Ryc. 2. Zjawisko z 1965 roku powtarza się w roku 1972
Przy takich samych preferencjach wyborczych — równe wyniki dla CDU/CSU i SPD — zmienia się klimat opinii: spadek oczekiwań zwycięstwa CDU/CSU, wzrost oczekiwań zwycięstwa SPD.
Na końcu efekt konformizmu na rzecz silniejszego oczekiwania wygranej.
Preferencje wyborcze: CDU/CSU «•«*•» SPD .....
Oczekiwania: Kto wygra wybory?
Wygra CDU/CSU ««« Wygra SPD —. »
50% | ||||||||
40 |
"X |
—..... |
Rozwarcie n ostatniej ast-minute |
t ożyć fazie >wing" | ||||
a* | ||||||||
30 |
W ** to, **«*4 |
W. X |
* |
***** ® |
„Ić ***** | |||
20 |
^ * ««*** |
* »>«»& * |
X* * |
* | ||||
9-20 VII 6-16IX 9-14 X 17-21 X 24-28 X 1-6X1 9-14X1 19X1 1972
Źródło: Allensbacher Archiv, IfD-Umfragen 2084, 2085, 2086/I, 2086/II, 2087/I, 2087/II, 2088.
Hipotezę zawdzięczam przede wszystkim niepokojom studenckim z przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych; a najbardziej chyba pewnej studentce. Spotkałam ją jednego dnia przed salą wykładową, z odznaką CDU w klapie marynarki. „Nie wiedziałam, że pani jest w CDU” — zdziwiłam się. „Wcale nie jestem — wyjaśniła. — Założyłam odznakę tylko po to, żeby się przekonać, jak to jest...” W południe spotkałam ją znowu. Tym razem bez odznaki. Spytałam ją o to. „Tak — odpowiedziała — zdjęłam ją, to było okropne”.
W wielkim podnieceniu, wypełniającym lata nowej polityki wschodniej, można to było wreszcie zrozumieć: zwolennicy SPD i CDU/CSU
mogli być równie liczni, ale bynajmniej nie równi pod względem energii i entuzjazmu, z jakim okazywali swoje przekonania. Publicznie widywano tylko odznaki SPD, nic więc dziwnego, że stosunek sił w społeczeństwie oceniono błędnie. Rozwinęła się szczególna dynamika. KJoś jr rżeli onany do nowej polityki wschodniej czuł, że to, co myśli, jest uznawane przez wszystkich. Dlatego wypowiadał się głośno i dobitnie wyrażał własne przekonania. Ci zaś, którzy odrzucali nową politykę wschodnią, czuli się wyobcowani, wycofywali się, popadali w milczenie. Takie właśnie zachowanie powodowało, że ci pierwsi wydawali się silniejsi, niż byli w i zcczywistośevił drudzy wydawali się słabsi. Te spostrzeżenia we własnym otoczeniu skłaniały znowu innych do głośnych wyznań lub do przemilczania swoich poglądów, aż wreszcie na zasadzie spirali jedni całkowicie opanowali życie publiczne, a drudzy zupełnie zniknęli z publicznego widoku i stali się „niemi”. Jest to proces, który można nazwać „spiralą milczenia”.
Początkowo była to tylko hipoteza, która dobrze wyjaśniała spostrzeżenia z 1965 roku. Na forum publicznym latem roku wyborczego entu-/|uzm dla rządu wzbudzał Ludwig Erhard w parze z angielską królową. Popularny Erhard jako kanclerz przygotowywał się do swojej pierwszej kampanii wyborczej do Bundestagu, a królowa angielska przy wspaniałej pogodzie podróżowała po niemieckich landach, tu i tam witana przez Erharda. Przy prawie równej liczbie głosów dla CDU/CSU i SPD przyjemnie było z całą otwartością przyznawać się do rządzącej CDU. Gwałtowny wzrost oczekiwań zwycięstwa CDU/CSU w wyborach do Bundestagu odzwierciedlał klimat opinii.
Ani w roku 1965, ani w 1972 preferencje wyborcze nie poddawały się /mianom klimatu, w obu wypadkach prawie do dnia wyborów pozostały nienaruszone przez wyż i niż w klimacie opinii. Można to tłumaczyć jako dobry znak, że przynajmniej preferencje wyborcze nie zmieniają się jak c horągiewki na wietrze, że wykazują znaczną stabilność. Austriacko-ame-tykański psycholog społeczny i badacz wyborów Paul F. Lazarsfeld pi-’.zi|C o hierarchii stabilności4, umieścił preferencje wyborcze na samym ■./rzycie jako szczególnie stałe, bardzo wolno poddające się nowym doświadczeniom, spostrzeżeniom, informacjom, osądom. Mimo wszystko icdnak na końcu zauważa się wpływ klimatu opinii; dwukrotnie zaobser-
25