114 NAUKA O BOGU i POZNAWALNOŚĆ BOGA — RZECZYWISTOŚĆ BOGA... 115
Anzelm wyjaśnia więc, że Bóg jest „czymś większym, niż może być pomyślane". Jako najwyższe, co może być pomyślane, wskazuje jeszcze wyżej ponad to, co można pomyśleć. Ale jeśli przez to przeczuwamy niepojętość Boga, znaczy to, że Bóg ujął naszą myśl i skierował ją do celu. Pierwszy scholastyk ucieka się do platońskiego myślenia obrazowego: to, że możemy Boga myśleć, polega na tym, że jesteśmy obrazem Boga i dlatego możemy o Nim pamiętać i kochać Go38.
O analogii wypowiedział się Urząd Nauczycielski Kościoła na IV Soborze Laterańskim (1215 r.): „Nie można mówić
0 podobieństwie między Stwórcą i stworzeniem, jak tylko, że zawiera ono większe jeszcze niepodobieństwo między nimi" 39.
Mówiąc o podobieństwie, Sobór nie chce podejmować problematyki filozoficznej, czy w ogóle istnieje coś takiego między Bogiem i stworzeniem. W poprzedzającej tekst dyskusji z Joachimem przytoczone zostały dwie wypowiedzi Jezusa (J 17,22
1 Mt 5,48). W obu chodzi o łaskę wspólnoty człowieka z Bogiem, a więc o sytuację teologiczną. Wspólnota jest jednak możliwa tylko tam, gdzie istnieje jakaś odpowiedniość między Bogiem a człowiekiem. Ta jednak nie wynika z potrzeby człowieka, lecz z miłości Boga, która ją ofiarowuje. Brak podobieństwa jest zawsze tym, co góruje. Tak więc również w tej formule uwzględniono tajemnicę.
38 Myśli te znajdują się w Proslogion, przede wszystkim 1, 2, 15. Por. rozdz. 3.6.3.3.
39 DH 806. Tekst potwierdza naukę o Trójcy Świętej Piotra Lombarda, którą kwestionował Joachim z Fiore; zarzucono mu, że niewystarczająco rozróżnia jedność wewnątrz Trójcy Świętej i w odniesieniu do naszego stosunku do Boga.
3.4.2 „Naturalne" poznanie Boga
3.4.2Hf Postawienie zagadnienia
W kontekście tego rozdziału przez teologię naturalną rozumiemy takie sposoby widzenia, jakie można osiągnąć niezależnie od biblijnego objawienia40. Punktem wyjścia nie jest przy tym już Bóg, to znaczy Jego istota czy Jego natura, lecz człowiek, czy mówiąc dokładniej: siły jego rozumu. Postawienie zagadnienia uznano za ważne, aby, z jednej strony, zrobić pewnego rodzaju próbę kontrolną poznań, które przynosi teologia objawienia, z drugiej strony podbudować uniwersalne znaczenie tego, co mówi objawienie. Już rozum naprowadza na drogę, na której później spotyka człowieka samoudzielenie się Boga jako miarodajna i rozstrzygająca instancja.
W czasach nowożytnych obrócono ostrze w przeciwną stronę. Oświeceniowa krytyka biblijna doprowadziła do ogólnej krytyki objawienia. Postrzegane było ono teraz jako mniej wiarygodne niż poznanie, które człowiek osiągnął dzięki własnemu rozumowi. Biblia otrzymała rangę pomocniczej postawy pedagogicznej w przypadku pojawiających się nie wyjaśnionych stadiów historii ludzkości.
W związku z tym wartość teologii naturalnej oceniana była bardzo różnie. Katolicy byli wierni przekonaniu, że między objawieniem i teologią naturalną istnieje zgodność, gdyż obowiązuje je ta sama, jedna prawda Boża. Protestanci od początku nie ufali ustanowionemu od czasów scholastyki związkowi teologii i filozofii, gdyż wydawał się on umniejszać rangę Biblii. Natomiast dla teologii otwartej na prądy Oświecenia (Kant) teologia była pomocna w wierze. Nowoczesna krytyka
40 Na temat zmian znaczenia pojęcia por. rozdz. 2.7.2.
iiiiiAłmimiiAliłiiiiHiiniiiiłimniiiiiiunm