170 Orestejc
deseni, podając się za wędrowców z Fokidy, przenikną do pałacu i zabiją Ajgislosn, Nakazuje też siostrze milczenie.
W swej pieśni Chór wspomina różne przykłady zbrodni, jakie były dokonywane w greckich rodzinach, o przypadkach uśmiercenia dzieci przez matki, ojców przez córki, mężów przez żony... Swą pieśń kończy zapowiedzią, że oto szykuje się nowa zbrodnia.
Podający się za wędrowców Orestes z Pyladesem stukają do bram królewskiego pałacu. Nikt tu nie widział Orestesa od lat, przeto nikt nie może rozpoznać w nim syna Agamemnona. Podróżnych wita Klitajmestra, jego własna matka, której Orestes opowiada zmyśloną historię: przybywa z Fokidy, a po drodze dowiedział się od spotkanego przypadkiem Strofiosa, że jego wychowanek, Orestes, zmarł. Klitajmestra wpada w rozpacz, pragnęła bowiem z całego serca, by jej syn nie podzielił tragicznego losu innych członków przeklętego rodu. Ochłonąwszy nieco z żalu królowa zaprasza wędrowców do pokojów gościnnych, sama zaś zamierza podzielić się smutną wiadomością z Ajgistosem.
Na scenę wchodzi Kilissa, dawna niańka Orestesa. Kilissa jest zapłakana, przed chwilą bowiem dowiedziała się o śmierci swojego wychowanka. Teraz królowa wysłała ją po Ajgistosa, by przekazać mu wiadomość o śmierci Orestesa. Kilissa spodziewa się, że bezwzględny władca wybuchnie radością na wieść o zgonie potencjalnego mściciela. Ze zrozpaczoną piastunką rozmawia Przodownica Chóru. Namawia płaczącą kobietę, by za wszelką cenę sprowadziła do pałacu samego Ajgistosa, bez ochrony przybocznej straży. Zdziwiona Kilissa obiecuje spełnić to dziwne żądanie.
Chór zwraca się do Zeusa z prośbą, by strzegł praw i sprawił, że dawny mord zostanie pomszczony.
Pojawia się, wezwany przez Kilissę, Ajgistos. Wyraźnie nie dowierza wiadomościom o śmierci Orestesa. Żąda widzenia się z osobą, która przyniosła tragiczne wieści. Ajgistos wchodzi do pałacu, skąd po chwili dobiega jego rozpaczliwy krzyk: „ratunku! ach! ratunku!” (str. 103).
O śmierci Ajgistosa zawiadamia Klitajmestrę przerażony sługa. Po chwili na scenie pojawia się Orestes. Dobywa miecza i chce zabić matkę. Ta rozpoznaje go, próbuje ocalić swe życie, pytając: „Cóż, synu? Chcesz mordować swojg. matkę wlasng?” (str. 105). Orestes waha się, lecz Pylades przypomina mu złożony bogom obietnicę. Orestes wyprowadza Klilajmestrę.
Chór śpiewa pieśń o dokonanej zemście: .,Radosny wznieśmy głos (...) / Rycerz, możny pan / Dom nasz wyleczył z ran, / Hańbę już zmył''' (str. 107).
Przed pałacem pojawia się Orestes. W głębi widać złożone na marach zwłoki Ajgi-slosa i Klilajmestry. Na placu gromadzi się tłum, do którego odzywa się mściciel. Orestes mówi o pomście, jakiej dokonał na zabójcach Agamemnona. Nie żałuje Ajgistosa, jednak cały wzdryga się na myśl, że przed chwilę zabił własnę matkę. Wie, że tym samym dopuścił się zbrodni matkobójslwa. Przodownica Chóru usiłuje pocieszyć młodzieńca, wzywa go, by nie bluźnił swemu dziełu. Jednak Orestes znajduje się na granicy obłędu. W tym stanie dostrzega podchodzące doń straszne boginie zemsty - erynie. Zrozpaczony i zdezorientowany, wybiega.
Chór zastanawia się, jak nazwać Orestesa: odkupicielem czy też mordercę? Tym postawionym pytaniem kończy się utwór Ofiarnice.
Prorokini - kapłanka delficka, czyli Pytia. W Delfach mieściła się najsłynniejsza świętynia Apollina. Pytia słynęła z dawania zawsze spełniajęcych się (choć dwuznacznych) przepowiedni.
Apollo — bóg wieszczów i wróżbiarzy (nazywany w tekście także Loksyaszem).
Atena — bogini mędrości, opiekunka Aten.
Orestes — po dokonaniu krwawej zemsty na własnej matce oczekuje wyroku, dręczę go erynie.
Cień Klilajmestry - duch zabitej królowej. Domaga się kary dla Orestesa.
Hermes - boski posłaniec.
Chór eumenid (erynii) - jako erynie były boginiami zemsty, jako eumenidy staję się boginiami przebaczenia i pojednania.
oraz: lud, sędziowie, kapłanki
Miejsce akeji: Delfy i Ateny.