Obraz9 (46)

Wszechwiedzący Stwórca innych lekarstw nam nie dał, nie otrzymaliśmy też części zamiennych, ale wyposażył nas w zioła. Te urokliwe roślinki są wiernymi sługami człowieka, od tysiącleci stoją na straży ludzkich ciał i dusz. Im przekazał substancje lecznicze w najczystszej postaci, a także moc przyjaznych promieni słonecznych, kropelek deszczu i ożywczego wiatru.

Jednak wielu ludzi powoli zapomina o ziołach, także o zdrowym, życiodajnym pożywieniu, wszak nowoczesne życie kusi pozorną, beztroską wolnością i wygodami. Nie musimy dbać o swój organizm, bowiem wyuczeni znawcy przedmiotu i wyspecjalizowane firmy farmaceutyczne mocno trzymają nasze zdrowie w swoich rękach. Jednak kolejne, coraz silniejsze tabletki nie są panaceum na wszystkie choroby, ale ich siły negować nie można. Sprawdzają się w ostrym stanie choroby, niejednokrotnie ratując życie człowiekowi. Jednak stosowane przez dłuższy czas niszczą organizm, wszak to stwory mocne, ale sztuczne. Dlatego w błędzie są ci wszyscy, niejednokrotnie bardzo wykształceni ludzie, którzy uważają, że w nowoczesnym świecie dla ziół nie ma miejsca. I skutecznie rozgłaszają fałszywe informacje, że zioła szkodzą, bowiem zamulają organizm i badania lekarskie nie są w stanie dokładnie określić zaawansowania choroby. Ta więc rozwija się niepostrzeżenie i podstępnie doprowadza do śmierci chorego. Ufam, że nie jest to świadoma manipulacja cierpiącymi, schorowanymi ludźmi, tylko zwykła ignorancja wynikająca z braku uczciwej wiedzy.

Zioła służą człowiekowi od tysiącleci, na przestrzeni tego czasu były dokładnie poznane nie tylko przez prostych ludzi, ale także przez specjalistów. W mądrych księgach można przeczytać o ich działaniu leczniczym. Przede wszystkim budują zdrowie, bowiem swoją naturalną mocą organizm oczyszczają, odżywiają, regenerują. Gdy zaś zdrowie powróci, choroba sama odejdzie.

Odrzucając zioła, odrzucamy więc jednocześnie doskonale przemyślaną Bożą koncepcję świata. Tworzymy zaś swój świat, który ma chemiczne, ponure oblicze. Agresywna chemia wdziera się wszędzie. Jeśli zaś na stałe wejdzie do naszych domów, my niestety będziemy musieli z nich odejść. Tak jak odchodzą zioła z pól, które polewa się najczystszą chemią. Człowiek, jako istota rozumna winien zdawać sobie sprawę, że walka, którą prowadzi z przyrodą zakończy się jego klęską, bowiem przyroda całą swoją mocą wystąpi przeciw temu, który łamie jej prawa.

Świat coraz częściej wymyka się nauce spod kontroli, człowieka atakują zaś coraz groźniejsze choroby, na które często super nowoczesna medycyna nie znajduje lekarstwa.

Zmagania medycyny przypominają walkę Goliatów, z jednej strony coraz silniejsze środki medyczne, z drugiej zaś coraz okrutniejsze choroby - krwiożercza walka trwa. Biblia nie popiera takiej walki, bowiem z Goliatem walczy Dawid, nieuzbrojony, delikatny, inteligentny młodzieniec. Z tego płynie wniosek, że Bóg każe nam świat zdobywać mądrością, nie siłą. Chorobę należy też pokonywać mądrością, a mądrość to przestrzeganie praw, które obowiązują w naturze. Nie wolno więc rezygnować ani z ziół, ani ze zdrowego pożywienia, bowiem tym samym pozbywamy się dobrowolnie dobrodziejstw, w które wyposażył nas Bóg. Świadomie więc gardzimy Jego dziełem, tym samym coraz bardziej dajemy się uwikłać w sidła tych, którzy kreują świat według ułomnych elementów stworzonych w hermetycznie zamkniętym laboratoryjnym świecie.

Takie kombinowanie jest niestety zgubne i prowadzi do zachwiania mądrych praw natury.

Stąd powrót do zdrowego, mądrego odżywiania, powrót do ziół musi nastąpić i jednocześnie musi nastąpić odwrót od tego wszystkiego, co w zastraszającym tempie niszczy nasze ciało, coraz częściej ducha. Powrót do normalności jest więc koniecznością, póki jest jeszcze czas, póki ziemia rodzi zdrowe plony, póki słońce świeci i deszcz pada - jest jeszcze szansa na ludzkie, zdrowe życie.

Należy stanąć po stronie Boga i zaświadczać o normalności całym swoim życiem.

121