w intencji wszystkich awangardzistów były one próbami wyj. ścia poza jego odczuwane ograniczenia przy równoczesnym dalszym akceptowaniu zasad podstawowych. Wyjście to doko-nywało się nie tylko na poszczególnych torach twórczości, ale też na drodze rozwijania problematyki teoretycznej — za sprawą artykułów, szkiców i komentarzy do własnych dokonań Jalu Kurka, Przybosia i Brzękowskiego. Dwaj ostatni przejęli w latach trzydziestych po Peiperze „stanowisko" teoretyków awangardy. Sam autor Tędy, milczący już wówczas jako poeta (wyjątek stanowił poemat Na przykład z r. 1931), występował bardzo rzadko jako teoretyk, prawie wyłącznie w utarczkach polemicznych, gdzie na ogół powtarzał prawdy głoszone już dawniej.
Jest rzeczą charakterystyczną, że wszystkim wystąpieniom I byłych zwrotniczan w okresie, gdy grupa krakowska już faktycznie nie istniała, towarzyszyło wyraźne poczucie wspólnoty I i solidarności, które współistniało z równoczesnym poczuciem I odrębności i swoistości wybranej przez każdego z nich drogi literackiej. Na ową wspólnotę składało się szereg czynników. I Przede wszystkim tworzyła ją świadomość przeszłej współpra-1 cy pod patronatem Peipera, tym bardziej wyrazista, że aktualizowały ją ciągłe polemiczne odwołania do ideologii redaktora „Zwrotnicy”, a także odwołania do poglądów nadal potwierdzanych. Awangardziści definiowali swoją aktualną sytuację
— w latach trzydziestych — poprzez stosunek do dawniejszych I założeń zespołowych. Akt samookreślenia się każdego z nich
— Przybosia, Brzękowskiego czy Jalu Kurka — a ściślej mówiąc: proces samookreślania się, gdyż nie był to jednorazowy; akt, lecz stopniowe dochodzenie do własnej oryginalności — polegał w głównej mierze na ciągłej konfrontacji zajmowanej postawy z tymi wzorami postaw poetyckich, jakie tkwiły w systemie założeń skonstruowanym w okresie „Zwrotnicy”. Był to wspólny im wszystkim układ odniesienia, najbliższy kontekst, na tle którego identyfikowali własne poszukiwania i doświadczenia. Już samo to stwarzało warunki dla trwale towarzyszącego awangardzistom poczucia przynależności do jednego obozu. Ale przecież poczucie wspólnoty zwrócone było nie tylko ku przeszłości. Wiązało się ono także z aktualnymi poczynaniami dawnych zwrotniczan. Niezależnie od wszelkich różnic, jakie dzieliły ich praktyki poetyckie, przynajmniej dwa
momenty były wspólne ich indywidualnym sytuacjom. Mieli oni przede wszystkim wspólne pole wartości negowanych, w opozycji do którego pozostawały ich poetyki. 1 mieli — po . wtóre — wspólnie wypracowany język teoretyczny, pewien jednolity zespół pojęć i kategorii metapoetyckich, własny odrębny styl myślenia i mówienia o sprawach poezji, który jednoczył ich wystąpienia niezależnie od jaskrawych nieraz różnic merytorycznych.
Świadomość przynależności do jednego obozu znalazła zresztą wyraz w szeregu przedsięwzięć zespołowych, nawiązujących w mniejszym lub większym stopniu do tradycji „Zwrotnicy". W latach 1929—1930 Jan Brzękowski współredagował polsko-francuskie pismo JL’art Contemporain — Sztuka współczesna”, które w części polskiej opierało się w głównej mierze na autorach grupy krakowskiej. Najistotniejszą jednak imprezą w tym trzecim okresie dziejów awangardy było pismo „Linia”, wychodzące nieregularnie w latach 1931—1933 (ogółem pięć numerów) pod redakcją Jalu Kurka. „Linia" stanowiła próbę powtórnego zorganizowania grupy krakowskiej. Program pisma podejmował szereg wątków rozwijanych przez Peiperowską „Zwrotnicę" (sam Peiper w „Linii" nic nie opublikował), ale uwzględniał już także nowe — w pewnych elementach antypeiperowskie — założenia Przybosia i Brzękowskiego. Obok dawnych zwrotniczan na łamach „Linii" ukazały się nazwiska młodszych poetów — z „drugiego pokolenia awangardy" (m.in. Piętak, Czuchnowski, Zagórski, Miłosz), które pod wieloma względami zajmowało rewizjonistyczną postawę wobec założeń grupy krakowskiej.
Należy wspomnieć jeszcze o współpracy Brzękowskiego i Przybosia z łódzką grupą „a. r." (Władysław Strzemiński i Katarzyna Kobro) w latach 1930—1936. W serii „Biblioteki a. r* ukazywały się ich książki: Sponad (1930), W głąb las (1932) Przybosia, Poezja integralna (1933), W drugiej osobie (1933), Zaciśnięte dookoła ust Brzękowskiego. Drugi numer „Biuletynu grupy a. r.” zawierał krótki, ale bardzo charakterystyczny program poetycki, będący lapidarną formułą teoretyczną przemian, jakie dokonały się w awangardowej poetyce po zamilknięciu „Zwrotnicy". Niezależnie od tych wszystkich — w takim czy innym stopniu — zespołowych akcji, awangardziści żywo uczestniczyli w życiu literackim, zaznacząjąc swoją aktywną