mnie, że będziemy mieć nowego Ministra Finansów. On nic opowiadał mi o okolicznościach pozyskania tej informacji, ja nie dopytywałem, bo wiedziałem skąd ona pochodzi. Wcześniej podczas moich rozmów z Łukaszem on mówił mi, że dobrze by było, gdybym nagrywał rozmowy „z mojej” restauracji. Zdecydowałem się na nagrywanie rozmów gości z restauracji Amber Room z dwóch powodów' argumentujących: raz, ze czułem się zobowiązany wobec Łukasza za rekomendację mojej osoby przy zatrudnieniu z Amber Room, dwa, że mieliśmy wspólne plany biznesowe w osiągnięci, których współpraca z Fałentą mogły nam pomóc. Plany dotyczyły świadczenia usług dla najbogatszych ludzi w Polsce w formie pośrednictw a. — W poprzednim przesłuchaniu powiedziałem o tym w jaki sposób wszedłem w posiadanie przedmiotów służących do nagrywania. O tym w jaki sposób umieszczałem pcndrivy będące dyktafonami w salach V1P również wyjaśniałem. Dodam, że urządzenia wykorzystywane przez mnie w pełni naładowane mogły nagrywać do około 16 godzin. Zdarzało się, że takie urządzenie pozostawiałem sali VIP na wiele godzin przed zarezerwowanym spotkaniem i odbierałem wiele godzin później. Czasem nawet po upływie nocy. Urządzeń tych nigdy niegdzie nie przyklejałem. Zawsze były oczyszczone, żeby nic pozostawić ewentualnych śladów czy odcisków palców. Miałem świadomość, że pozostawienie przez mnie kleju czy gumy mogłoby mnie zdemaskować. Urządzenia nagrywające miały pojemność 4Gb. Wszystkie urządzenia, z których korzystałem do nagrywania uruchamiały’ się za pomocą przełącznika góra-dół, który trzeba było fizycznie ręką przesunąć. Nagrania przekazywałem Łukaszow i podczas spotkań, które wywoływaliśmy podczas rozmów telefonicznych. Nie było
to z góry ustalone.------------------------------.........................—------——-
Wiem, ze Łukasz utrzymywał kontakt z Markiem Fałentą poprzez wymianę smsów i rozmów telefonicznych. Łukasz pokazywał mi smsy, które otrzymywał od Falenty. Pamiętam, że smsy dotyczyły' przekazania nagrań, które w naszym słownictwie (naszym tzn. moim, Łukasza i Falenty Marka określaliśmy jako „książki”). Nie mam pełnej wiedzy w jaki sposób Łukasz przekazywał nagrania Markowi Falcncie. Wiem od Łukąszą, że czasem nagrania Marek Falcnta odbierał pod restauracją Sowa i Przyjaciele, kilka razy Łukasz był u niego tj. Marka Falenty w Konstancinie, Marek Falcnta był też u Łukasza w mieszkaniu na ul. Niewielkiej jak i w nowym mieszkaniu Łukasza, które jest w okolicach siedziby TVN, wydaje mi się, że przy ul. Augustówki, ale mogę się mylić. Ze dwa razy Łukasz spotkał się z nim w Galerii
handlowej Arkadia i Sadyba. Nie pamiętam dokładnie ilości tych spotkań. —-
Pieniądze za nagrania Łukasz zawsze przekazywał mi w gotówce. Nie było miedzy nami
ustalonego schematu spotkań ani ich miejsc.--------------------------
Od Łukasza wyszedł pomysł, że Falcnta powinien płacić nam jakąś stalą kwotę. Mi zaproponował wtedy 2500 zł. Na początku myślałem, że tę kwotę Łukasz przekazuje mi z własnej kieszeni jako motywację dla mnie. Tłumaczyłem to sobie w taki sposób, że Łukasz