52 S. 1HCK.STEIN.
Spór, na te tory wprowadzony, nie przyczynił się do rozstrzygnięcia kwestyi; owszem, utrwalił bardziej Wrońskiego w przekonaniu o doskonałości jego metody. Jeszcze w r. 1818 tak był przeświadczony
0 wielkości swego odkrycia w teoryi równań, że wydrukował te słowa: 16) „Aby ludziom nie zajmującym się nauką dać przykład wartości nieskończenie wielkiej odkryć naukowych, poAviem im, że w r. 1812 ogłosiwszy „Rozwiązanie ogólne równań wszystkich stopni“, którego mimo niezmiernych prac nie potraliono znaleźć po dzień dzisiejszy, zachowałem w tajemnicy dowód tego rozwiązania, a to z powodów najwyższe! wagi, by je ogłosić w czasie właściwym lub też... Gdyby jakikolwiek panujący ofiarował mi milion, a nawet kilka milinonów, abym obecnie dał ludziom to ważne odkrycie, oświadczam, że tej ceny nie przyjmę. Nie jest w mocy ani żadnego panującego, ani wszystkich monarchów świata, ani wszystkich ludzi żyjących, posiąść tę prawdę, gdy zechcą;
1 gdybym dla wyższych powodów uważał za właściwe ponieść ją z sobą do grobu, ludzie i przez dziesięć wieków nie mogliby dojść do niej“...
Gdy Wroński kreślił te słowa, wartość jego pracy była już osądzona naukowo. Wspomniany już przez nas matematyk włoski Ruffini, ten sam, który wyprzedził Abela w dowodzie sławnego twierdzenia o nierozwiązalności algebraicznej równań stopnia wyższego nad czwarty, ogłosił w Pamiętnikach włoskiego Towarzystwa nauk w r. 1820 rozprawę, odczytaną jeszcze w marcu 1816 roku, zawierającą krytykę teoryi Wrońskiego i wykazał zupełnie ściśle, że metoda ta jest błędna. W roku 1818 matematyk portugalski Joao Evangelista Torriani, odpowiadając na pytanie konkursowe Akademii nauk av Lizbonie: „Dać dowód Avzorów podanych przez Wrońskiego av jego RozAviązaniu ogólne m równań wykazał w oddzielnej rozpraAArie, że metoda Wrońskiego dla rÓAvnań stopnia Ayyźszego nad czwarty jest fałszywa.
Nie wiem, czy prace te doszły do A\ńadomości Wrońskiego; nigdzie nie znaleźliśmy śladu, aby je czytał. Przez długie lata nie powracał do tego przedmiotu. Dopiero av r. 1847 A\r „Reformie matematykiu podejmuje na nowo tę kAvestyę. Tu stara się uspraAviedliwić daAvniejszy swój pogląd, jakkolwiek z tego noAvego przedstawienia jest Avidoczne, że nie idzie mu już o algebraiczne rozwiązanie w ścisłem tego słoAva znaczeniu. Ale i tu nie mvzględnia a\ szakże ani krytyk poAAryższych, ani znakomitego odkrycia Abela o rozAAnązywalności rÓAvnań algebraicznych.
Druga rozprawa Wrońskiego z r. 1812 p. t. „Rćiutation de la theorie des fonctions analyticjues de Lagrange", której nie można odmówić znaczenia naukowego, wywołała na razie tylko polemikę i spory. Już samo wystąpienie przeciAvko nauce wielkiego matematyka wywarło wrażenie ujemne. Wroński, mimo protestu, jaki założył był przeciAvko