52
zwane są przykazaniami, odgrywają „wiodącą” rolę w sensie etycznym.
Św. Tomasz napisał:
Nasz Pan nie mówił: »Jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj jedno przykazanie^ ale »zachowaj wszystkie przykazania«. Wśród nich znajduje się również przykazanie miłowania Boga i bliźniego80.
Prawa naukowe nie są i nie mogą być niezgodne z tymi przykazaniami. Nie mogą też być wyrazem samouwielbienia i pychy uczonych. Cytowany wielokrotnie Ojciec Pio powiedział: „Mądrość polega na całkowitym braku ufności do samego siebie”. Może wszyscy, my pedagogowie, powinniśmy się chociaż krótko nad tym poglądem zastanowić. Czyż bowiem tworzymy w swych badaniach nowe konstrukcje i teorie, czy raczej odkrywamy to, co już jest, co dane jest nam dostrzec? I czy w tym dostrzeganiu można pominąć osobiste doświadczenie, zwłaszcza, gdy dotyczy ono świadomości, która nie ma kształtu i nie jest mierzalna?
Pełni pokory musimy przyjąć, że są słowa „które nie przeminą”. Zgodnie z przekazem ewangelicznym są to słowa Chrystusa. One są „wiecznie obowiązujące” i to one stanowią podstawę pedagogiki teo-nomicznej. Słowa podobne można znaleźć w pismach świętych innych religii (np. w judaizmie), u wielu starożytnych filozofów, w dziełach sztuki i nauki. U Chrystusa znajdują niepomierne wzbogacenie, a nauka im nie zaprzecza, lecz — jak wyżej pisałem - potwierdza je.
Jak można je rozpoznać i zrozumieć, zaakceptować i respektować? H. G. Gadamer, a także inni hermeneutycy, mówią, „że każde rozpoznanie jest również poznaniem samego siebie”81 czyli samopo-znaniem, będącym - jak wiemy to od dawna - niezbędnym składnikiem wszelkiej edukacji. Otóż poznanie owych słów, „które nie prze-
80 Św. Tomasz z Akwinu, Prawo. Summa teologiczna. Londyn 1985, s. 159.
81 H. G. Gadamer, Rozum, słowo, dzieje. Warszawa 2000, s. 151.