życia społeczeństwa. Historyk ekonomii Daniel Bell mówi o nij^ „Jeśli w ogóle można przypisać jednemu człowiekowi jakiś społeczny przewrót, to logikę sprawności jako trybu życia zawdzięczany Taylorowi*’*7.
Za pomocą stopera Taylor dzielił każde zadanie robocze najmniejsze, dające się wyodrębnić operacje składowe, następny mierzył czas ich wykonania, aby ustalić najlepszy możliwy, w op. tymalnych warunkach pracy. Jego badania dokonały kalibracji wy. dajności pracy robotnika z dokładnością do ułamka sekundy Obliczając średnie i najlepsze czasy uzyskane w każdej operacji zadania roboczego, Taylor mógł ustalić zalecenia co do zmian w najdrobniejszych aspektach wykonywanej pracy po to, by zaos*. czędzić cenne sekundy, czy nawet milisekundy. Harry Bravermanj określa naukowe zarządzanie jako „zorganizowane badania prac* rozkład pracy na najprostsze elementy i systematyczną popraw* wydajności robotnika w każdym wyodrębnionym elemencie"18.
Wydajność zajęła dominującą pozycję w gospodarce i w życiu społeczeństwa głównie dlatego, że można przykładać jej miarę zarówno do maszyny, jak i do człowieka. Sprawność maszyny mierzona stosunkiem nakładu energii do efektów i tempa prań mogła zostać łatwo przeniesiona na pracę jednostki i dokonania całego społeczeństwa. W takim układzie każda siła i aktywność stawały się podporządkowane celom utylitarnym i produkcyjnym Odtąd można było mierzyć i wartościować ludzi i maszyny zgodni; z ich relatywną sprawnością. W 1912 r. redakcja magazynu „HarperY napisała: „W rozwoju naszego kraju zachodzą teraz wielkie wydarzenia. Ruch na rzecz większej sprawności rozpoczyna w żydt narodu nową, lepszą erę"19.
Szaleństwo sprawności ogarnęło Amerykę w latach 20. i 3(1 XX w. Wielu myślało, że stając się bardziej wydajnym, można skrócić czas wymagany do wykonania pracy i tym samym zyskać większe zarobki i więcej czasu wolnego. Towarzystwa na rzecz 1 2 3
wydajności zakładano w biurach, fabrykach, szkołach i instytucjach w całym kraju.
Reformatorzy kładli nacisk na bardziej racjonalne podejście do funkcjonowania rynku zgodnie z zasadami naukowego zarządzania. Prominentni ekonomiści zaczęli postrzegać misję przedsiębiorstwa zarówno w kategoriach nadążania za postępem technicznym i realizacji zamierzonej wydajności, jak i wygospodarowania zysków dla akcjonariuszy. Wiele lat później John Kenneth Galbraith miał precyzyjnie opisać nową inklinację do technologicznej biegłości i produkcyjnej wydajności w swojej książce The New Industnal State. Ogłosił, że władza w gigantycznych korporacjach przeszła z rąk akcjonariuszy do „technostruktury". Dowodził, że rosnąca złożoność nowoczesnej korporacji sprzężona z coraz bardziej wymyślną technologią, wymaga „specjalistycznego talentu" oraz nowego gatunku menedżerów o umyśle naukowym, którzy będą w stanie prowadzić instytucje tak, jak sprawne maszyny, jakimi się w istocie stają4.
Ówcześni postępowcy domagali się odpolitycznienia rządu i wprowadzenia zasad naukowego zarządzania do pracy administracji lokalnej, stanowej i federalnej. W latach 30. utworzono nowe agencje kontrolne, w tym Federalną Komisję Komunikacji oraz Komisję Papierów Wartościowych i Giełd, których zadaniem było przeciwdziałanie manipulacjom i intrygom tradycyjnej polityki. Reformatorzy mieli nadzieję, że nowe pokolenie profesjonalnych menedżerów w całej administracyjnej strukturze zastąpi nominacje polityczne i w ten sposób zarządzanie stanie się bardziej naukowe i sprawne. Powstały nowe specjalistyczne szkoły, w których studenci uczyli się zasad naukowego zarządzania w administrowaniu państwem po to, by nauka zarządzania zastąpiła sztukę polityki.
Na poziomie władzy lokalnej popularne stało się planowanie urbanistyczne. Setki miast powoływały komisje planowania, których zadaniem była sprawniejsza koordynacja budowy nowych firm i domów oraz zarządzanie służbami i usługami komunalnymi5. Wiele miast zastępowało burmistrzów komisjami planowania, w których zasiadali architekci, inżynierowie i inni specjaliści, mający zmienić stary system
Daniel Bell, The Clock Watchers: Americans at Work, „Time" 8.09.1975 s. 55.
b Harry Braverman, Labor and Monopoly Capital: The Degradation of Work m Ik 20(lt Century, New York: Monthly Labor Press, 1974 s. 88.
Cyt. wg Cedlia Tichi, Shifting Gears: Technology, Literaturę, Culture in Modem: America, Chapel Hill: University of North Carolina Press, 1987 s. 75.
John Kenneth Galbraith, The Netu Industrial State, Boston: Houghton Mifflin, 1979 s. 101, 94. (Spoleczeństzuo dobrobytu: państwo przemysłowe, tłum. J. Prokopiuk, Z. Zinserling, wybór W. Osiatyński, Warszawa: PIW 1973).
Segal, Technological Utopianism in American Culture s. 115.