SO Polska wobec zapienia terroryzmem morskim
nie do jego wywołania. Przykładem takiego ujęcia fM jest pogląd B. Jenkisa, który definiuje terroryzm jako: przemocy, indywidualne akty przemocy mające przede &|p||| kim wzbudzić strach”1. Podobne ujęcie zagadnienia terro^' zmu zaprezentował J. Newton, przewodniczący senacki podkomitetu do spraw bezpieczeństwa i terroryzmu. Twi«gJ on, że terroryzm to: „groźba lub użycie przemocy mającej^ celu oddziaływanie psychologiczne na grupę szerszą od ||||§ średnio zaatakowanej”2. Ten sposób definiowania tegoprQ blemu wyrywa całkowicie terroryzm z kontekstu politycznego pomijając całkowicie przyczyny stosowania przemocy i || stawiane sobie przez sprawców, choć słusznie zwraca uwagę na podwójną przedmiotowość aktu terrorystycznego.
Przy definiowaniu terroryzmu jako zjawiska politycznego konieczne wydaje się dostrzeżenie w nim środka walki polityC2. nej, sprowadzającej się do osiągania założonych celów. Cel0. wość aktu terrorystycznego eksponuje E. David, określając terroryzm jako: „wszelki akt przemocy zbrojnej, który popełniony dla politycznych, społecznych, filozoficznych, ideologicznych czy religijnych celów gwałci wśród zasad prawa humanitarnego te, które zabraniają okrucieństwa, barbarzyństwa, atakowania ■niewinnych lub obiektów niewojskowych”3. Mankamentem tej definicji jest użycie niejednoznacznego określenia „prawo humanitarne”. Podobnie, choć w sposób bardziej ogólny, terroryzm postrzega J. Schreiber, który określa terroryzm jako: „politycznie umotywowaną przemoc wymierzoną w niewinnych używaną jako broń przeciwko państwu”4. Mocniej jeszcze polityczny charakter aktu terrorystycznego został uwypuklony w Małym Oxfordzkim Słowniku Historii Świata w XX wieku
Terroryzm i jego rolo we współczesnych stosunkach międzynarodowych 51
definiującyzn terroryzm jako: „metodę walki politycznej polegającą zia selektywnym lub kompleksowym stosowaniu przemocy wobec przeciwników, obecną w ideologii radykalnych ruchów społecznych i politycznych (zarówno lewicowych, jak i prawicowych)”5. Definicja ta nie eksponuje jednak w sposób należyty tego, że ofiarami aktów terrorystycznych padają bardzo często osoby postronne, których w żaden sposób nie można zaliczyć do „przeciwników” grupy terrorystycznej.
W podobny sposób omawiane zjawisko postrzega Jerzy Muszyński, twierdząc, że terroryzm to: „swoista strategia i taktyka osiągania zamierzonych celów, w ramach których akty przemocy, jakkolwiek najważziiejsze, łączą się z innymi sposobami działania”6. Zarówno jednak Muszyński, jak i Maty Oxfordzki Słownik nie ustosunkowuje się w sposób zadowalający do problemu zasięgu stosowania i posługiwania się terroryzmem. Pierwszy z wymienionych autorów problem ten pomija, a Maty Oxfordzki Słownik autorytatywnie wiąże terroryzm jedynie z działalnością ugrupowań ekstremistycznych. Podobnym zastrzeżeniem musi też zostać obciążona definicja Waltera Laąueura. Twierdzi on, że: „terroryzm to zbiorcze określenie różnych form stosowania przemocy umotywowanego politycznie, zwłaszcza przez rewolucyjne i ekstremistyczne grupy i pojedyncze osoby [...]. Jest terroryzm też przejawem politycznych walk lub nadużyć władzy, przy czym demokratyczne reguły i wzgląd na życie, nietykalność i mienie przeciwnika nie odgrywają żadnej roli, nie są brane pod uwagę”7.
Krok dalej posuwa się egipski znawca problemu A.G. Ezaldin. Definiuje on terroryzm jako „systematyczną praktykę gwałtu praktykowaną przez państwo lub grupę polityczną przeciw państwu lub grupie politycznej za pomocą kampanii
i ?• Jenkis, International Terrorism: A New Modę ofConflict, Los Angeles 1975, s. 11.
Cytat za: K. Mroziewicz, Przecena strachu. Terroryzm od Paryża do Delhi, „Polityka” 1986, nr 41
Tamże.
Cytat za: K. Karolczak, Encyklopedia terroryzmu..., s. 10.
Mały Oxfordzki Słownik Historii Świata w XX wieku, Londyn 1992, s. 592.
J. Muszyński, Istota terroryzmu politycznego, [w:] Terroryzm polityczny, Warszawa 1981, s. 19.
Cytat za: M. Flemming, Terroryzm polityczny..., s. 11.