Szkoły: nauczanie szkolne i uniwersyteckie
324. Lektura książki w pracowni: kwatera z przedstawieniem iw. Hieronima w pracowni w tryptyku Rozesłania apostatów (tzw. ołtarz z Miku-szowic), ok. 1470-1475 r.
czać do znajomości pacierza i niektórych psalmów, opanowania melodii i tekstów najważniejszych pieśni kościelnych, łacińskich i polskich. Czy uczniowie tych szkół umieli pisać i czytać po łacinie, zależało przede wszystkim od poziomu nauczyciela. Złe funkcjonowanie szkoły nie gwarantowało zatem pełnej alfabetyza-cji, błędy zaś w sprawowaniu sakramentów i znajomości liturgii u mamie wykształconego plebana powielali jego uczniowie. Wielu duchownych z trudem posługiwało się łaciną, a odprawiane przez nich msze niewol-ne były od omyłek i opuszczeń. Niskie uposażenie nie przyciągało do tych szkół absolwentów uniwersytetu, rzadko też funkcję nauczyciela pełnili byli studenci. Ustawodawstwo kościelne nie wprowadziło w średniowieczu wymogu cenzusu naukowego dla nauczycieli szkół parafialnych, a nieliczne zachowane wizytacje oraz statuty diecezjalne przekonują o niskim poziomie wykształcenia tej kadry. Skargi i próby przeciwdziałania temu stanowi rzeczy nasiliły się od XV w. W mnożeniu się szkół, w ich poziomie środowiska kościelne dostrzegały przyczynę złego morale kleru i jego nieprzygotowania do pełnienia służby Bożej20. Częste zmiany nauczycieli, porzucanie posady zdaje się świadczyć, że wiele z tych szkół lokalnych mogło przez pewne okresy w ogóle nie funkcjonować. Optymistyczny obraz sieci szkolnej oddaje więc bardziej wysiłek organizacyjny Kościoła i parafian, stan budynków szkolnych, niż rzeczywisty stopień alfabetyzacji społeczeństwa i zakres wiedzy wyniesionej ze szkoły.
Ta wiedza znajdowała szansę utrwalenia tylko wtedy, gdy była przydatna w życiu codziennym lub gdy dalsza nauka poszerzyła jej zakres. Nawet pleban, jeśli nie zdobył dostatecznej wprawy w piśmie, mógł się przecież doskonale obywać bez umiejętności pisania. Wystarczało mu czytanie i znajomość łaciny sprowadzająca się do zasobu leksykalnego i gramatycznego tekstu liturgicznego, by odprawić przewidziany kalendarzem kościelnym cykl nabożeństw. Jeśli nie kryło się za tym pamięciowe jedynie opanowanie treści bez jej zrozumienia, to nawet takie tylko przygotowanie „zawodowe” świadczyło o opanowaniu początków łaciny i dawało możliwość sięgnięcia po lektury wybie-
316