod tym względem mógłby zostać zdefiniowany lepiej jako obraz”; lecz w obrębie kategorii obrazów Frye odróżnia następnie symbol od alegorii, emblematu i obiektywnego korelatu i mówić będzie bardziej trafnie o symbolizmie w odniesieniu do użycia archetypów2 3 4, wobec których rysuje się możliwość „anagogicznej" interpretacji dzieła poetyckiego. Jedyna jasna definicja to ta, która odnosi się do archetypów, lecz została ona zapożyczona z teorii Junga.
Mary Douglas, uczona, której antropologia symbolu bardzo wiele zawdzięcza, poświęca cały tom kwestii Nalural Symboli i zaczynia swój wywód od konstatacji, że „natura winna być wyrażana poprzez symbole” i że „poprzez symbole ją poznajemy”; odróżnia symbole sztuczne i konwencjonalne od symboli naturalnych, opracowuje systematykę symboli, lecz nigdzie nie definiuje z punktu widzenia teoretycznego samego symbolu. Jasne jest, bez wątpienia, jak należy rozumieć w tym kontekście symbole naturalne, to znaczy obrazy ciała używane dla wyrażenia znajomości społeczeństwa nabywanej przez jednostkę. Mary Douglas wypracowuje na dobrą sprawę semiotykę zjawisk cielesnych rozumianą jako system wyrażeń odnoszących się do elementów danego systemu społecznego, nie ma jednak żadnego powodu, dla którego te systemy symboli nie miałyby zostać określone jako systemy znaków. I rzeczywiście, takie wia-śnie jest, stanowisko autorki, która daje do zrozumienia”, że symbol i znak to dla niej synonimy.
Inny klasyczny tekst antropologii symbolicznej, From Ritual to Romanco .lessie L. Westona10, który stal się skarbnicą „symboli” dla takiego poety jak Eliot, poświęca rozdział S y m bolo in, czyli Talizmanom kultu Graala; utrzymuje, że symbole te funkcjonują wyłącznie w systemie wzajemnych związków, wie, że Kielich, Włócznia czy Miecz mają znaczenie mistyczne, lecz czym miałyby być symbol i znaczenie mistyczne - zostawia czytelnikowi do własnej interpretacji.
Jedną z najbardziej obszernych prób przeniknięcia gęstwiny symboli jest dzieło Symbols Public andPrmate Raymonda Firtha". Firth wykazuje dwuznaczność terminu i analizuje jego różnorodne użycia w prasie codziennej, w literaturze, w romantycy, nych teoriach mitu i we współczesnej antropologii symbolicznej. Ma świadomość, że znajduje się w obliczu mechanizmu odsyłania, typowego dla zjawisk znakowych, lecz dostrzega jego specyficzne konotacje, takie jak nieefektywność (gest czysto symboliczny), sprzeczność z istniejącym stanem rzeczy, gra odesłań między konkretem a abstrakcją (lis jako symbol sprytu) łub między abstrakcją a konkretem (symbol logiczny), związek metonimiczny lub synekdoehiczny (kamienie i rzeki jako bogowie bądź siły mi tury), nieokreśloność (ciemny symbol tajemnicy)... Ostrzega, że na pierwszym poziomie symbol może być skonwencjonalizowany (klucz świętego Piotra jako symbol Kościoła), lecz wystarczy popatrzeć na niego na wskroś (co symbolizuje gest Chrystusa przekazującego klucz Piotrowi - skądinąd przekazuje je „symbolicznie”, dlaczego nie daje pary kluczy?), aby uczynić zeń punkt odniesienia dla rozbieżnych i mniej konwencjonalnych interpretacji. Na koniec swego przeglądu Firth zdaje się dochodzić do (wciąż prowizorycznej) bardzo przyziemnej definicji, inaczej mówiąc, definicji p r a g-m a tycznej: „Przy interpretacji symbolu warunki jego prezentacji pozostawiają zazwyczaj interpretantowi szeroki margines swobody w wyrażeniu własnego osądu"; zjawisko to nie zachodzi w przypadku sygnałów podlegających regulacji kodu wspólnego dla nadawcy i odbiorcy komunikatu; „dlatego też sposobem wstępnego rozróżnienia między sygnaiem i symbolem może być zaklasyfikowanie jako symbole wszystkich przedstawień, w których zaznacza się wyraźny brak przyiegtości - być może intencjonalny - w atrybucji nadawcy i interpretatora”.
„Pragmatyczna” konkluzja Firtha wydaje sięjeszcze bardziej racjonalna, W istocie, gdyby nawet udało się znaleźć poza siatką podobieństw rodziny wyrazów charaktery- 5 1
R. Firth, Symbolu Public and Prioate, London 15)73.
N. Frye,Anatomy of Crilicism: Prrur Essays, Princeton N.J. 1957.
* Ibidem.
1 Ibidem.
* M, Douglas, Nalural Sym.bols, Harmonciswort.h 11)73.
8 Ibidem..
10 J.L. Weston, From Ritual to Romance, Cambridge 11)20.