268 MISTRZ 5MITM I AMIOŁ
najwyższej rangi ceremonie odbywają się w tajemnicy, zaś wtajemniczanych obowiązuje przysięga dochowania tajemnicy. Podczas tych ceremonii wtajemniczani często noszą ceremonialne fartuszki, zaś poszczególne „tajemnice" ujawniane są im poprzez różne symbole i alegorie.
Joseph Smith twierdzi, że model mormońskiego duchowieństwa oparł na wskazówkach otrzymanych od anioła. Pewne elementy zaczerpnął jednak z innych źródeł. Wstąpił nawet na pewien czas do masonerii, aby zapoznać się z jej ceremoniałem i zaczerpnąć zeń niektóre rzeczy. Thomas F. 0’Dea w swojej książce Mormoni pisze:
Joseph wstąpił do masonerii po to, aby zapożyczyć z niej niektóre elementy ceremoniału, które następnie przekształcił, wyjaśniając swoim wyznawcom, że masoński rytuał jest skorumpowaną formą starożytnego ceremoniału duchownego, który jest właśnie prtywracany.1
Joseph Smith otrzymał nominację na Mistrza Masońskiego 16 marca 1842 roku w loży w Illinois. Do tej samej loży należało wielu innych wysokich rangą mormonów, z których najsłynniejszym był prawdopodobnie Brigham Young - człowiek, który poprowadził mormoński eksodus poprzez Amerykę do Utah, gdzie ustanowił stolicę tego kościoła.
Te związki z wolnomularstwem nie oznaczają jednak, że mormonizm był jego odłamem. Organizacyjne więzi między masonerią i kościołem mormońskim zostały zerwane stosunkowo wcześnie. Smith wstąpił do niej nie po to, aby się do niej przyłączyć, ale żeby zapożyczyć z niej pewne elementy. Kościół mormoński był kolejną frakcją będącą w stanie wojny z innymi odłamami Bractwa. Mormonom wpajano, że ich religia jest „jedynym prawdziwym, żywym kościołem na Ziemi, z którego, Ja, Pan, jestem prawdziwie zadowolony..." (Doktryny i zasady, 1,30). Ta deklaracja stoi oczywiście w sprzeczności z pozostałymi religiami pochodzenia nadzorczego, z których każda głosi identyczną zasadę, co wywołuje oczywiście nieustanne bezsensowne spory „religijne", których celem jest utrzymywanie ludzi w stanie ciągłego zantagonizowania, czyli braku jedności. Niektórzy ludzie do dziś walczą z mormonami. Skutki tego stanu rzeczy odczuł na sobie sam Joseph Smith, który w roku 1844 został zamordowany przez rozwścieczony tłum.
Od początku ismienia kościoła mormonów jego wyznawcy żyją nadzieją spełnienia się przepowiedni mającego wkrótce nadejść Dnia Sądu, który zapowiedział anioł Smitha. Z zapisków Smitha jasno wynika, że dzień ten miał nadejść jeszcze za życia jego pokolenia. Być może tą przepowiedzianą Wielką Pożogą była Wojna Secesyjna. W momencie jej wybuchu w roku 1861 żyło jeszcze wielu wyznawców religii Smitha, którzy znali go osobiście. Ten brutalny konflikt, którego byli świadkami, z całą pewnością wydawał się dla wielu z nich swego rodzaju Armageddonem.2
Ponieważ jak to bywało już wcześniej, przyrzeczone milenium pokoju i duchowego /bawienia nie nadeszło, mormoni zrobili to samo, co inne apokaliptyczne religie pr/rd nimi: zreinterpretowali po swojemu moment nadejścia Dnia Sądu, aby I a/cpowiednia ta była wciąż żywa i aktualna, mimo iż się całkowicie nie sprawdziła.
lednym z największych przedsięwzięć współczesnego kościoła mormońskiego jest '.tale aktualizowanie ogromnej - największej na świecie - biblioteki genealogicznej, i K iiealogia to zbiór rodzinnych więzów i pokrewieństw. Mówi ona, kto kogo •płodził, jak również podaje rasową i społeczną charakterystykę osób będących odroślami danego drzewa rodzinnego. Mormońskie dane genealogiczne trzymane są wewnątrz góiy położonej w łańcuchu Gór Skalistych w odległości około trzydziestu kilometrów na południe od Salt Lakę City. Zbiory chroni dwustumetrowa granitowa ■i i.ma góiy oraz czternastotonowe stalowe wrota. Biblioteka ta została zbudowana i.ik, aby przetrwać wszelkie kataklizmy. Według mormońskiej ulotki owocem stałego finalizowania danych jest ponad 60.000 rolek mikrofilmu rocznie zawierających dane pochodzące z aktów ślubu, zgonów, rodzinnych rejestrów oraz innych źródeł.
lo niezwykłe przedsięwzięcie zostało zapoczątkowane w pierwszej połowie dwudziestego wieku. Podjęto je rzekomo z powodu przekonania mormonów, że ich rodziny mają przetrwać wieczność. Mormonów uczy się, że powinni śledzić związki md/inne, aby wszyscy, którzy zmarli w dawnych czasach, mogli uzyskać błogosławieństwo w ceremoniach odprawianych przez współczesnych wyznawców tej leligii. Mormoni nie ograniczają swoich genealogicznych dociekań wyłącznie do swoich rodzin. Ich celem jest „przeprowadzenie niezbędnych badań genealogicznych, aby umożliwić ochrzczenie się wszystkim, którzy teraz lub w przyszłości, będąc już " -.wiecie duchowym, tego zapragną”.14 Ponieważ wszyscy ludzie, jacy kiedykolwiek ryli. kwalifikują się do tego, należy sądzić, że celem mormonów jest genealogiczny ipis całej ludzkości! Z tego, co głosi ich kościół, wynika, że taki jest właśnie cel tego pi mlsięwzięcia - w stopniu, w jakim jest to możliwe.
Działalność ta ze zrozumiałych względów niepokoi część ludzi. Jeszcze dziś żyje 'sirlii świadków szaleństwa niemieckich nazistów. Ludzie ci odczuwają zapewne niepokój na myśl o tragicznych skutkach, jaki mogłyby wywołać mormońskie dane ' . nr,ilogiczne, gdyby dostały się w ręce rasistów. Ten niepokój potęgują dodatkowo >m /esnomormońskie dokttyny lokujące ludzi o ciemnej skórze na niższej w stosunku ilu ludzi białych pozycji. Atyjskość była ważnym elementem wczesnomormońskiej ► .'iilederacji, w któiych na zaszczytnym miejscu widniał symbol Bractwa - boskie „Oko i 'p.iiizności”. Przed wybuchem wojny grupa Południowców utworzyła wpływową, proniewol-mi. /.| tajną organizację o nazwie „Rycerze Złotego Kręgu”. Jej członkowie przysięgali zachować niewolnictwo na ziemiach przyległych do Morza Karaibskiego zwanych „Złotym Kręgiem”. Ich pii i ;ęć zawierała krzyż podobny do używanego przez kawalerów maltańskich. Rycerze Złotego kięgu /niknęli wkrótce z areny i zostali zastąpieni przez Rycerzy Ku Klux Klanu. Klan był Iniii.ilną, typową dla Bractwa, tajną organizacją, która powstała na Południu po wojnie.
ilo/ony rzekomo dla żartu szybko się rozrósł, stając się potężną siłą społeczną i polityczną na Południu. Nauki Klanu są głęboko rasistowskie i tkwią korzeniami w ideologii aryjskiej [tej i iinij, do której odwoływał się niemiecki fastyzm],
1' Ilu* Churcli of Jesus of lacter Day Saints..., str. 5.
Thomas F. 0'Dea, The Mormons, The University of Chicago Press, Chicago, 1957, str. 57.
Co ciekawe, południowi secesjoności i proniewolnicze ugrupowania, które spowodowały wyłamanie się Konfederacji z Unii, rozpoczynając w ten sposób Wojnę Secesyjną, były pod silnym wpływem sieci Bractwa. Widać to między innymi w dwóch z wielu propozycji flag