Później odczytano je z prawa na lewo, wagnijo, i także zinterpretowano jako imię własne.
Sceptyczni czytelnicy zatrzymają się tutaj, zastanawiając się jak wierzyć ekspertom, którzy czytają tekst dowolnie z lewa na prawo czy z prawa na lewo, i ciągle potrafią wydobyć z niego jakiś sens. Ich wiara będzie nadal wystawiana na próbę. Dowiedzą się, że niektóre z tych tekstów wymagają poprawek: w przypadku laguJjewa(R), runolog musi zakładać, że wystąpił błąd, utrata końcówki fleksyjnej - R, a to samo prawdopodobnie odnosi się do afilaiki(R). I rzeczywiście, w interpretacji napisów runicznych tak często wykrywamy błędy, że kwestionujemy kompetencje wycinających runy: duński runolog Erik Moltke dowodził, że wielu kowali, którzy wycinali napisy na metalowych przedmiotach mogło być półpiśmiennymi i tylko częściowo rozumieli swoje runy.
Napisy zbadane do tej pory są rzadkie i ukazują godną pożałowania ubogą zawartość. Wszystkie zawierają imiona własne. Podczas gdy Swarta jest odpowiednie -przecież nadal nazywa się ludzi czarnymi - inne są mniej prawdopodobne i muszą być tworzone na podstawie naszej wiedzy na temat zasad nadawania imion w Germanii.
Z drugiej strony napisy te dostarczają ważnych informacji. Są wczesne i ukazują, że przed rokiem 200 n.e. runy były już wprawnie używane. W rzeczy samej, wytwórca włóczni z Illerup był wystarczająco wykształcony, aby wyciąć sztancę z zapewne swoją nazwą firmową w celu stemplowania swoich towarów.
Niektóre ze znalezisk z Illerup mają powiązania archeologiczne z innymi częściami północy i moglibyśmy oczekiwać, że jeżeli są zdobyczą wojenną to pochodzą z pewnej odległości od Illerup. A więc przed około rokiem 200 n.e. runy mogły być szeroko rozprzestrzenione. Prawda, że istnieje niewiele ówczesnych tekstów z innych obszarów Danii. Z Vimose we Fionii, pochodzi strug z licznymi sekwencjami runicznymi, z których wszystkie mają niejasne znaczenie z wyjątkiem grupy talijo, „strug”. Z Vimose pochodzi także kościany grzebień z imieniem własnym harja i sprzączka od siodła ze stopu miedzianego z napisem niewidocznym w czasie używania, aadagasu laasauwija; który, będąc niezrozumiałym, uważany jest za magiczny. Z Vimose pochodzi także skuwka od pochwy miecza z napisami po obu stronach, z których jeden odczytujemy jako makija, „miecz”.
Z Torsbjerg (Thorsberg) w Szlezwiku, pochodzi druga skuwka także z dwiema inskrypcjami, jedną, zapisującą imię własne owl]au[5ewaR. Z kurhanu grobowego w 0vre Stabu, w Opland, w Norwegii, pochodzi ostrze włóczni z napisem runicznym szrafirowanym w poprzek ostrza. Tym razem wydaje się, że napis ten określa nazwę broni, raunijaR, „próbna”.
Do mniej więcej tego samego okresu przypisywana jest grupa różnych typów brosz, prawdopodobnie kobiecych. Istnieje bardzo wczesny okaz z Meldorf, w Siiderdith-marschen, w północnych Niemczech, najwyraźniej z I wieku n.e. Wyżłobiono na nim kilka liter podobnych do runów, które niektórzy (ale nie wszyscy) runolodzy uważają za najwcześniejszy zachowany przykład pisma runicznego. Bardziej przekonujące jako runy są litery na serii trochę późniejszych brosz. Z grobu kobiecego w Himlingoje, na Zelandii, pochodzi łukowata zapinka z uszkodzonym napisem, który można odczytać jako widuhudaR, prawdopodobnie imię mistrza runicznego. Grób kobiecy w Vatrl0se (obecnie Kopenhaga), zawierał broszę z napisem alugod, który wygląda na imię żeńskie. Brosza runiczna znaleziona w Nayling, w Jutlandii, zawiera