- Mosz ochotę wyjść no dwór? - spytol z rozmarz, miną, nadal wyglądając no zahipnotyzowanego.
-Yyy... na zewnątrz jest minus milion stopni -odpc łam.
- Ja cię ogrzeję.
Czy istnieje dumo książka dla durnych chłopaków a tytułowana Jak być idiotą? Jeżeli istnieje, to Ocmuk z pewnością ją przeczytał. Nawet nie chciało mi sęoc powiadać. Wtedy podeszła do mnie Ełlen. Było straszni? czerwona i zdyszana.
-On... no wiesz... no, on... ja... czy powinnam...w\ wiesz?
- Ellen - odparłam - nie ekscytuj się tak. Tb nie wyglc-da zbyt atrakcyjnie. Słuchaj, może wypróbujesz tę toto kę tańca solo?
Uznała, że to dobry pomysł, i zaczęła tańczyć z rcc morzoną miną, lekko potrząsając włosami. Już po pw sekundach dołączył do niej jeden z kumpli Samo.
Czy to możliwe, że aż tok łatwo jest rozkochać w sobie chłopców?
Dave Jajcarz gapił się na mnie, ale - kły, nie kły - n* -zamierzałam się na to nabrać. Mogłam podejść do n* go i powiedzieć: „Cześć, Dave. Pa, Dave. Należysz fi do przeszłości, ałe kły masz genialne".
Zamknij się, mózgu!!!
Patrzył no mnie, ale nie podchodził, więc pomyślało^ że nonszalanckim krokiem pójdę obejrzeć kolekcję kó|fr paktów, bo od tego napięcia zaczynało mnie pędzić dc łazienki
Pó drodze musiałam go wyminąć, więc przy okazji lek ko potrząsnęłam włosami i zakołysałam biodrami, (Cd # wbrew pozorom niełatwo zsynchronizować).
Took!!! W wyniku tego poszedł za mną. Dopiero w ostatniej chwili zorientowałam się, że płyty, na które się gapię, stoję do góry nogami i nie widać tytułów.
- Georgia - powiedział.
Nawet się nie odwróciłam.
- Georgia, widzę, że bolę cię stawy biodrowe, może cię przytulić? Mam ręce, które leczę.
On jest okropny!!!
Mimo wszystko nie mogłam się nie roześmiać. On jest taki pewny siebie.
Odwróciłam się i spojrzałam na niego tak, jak rodzili w księżce (tego fragmentu jeszcze nie przeczytałam Drużynie Asów). A napisali tak: „Numer osiem. Przesuń wzrokiem po jego nosie aż do ust, przez chwilę je popleść, a potem udaj się na południe do szyi".
Dave zdjęł kły i powiedział:
- A więc, seksowny kociaku...
Dziwne, miałam wrażenie, że cała się roztapiam. Mało brakowało, a byśmy zaczęli się całować na oczach wszystkich. Wiedziałam, że w pobliżu stoi Eflen, że wszyscy by widzieli i byłoby to straszne, ale cała krew udoła się z mojego mózgu na wakacje do ust.
Wtedy za plecami Dave'a rozległ się dziewczęcy głos: -Cześć, Dave, sorry za spóźnienie, nie mogłam zaparkować skutera.
Przez mgiełkę frustracji spojrzałam na źródło głosu. Należał do Rachel, dziewczyny, którę kojarzyłam z hokeja i koncertów.
- O, cześć, Georgia, jak tam w Stalagu 14?
Zamieniłam się w złotę rybkę: otworzyłam buzię, ale
nic nie powiedziałam. Dave wygłędał jak królik w świetle samochodowych reflektorów.