44 Istota dzieciństwa
wszystkim przez pryzmat potrzeb społeczeństwa i swych rodzin; ich traktowanie było uzasadnione przez dominujące czynniki ekonomiczne, moralne i religijne oparte na wymaganiach dorosłych, przy czym niewielkich starań dokładano, by określić potrzeby i charakterystykę samych dzieci. Idea, że dzieci mają swój własny status i że to dorośli powinni się do niego dostosować, a nie na odwrót, jest całkiem nowa.
Weźmy na początek ideę praw dziecka. Sama myśl, że dzieci mają swoje prawa była w ubiegłych stuleciach zupełnie obca. Dzieci były po to, by spełniać wymagania dorosłych. Nawet jeżeli przyjmowało to w pewnych przypadkach zwyrodniałe formy, społeczeństwo rzadko stawało w obronie ofiar. Pogląd, że bezsilność dzieci skłania do tego, by je chronić a nie wykorzystywać, powoli kształtował się od około 200 lat, ale tak naprawdę dopiero w drugiej połowie XX w. zaczęto je formalnie chronić poprzez ustawodawstwo i porozumienia międzynarodowe.
Jako przykład obecnie panującego stanowiska możemy wymienić Konwencję Narodów Zjednoczonych o Prawach Dziecka, uchwaloną w 1989 r. Konwencja ta ma wielkie znaczenie, ponieważ: po pierwsze, stwierdza, że dzieci mają prawa; po drugie, próbuje wymienić te prawa (zob. ramka 2.1); po trzecie, stwierdza obowiązek wszystkich rządów do pilnowania przestrzegania tych praw; a w końcu dlatego, że opiera się na określonym obrazie dzieciństwa funkcjonującym w umysłach tych, którzy sporządzili pierwszą wersję tej konwencji. Obraz ten przedstawiono w następującym cytacie z deklaracji przyjętej przez Światowy Kongres Dzieci, który odbył się po przyjęciu konwencji przez ONZ:
Wszystkie dzieci świata są niewinne, wrażliwe i zależne od dorosłych. Są również ciekawe, aktywne i pełne nadziei. Ich czas powinien być czasem radości i pokoju, zabawy, nauki i rozwoju. Ich przyszłość powinna być kształtowana w harmonii i współpracy. Ich życie powinno dojrzewać wraz z poszerzaniem perspektyw i zdobywaniem nowych doświadczeń.
RAMKA 2.1
Oto skrócona lista praw dziecka, nakreślonych w Konwencji NZ o Prawach Dziecka,
przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w 1989 r.
• Dzieci mają prawo do życia: należy im zapewnić warunki przetrwania i rozwoju.
• Dzieci mają prawo do nazwiska i obywatelstwa oraz zachowania tożsamości.
• Każde dziecko odseparowane od jednego lub obojga rodziców ma prawo do utrzymywania z nimi osobistych stosunków.
• Każde dziecko, które jest zdolne do kształtowania swych własnych poglądów ma prawo do swobodnego wyrażania własnych poglądów we wszystkich sprawach dotyczących dziecka.
• Dzieci mają prawo do swobody wyrażania się.
• Dzieci mają prawo do swobody myśli, sumienia i wyznania.
• Dzieci mają prawo do swobodnego zrzeszania się.
• Dzieci mają prawo do prywatności.
• Dzieci mają prawo do jak najwyższego poziomu zdrowia.
• Dzieci niepełnosprawne mają prawo do specjalnej opieki.
• Każde dziecko ma prawo do poziomu życia adekwatnego do jego rozwoju fizycznego, umysłowego, duchowego moralnego i społecznego.
• Dzieci mają prawo do nauki.
• Dzieci mają prawo do czasu wolnego oraz zabawy i rekreacji właściwej dla wieku dziecka.
• Dziecko ma prawo do ochrony przed wyzyskiem gospodarczym i pracą, które mogłyby mieć niekorzystny wpływ na jego rozwój.
Tego typu stwierdzenia, jakkolwiek mogą wydawać się ogólnikowe i sentymentalne, mają tę nadrzędną zaletę, że wyrażają konkretną świadomość psychicznych potrzeb dzieci, jak również tego, że społeczeństwo ma zadanie je zaspokoić. Ponadto, wyraźnie przyznano, że potrzeby dzieci nie zawsze idą w parze z potrzebami ich dorosłych opiekunów: dzieci nie są jedynie dodatkiem do opiekunów; są odrębnymi jednostkami z własnymi prawami. Konwencja Narodów Zjednoczonych mówi ponadto:
We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka.
Tego typu stwierdzenia nadal w większym stopniu dotyczą ideałów niż rzeczywistości. Niemniej jednak, przeszliśmy długą drogę od starożytności, gdy dziecko stanowiło własność ojca, nie miało żadnych praw jako jednostka i przez to bywało obiektem zaniedbania, okrucieństw i wykorzystania bez żadnej kontroli. Dzieci postrzegane były wówczas jako sługi w świecie dorosłych: dziś to świat dorosłych ma zobowiązania wobec dzieci, ma respektować ich odrębny, choć niesamodzielny status.
Różnice w sposobie postrzegania dzieciństwa można znaleźć nie tylko poprzez cofnięcie się w czasie, ale również podróżując po świecie i porównując różne istniejące dziś kultury. Przyznać trzeba, że świat staje się coraz mniejszy: udoskona-