znajdują największe głębie”30. A Karol Irzykowski w tych samych kategoriach diagnozował: „Obecny gwałtowny nawrót ku liryce jest instynktownym zdrowym odruchem - podnosi w cenie «drobiazgi» życia, wierzy raczej jego falistej powierzchni niż fałszywej głębi”. Ponadto tworzyły one również najprostszy model ujmowania struktury osobowości („ja” powierzchniowe - „ja” głębokie) oraz najrozmaitszych manifestacji podmiotowości w literaturze; przejawów wyłaniających się w toku interferencji dwóch procesów: rozpadu tradycyjnie substancjalnie pojętego podmiotu oraz narodzin modernistycznej indywidualności jako „subiektywności bez subiektu”.
Filozoficzną i literacką refleksję zaprzątała wreszcie od początku wieku nie mniej często opozycja wytworu i procesu, dochodząca nierzadko do głosu także pod innymi postaciami - substancji i funkcji, statyki i dynamiki, świata gotowego i stającego się, artyzmu i twórczości, dzieła i czynności jego wytwarzania. Wyraźnie preferowanym początkowo rozwiązaniem - najpowszechniejszym na terenie ówczesnej krytyki i historii literatury - było interpretowanie wytwom w kategoriach procesu, co miewało uzasadnienia w ówczesnym psy-chologizmie, teorii ekspresji, filozofii Nietzschego czy Bergsona. Niekiedy prowadziło jednak także do odkrycia nowych form literackich: powieści autotematycznej, czyniącej proces tworzenia dzieła sztuki głównym przedmiotem dzieła (a polegającej, wedle Irzykowskiego, na „przesunięciu punktu ciężkości z utworu do aktu powstawania utworu”) czy modernistycznego eseju (prezentującego, wedle Brzozowskiego, „sam proces życiowy myśli”, w którym, jak powiada Lack, „rezultat jest etapem na drodze do nowych rezultatów”)31.
„Skamander” 1920, nr 1. W. Horzyca byt najczęściej wskazywanym autorem tego „programu”. Por. np. opinie dwóch współczesnych: zdanie J. Stura (,.powiada bowiem Horzyca we wstępnym manifeście” - Na przełomie. O nowej i starej poezji, Lwów 1921, s. 104) oraz wspomnienie K. Wierzyńskiego - „do pierwszego numeru „Skamandra”, który sklecił Grydzewski, Horzyca napisał słowo wstępne, coś w rodzaju ideowego wyznania” {Pamiętnikpoety. Do druku przygotował, wstępem i przypisami opatrzył P. Kądziela, Warszawa 1991, s. 100).
11 Lokalizacja kolejnych cytatów: I rzykowski. Słoń wśród porcelany, s. 240; idem, Pałuba. Sny Marii Dunin, Kraków 1976, s. 559; S. Brzozowski, Idee. Wstęp do filozofii dojrzałości dziejowej. Wstępem poprzedzi! A. Walicki, Kraków
Z czasem zaś kategorie te posłużyły przede wszystkim charakterystyce przemian nowoczesnych, antyesencjalnych koncepcji podmiotu i tekstu, jak też dwudziestowiecznej ewolucji literaturoznawczych orientacji, prowadzącej od rozpatrywania dzieła w perspektywie czynności twórczych przez fazę kultu autonomiczności dzieła (i nakazu jego immanentnego odczytywania) po jego powrotne włączenie w proces, tym razem praktyk czytania-pisania, wpisanych w interteks-tualną sieć kulturowych (a nie tylko artystycznych) dyskursów.
To wstępne rozpoznanie zamknąć może tymczasowa tylko konkluzja. Przypomniana przeze mnie propozycja Potockiego to świadectwo możliwości nie tylko innej genealogii, lecz także innej historii literatury modernistycznej. Wzmiankowane tu podstawowe aspekty czy wymiary nowoczesności oraz przeciwstawne kategorie to tylko pierwsze spośród dłuższej listy historycznych opozycji, w których sieci kształtowała się, dojrzewała, a potem oddziaływała formacja modernistyczna. Z wypracowanych w ich ramach rozwiązań krystalizuje się w literackiej i krytyczno-eseistycznej twórczości najwybitniejszych pisarzy około roku 1910 korpus przeświadczeń oraz koncepcji, które długo jeszcze określać będą podstawowe wzory uprawiania i badania literatury - bez względu na zmienne koniunktury artystyczne, historyczne przełomy, polityczne przemiany, czy wreszcie anachroniczne kostiumy stylowe, w jakich wówczas one występowały.
Wkład największy w budowę fundarpentów polskiego modernizmu (w zmodernizowanym znaczeniu) wniosło, jak sygnalizowałem wcześniej, czterech głównych jego „ojców założycieli”. Wacława Berenta koncepcja nowoczesnej psychologicznej powieści polifonicznej, której wewnętrzna spójność jest efektem konstrukcyj-
1990, s. 258; S. Lack, Wybór pism krytycznych. Przedmowa, wybór tekstów i komentarz W. dowala, s. 180. O opozycji wytworu i procesu w kontekście krytyki i historii literatury zob. M. G I o w i ń s k i, Juliusza Kleinera młodopolska historia literatury, „Ruch Literacki” 1988, z. 3.
39