XVI DWA TYPY RELACJI PODRÓŻNICZYCH
Lettres sur Vltalie (Listy o Włoszech, 1785), Vittorio Alfieri i Byron. Drugi można nazwać chrzęścijańsko-romantycznym. Patronuje mu Chateaubriand; obok niego stoją Bal-lanche i Lamartine. Oba te kierunki występują we wczesnym romantyzmie równolegle i nie brak też typu pośredniego (pani de Stael, Stendhal). To rzuca pewne światło na ambiwalentny charakter dramatu Krasińskiego.
0 ile się nie mylę, w studiach nad Irydionem nie uwzględniono dotąd Listów o Włoszech Dupaty’ego. Osiągnęły one ogromną poczytność w czasie konsulatu i cesarstwa. Polski, ocenzurowany przekład tego dzieła ukazał się w 1818 roku w Wilnie. Nie ulega wątpliwości, że Listy o Włoszech powstały w ideowej atmosferze sławnego dzieła Edwarda Gibbona o upadku imperium rzymskiego. Dupaty był zresztą utalentowanym eseistą. Oto jego spotkanie z Rzymem:
Na tych gościńcach, gdzie niegdy z krańców świata zbiegali się królowie i narody, gdzie się triumfalne wozy z mnóstwem rzymskiego wojska toczyły, gdzie podróżny spotykał Cezara, Cycerona, Augusta, jam tylko pielgrzymów
1 żebraków napotkał.
Przebywszy na koniec pustynią, samotność, milczenie, znalazłem się między kilką domami: łzy mi się potoczyły; byłem już w Rzymie.
Co! toż to jest Rzym! Rzym, który się z ostatnich granic Azji czuć dawał, jest dziś pustynią i grobem Nerona!
Nie, nie, to miasto nie jest Rzymem: są to tylko zwłoki starego Rzymu. Pole, na którym leży, jest jego grobem, a lud, który się po nim uwija, jest gryzącym je robactwem.
Autor odczuwał dostojeństwo starożytnych ruin:
Panteon i amfiteatr nazwany Kolize są jego dwa najprzedniejsze szczątki, acz skażone; lecz w tym nawet stanie skażenia mają w sobie coś tak ożywionego i tak rzymskiego, iż gdy sława Rzymian dziwić przestanie, Rzym jeszcze dziwi.
Jego obraz Koloseum, jako olbrzymiego, pełnego historycznych wspomnień rumowiska, oplecionego bluszczami, z krzyżem na arenie, stacjami Męki Pańskiej wewnątrz amfiteatru, zebraniami bractw religijnych i kazaniem mnicha zaczyna serię sławnych w literaturze opisów, do których należy także Dokończenie dramatu Krasińskiego.
Dupaty przedstawił również gospodarczy upadek Państwa Kościelnego, nieprodukcyjny, pasożytniczy charakter papieskiego dominium:
Bogactwa gruntowe nie wielkiej są wagi w państwie kościelnym; nie wystarczyłyby zapewnie na wyżywienie mieszkańców; lecz Rzym ma swe bulle, obrządki, ruiny; ma jeszcze swe imię, co jest największym skarbem z jego rozwalin...
Gdyby jego rolnictwo i przemysł były w kwitnącym stanie, mógłby zakwitnąć i handel; lecz oba te źrzódła bogactwa narodowego są w zaniedbaniu.
Obraz stosunków socjalnych i obyczajowych w stolicy chrześcijaństwa oraz metropolii świeckiego i zakonnego duchowieństwa został, rzecz prosta, okrojony przez carską cenzurę:
Ludność Rzymu sto siedmdziesiąt tysięcy głów wynosi. Liczy się w nim blisko dziesięciu tysięcy żebraków czyli ubogich. Klasa ludzi służebnych jest daleko większa.
Duchowieństwo świeckie i zakonne szóstą część ludności zawiera.
Rachują, że bezżeństwo zaprzysięgłe czyli profesyjne tak jest wielkie, iż się więcej pięciu kobiet na jednego mężczyznę liczy. Otóż jedna z przyczyn rozwolnienia obyczajów w Rzymie.
W nowym Rzymie zachwyt autora budzi renesansowa bazylika Św. Piotra, jako najwspanialsza budowla chrześcijańskiego świata.
Sonet Alfieriego o upadku papieskiego Rzymu Vuota, insalubre region (Pusta, niezdrowa okolica, 1777) powtarzano z uznaniem jeszcze w czasie, gdy Stendhal pisał swoje
2
Błbl. Nar. Ser. I, Nr 42 (Z. Krasiński: Irydion)