78
Wittgenstein i dostrzeżenie aspektu
Opisany przez Talmy’ego akt kadrowania wykorzystuje jeden z fundamentalnych mechanizmów konceptualizacji, który polega na koncentracji uwagi na wybranych elementach obrazu mentalnego, kosztem innych. Zatem ta sama scena mentalna może stanowić podstawę ukształtowania się wielu różnych znaczeń. Podobnie w przypadku percepcji wzrokowej ten sam postrzegany obraz może być widziany w różny sposób. Na fakt ten zwraca uwagę Wittgenstein, rozważając przykład następującej ilustracji pojawiającej się kilkakrotnie w tekście pewnego podręcznika:
„Za każdym razem ilustracji towarzyszy inny komentarz: raz o bloku szkła, raz o przewróconej, otwartej skrzyni, raz o drucianym szkielecie takiego kształtu, raz o trzech deskach tworzących kąt przestrzenny. Za każdym razem tekst interpretuje ilustrację, ale i my widzimy ją zgodnie z zasugerowaną interpretacją”8. Widzenie obrazu w pewien szczególny sposób Wittgenstein nazywa „dostrzeżeniem aspektu”, wyłączając jednocześnie z pola swoich zainteresowań jego psychologiczne przyczyny. Natomiast dla kognitywizmu analiza procesów postrzeżcniowych i mentalnych, prowadząca do wyjaśnienia niniejszego zjawiska, stanowi jedno z zasadniczych zadań. W przypadku omawianego przez Wittgenstcina rysunku mechanizmem, który pozwala go widzieć na różne sposoby, jest zdolność ludzkiego umysłu do dopełniania schematów szczegółowymi cechami obrazu, jak również skłonność do uzupełniania fragmentu obrazu jego całościowym wyobrażeniem. Dlatego raz widzimy prostopadłościan, a raz kąt przestrzenny. W pierwszym przypadku wygląd zastępuje całość przedmiotu, w drugim wygląd i przedmiot są tożsame.
Wittgenstein przytacza jeszcze jeden przykład pokazujący różnicę w widzeniu tego samego obrazu, której wyjaśnienie wydaje się bardziej złożone, ze względu na większą liczbę czynników, jakie mogą oddziaływać na sposób patrzenia odbiorcy. Jest to figura nazwana kaczko-zającem:
W zależności od tego, jak się patrzy na powyższy rysunek, można zobaczyć na nim obraz głowy zająca lub kaczki. Jakie są jednak czynniki, które determinują to, Jak się patrzy”? Wydaje się, że należy wyróżnić trzy istotne elementy kształtujące naszą inter-
* L. Wittgenstein, Dociekania..., s. 270.
prctację rysunku. Pierwszy odnosi się do ruchu spojrzenia, klóre konwencjonalnie biegnie z lewej do prawej. W momencie kiedy nasz wzrok dochodzi do połowy obrazu, możemy rozpoznać kaczkę, ale raczej nie zająca. Drugą istotną kwestię stanowi tzw. układ kanoniczny, który w niniejszym przypadku skłania odbiorcę do dostrzeżenia "Raczki. Jej głowa została oddana w najczęściej spotykanym w rzeczywistości poziomym położeniu, podczas gdy głowa zająca znajduje się w pozie raczej nienaturalnej dla tego zwierzęcia. Stąd też można założyć mniejsze prawdopodobieństwo dostrzeżenia zająca. Jednak rozstrzygającym czynnikiem bywa zazwyczaj kontekst. Jeśli głowa kaczko-zająca unosić się będzie nad falami rzeczki, to z dużo większym prawdopodobieństwem zobaczymy w niej kaczkę niż zająca. Ostateczne rozstrzygnięcie wątpliwości uzyskamy, dorysowując odpowiedni tułów. Takie rozwiązanie może się wydawać banalne, ukazuje jednak jeden z fundamentalnych mechanizmów określania pojęć, który opiera się na ustanowieniu relacji części do pewnej większej całości. Palec jest pojmowany jako część dłoni, gałąź zaś jako część drzewa. Potrafimy wprawdzie rozpoznać gałąź, która odłamana leży na ziemi, jednak do wytłumaczenia czy zdefiniowania tego, czym jest gałąź, konieczne jest przywołanie idei drzewa.'Z podobną sytuacją mamy do czynienia w omawianym przypadku kaczki i zająca. Pojęcie głowy zwierzęcia daje się określić jedynie w kontekście pewnej większej całości, jaką jest żywa istota.
Semantyka kognitywna opiera się na założeniu, że znaczenie danej rzeczy określane jest przez jej relację do określonego kontekstu. Z upływem czasu w procesie konwen-^ cjonalizacji kontekst zostaje niejako na tyle wchłonięty, że dane przedmioty potrafimy rozpoznawać na podstawie ich atrybutów. Stąd realistycznie oddana głowa zająca nie wymaga dorysowywania tułowia. Znaczenie każdego pojęcia określane jest jednak zawsze w odniesieniu do kontekstu pozostałych pojęć, ujmujących całość naszych wyobrażeń o święcie. Rodzajem uzupełnienia o kontekst jest przecież klasyczna definicja, polegająca na podaniu cech odróżniających dane pojęcie od pozostałych, należących do tej samej kategorii. Natomiast konccptualizacja polegająca na pojmowaniu danej rzeczy w kontekście pewnej większej całości ukształtowała się przez analogię do procesu percepcji wzrokowej, w którym wybrany element postrzega się na tle pozostałych.
Analogia między percepcją i konceplualizacją przedstawiona została przez Langa-ckera za pomocą tzw. metafory oglądu. Punktem wyjścia tej metafory jest sytuacja postrzegania wzrokowego, którą określa następujący schemat: podmiot obserwacji, czyli widz, pełne pole widzenia, zakreślające możliwą do objęcia wzrokiem przestrzeń; ramy oglądu;, a więc obszar, na którym koncentruje się uwaga widza, i wreszcie - wyróżniony'obiekt obserwacji. Tak przedstawiony model doświadczenia zmysłowego stanowi fundament doświadczenia umysłowego, które daje się ująć w analogiczny schemat. Opisaną przez Langackera zależność między oboma rodzajami doświadczenia przedstawia syntetycznie Elżbieta Tabakowska w swoim