Obraz (569)

Obraz (569)



116 KRYSTYNA KRALKOWSKA-GĄTKOWSKA

blematyka wiary nie bywa w szczególny sposób w opowiadaniach zbioru eksponowana, lecz konstrukcja cytowanych tu urywków prozy poetyckiej, paralelność wątków myślowych Orzeszkowej i Krasińskiego, wreszcie znajomość jej dyskursywnych wypowiedzi z czasu pisania cyklu wskazują na to, że koncepcja Boga jest wpisana w strukturę omawianego utworu28. Wydaje się zresztą, że bez pomocy kategorii celu bożego nie do pomyślenia byłoby tak optymistyczne spojrzenie na historię i przyszłość Polski. Orzeszkowa nie rozumie wszak rewolucji roku 1905; związane z nią początkowe nadzieje rychło zmieniają się w „ból” wobec „kuźni czarta”29. Można przypuszczać, że fresk powstańczy traktuje w jakimś stopniu jako literacką odpowiedź na równie krwawe, jak w 1863 roku, lecz pozbawione w jej mniemaniu dawnej szlachetności, wyda rżenia rewolucyjne.

I jeszcze jedno równanie poetyckie przypomina Orzeszkowa: „pierwsi chrześcijanie” — męczennicy za wiarę w Chrystusa, bojownicy powstania — męczennicy za wiarę w Polskę. To automatyczne w wywiedzionym z roman tyzmu, polskim systemie wartości podstawienie pojęć uprawomocnia niezwykle rozszerzenie — by tak rzec — przestrzeni etycznej dzieła. Klęska — czyn Polaków „przemieni” naturę bytu. Nadzieja ta materializuje się niejako w strukturze artystycznej cyklu, w organizacji przestrzeni przedstawionci Przestrzeń ta ewoluuje od wyobrażenia „zamkniętego, cichego pokoju”, gdzie w cztery oczy, intymnie, przekazywana jest legenda powstańcza, poprze/ przywoływane w poszczególnych historiach przestrzenie powiatu kobryńskiego dworów, wsi, lasów, aż do końcowego radykalnego i bezgranicznego otwarciu przestrzeni w wizyjnych sekwencjach Gloria victis. Podobne „otwarcie” cechuj koncepcję czasu opowiadań — zanurzonego w dawności, wychylonego ku przyszłości. Takie jest zresztą wypowiedziane expressis verbis założenie narracji „wspomnieniowej” — ujawnić, rozgłosić światu (zob. cytowany już wstępny fragment Oficera). Tu także osadzono autotematyczną wzmiankę dotyczącą poetyki opowiadania

nie z porządku, nie z kolei, nie według dostojeństw, nie według dat.

Co powiew chwili do pamięci przyniesie, co wyobraźnia najwyraźmei wymaluje, co wyszepcedo ucha ten głos tajemniczy, który skądnś z niepojętych głębin czy wyżyn słowa nam dyktuje. (Gv, s. 56)

Zapowiedziany tu gawędowy czy też asocjacyjny tok opowieści (pisniici zresztą pod dyktatem głosu pochodzącego z zewnątrz — zaskakujące wyzna nu u pozytywistki! — zwłaszcza że mamy tu do czynienia z autobiografią; bylin to kolejny argument na rzecz tezy o postromantycznej lub modernistyczne)

!* F.. Jankowski: E. Orzeszkowa..., s. 520 521. Ibidem, s. 521.

strukturze utworu) zostaje zrealizowany tylko w stosunku do układu trzech nowel „realistycznych”. Bez zachowania jakiejkolwiek hierarchii ważności prezentowanych postaci i ich zachowań — dla powstania — mówi się tu o losach rosyjskiego oficera-Polaka, o biednej, prostej kobiecie oddającej dzieci powstaniu, o nieokrzesanym szlachetce, który z ochotą poświęca dla „sprawy” swoje... futro. Przypuszczam, że położenie w bezpośrednim sąsiedztwie akcentów tragizmu i komizmu, częste ich mieszanie, nawet w obrębie jednej noweli, dowodzi forsowania w omawianych tekstach tendencji do uzwyklenia obrazu insurekcji. Wszystkie sprawy, wszystkie wysiłki były w niej jednakowo ważne — sugeruje pisarka. Nie była ona wyłącznie dziełem garstki bohaterskich partyzantów. Im oddaje się sprawiedliwość w ostatnim utworze cyklu. I tam, i w pierwszym tekście, pokazującym całą zbiorowość konspirującej szlachty poleskiej, obowiązuje stylizacja idealizująca, heroizująca i patetyzująca. Polski żołnierz, polski partyzant musi być piękny i rycerski. Cywil, nawet zaangażowany w świętą sprawę powstańczą, może być brzydki, niezręczny, komiczny30.

W obrębie „realistycznych” ogniw cyklu następuje dobrze zauważalne zacieśnienie rozległej i nieco abstrakcyjnej perspektywy okalających, ramowych tekstów. Jedną z przesłanek zawężenia pola obserwacji jest wprowadzenie sytuacji wspominania wypadków powstańczych przez jedną zaangażowaną w nich kobietę. Przesłanka następna — to decyzja skupienia fabuł poszczególnych relacjonowanych historii wokół stanowiącego ich oś konstrukcyjną zdarzenia kluczowego — mianowicie bitwy stoczonej pod Horkami 17 maja 1863 roku pomiędzy partą powstańczą pod wodzą Traugutta a regularnymi wojskami rosyjskimi. Kolejne teksty cyklu koncentrują się głównie na przygotowaniach do tej walnej rozprawy: Oni — informacje o działaniach organizacji ziemi poleskiej i oddaniu dowództwa sformowanego przez nią oddziału zbrojnego Romualdowi Trauguttowi oraz o wymarszu partyzantów do lasu; Oficer — ruchy wojsk rosyjskich zmierzających w stronę leśnej siedziby partyzantów, gdzie rozegra się decydująca potyczka — oraz tragiczne konsekwencje tego faktu w biografiach dwóch spokrewnionych „wrogów”; w Hekubie mówi się o gromadzeniu broni dla oddziału i o jej transporcie do lasu — następstwem bitwy jest śmierć najstarszego syna bohaterki i uwięzienie dwóch młodszych chłopców; Bóg wie kto opowiada o szyciu konfederatek dla partii powstańczej; Gloria victis zaś przybliża dramatyczne sceny starcia partyzantów z Kozakami w lesie horeckim. Samo wydarzenie centralne widzimy lub częściej: słyszymy kilkakrot-

M. .1 anion: Wojna i forma. W: Literatura wobec wojny i okupacji. Studia pod re-dakcji) M. Głowińskiego i J. Sławińskiego. Wrocław 1976, s. 187—191. Zob. też: II Osmólska-Piskdrska: Powstanie styczniowe..., s. 224—238, która wymienia jako główne tendencje artystyczne powieści powstańczych Kraszewskiego, wywodzące się z poetyki romantycz-nci „idculizację szczegółów patriotycznych”, „upiększenie" momentów wzniosłych.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz (573) 108 KRYSTYNA KRALKOWSKA-GĄTKOWSKA Olbrzymi Kosmos nie jest ślepą grą sił nie wiedzieć sk
57773 Obraz (570) 114 KRYSTYNA KRALKOWSKA-GĄTKOWSKA prozą — rapsodów opiewających zarówno (tradycyjn
14914 Obraz (574) 106 KRYSTYNA KRALKOWSKA-GĄTKOWSKA ciążenie tematyki nowel o wykolejonych losach lu
59194 Obraz (568) 118 KRYSTYNA KRALKOWSKA-GĄTKOWSKA nie za pośrednictwem osób cywilnych, śledzących
Obraz (565) 124 KRYSTYNA KRALKOWSKA-GĄTKOWSKA Inka powoli do domu weszła. Jakże inaczej, o! jakże in
Obraz (566) 122 KRYSTYNA KRALKOWSKA-GĄTKOWSKA Oj, jakbym ci tę fryzurę na głowie rozczesała, gładko
Obraz (567) 120 KRYSTYNA KRALKOWSKA-GĄTKOWSKA Komentarz narratora narzuca czytelnikowi bezwzględną w

więcej podobnych podstron