158 Aspekty mitu
jednak ludy te w okresie pogaństwa nie stworzyły żadnych ksiąg, nigdy nie będziemy mogli do końca poznać ich pierwotnych religii i mitologii.
Tymczasem okazuje się, że były to mitologia i życie religijne na tyle silne, aby przez dziesięć wieków stawiać opór chrześcijaństwu i niezliczonym atakom autorytetów kościelnych. Była to religia o strukturze kosmicznej i, jak będziemy mogli się przekonać, została ona ostatecznie zaakceptowana i zasymilowana przez Kościół. W rzeczy samej, chrześcijaństwo, jakie spotkać można na terenach wiejskich, przede wszystkim w Europie Południowej i Południowo-Wschodniej, ma wymiar kosmiczny.
Reasumując: jeśli greckiej religii i mitologii udało się przetrwać w kulturze europejskiej w formie zeświecczonej i zdemitologizowanej, to właśnie dlatego, że znalazły one wyraz w arcydziełach literackich i artystycznych. Tymczasem religie i mitologie ludowe — jedyne wciąż żywe formy pogaństwa w chwili tryumfu chrześcijaństwa, o których wiemy jednak bardzo niewiele, ponieważ nie zostały nigdy opisane — przetrwały w formie schrystianizowanej w tradycji społeczności wiejskich. Ponieważ chodzi tu przede wszystkim o religię o strukturze agrarnej, której korzenie sięgają neolitu, jest bardzo prawdopodobne, że religijny folklor europejski nadal przechowuje spuściznę prehistoryczną.
Jednak fakt, że przetrwały archaiczne mity i obyczaje religijne — choć stanowią one niewątpliwie doniosłe zjawisko w sferze duchowej — miał niewielkie konsekwencje na poziomie kulturowym. Rewolucja, jaką było pojawienie się pisma, okazała się prawdziwym przełomem. Od tego czasu dla historii kultury liczyć się będą tylko świadectwa archeologiczne i dokumenty pisane. Lud pozbawiony tego rodzaju dokumentacji uważany jest za lud bez historii. Wartość twórczości ludowej i przekazu oralnego podniesiona zostanie dopiero później, w okresie romantyzmu niemieckiego. To prawda, że twórczość ludowa, w obrębie której przetrwały jeszcze zachowania i świat mityczny, była często inspiracją dla wielkich artystów europejskich, nie odgrywała ona jednak nigdy ważnej roli w kulturze. W końcu zaczęto ją traktować jako „dokumentację” i tylko jako taka budzi dzisiaj ciekawość niektórych specjalistów. Aby wzbudzić zainteresowanie człowieka współczesnego, ta tradycyjna spuścizna oralna musi być przedstawiona w formie książki...