412 Dzieje wewnętrzne Polski XIII w.
ich nominacji, grożąc "biskupom w razie niedbalstwa i opieszałości zawieszeniem w funkcjach biskupich.
Ale ta powolność w organizowaniu u nas owych sądów oficjałów na modłę Kościoła zachodniego, wedle instrukcji idących z Rzymu, znajduje swe wytłumaczenie w tym, że w Polsce w poprzedniej fazie powstawania sądownictwa kościelnego zagadnienie to rozwiązano odmiennie, w sposób swoisty, różny od szablonu panującego w kościele. Mianowicie, z powodu niemożliwości fizycznej stałego pełnienia obowiązków sędziowskich przez każdego biskupa, przelali nasi biskupi swe uprawnienia sądowe na kapituły katedralne, które w ten sposób utworzyły u nas typ sądu kolegialnego. Sądziły wraz z biskupem lub w jego nieobecności samoistnie bez niego. Informuje o tym przede wszyst-ikim dokument biskupa wrocławskiego Tomasza I; w r. 1268 biskup ten na prośbę swej kapituły przekazał jej „perfectam iuridicionem' et plenariam pote-statem iudicandi” i moc rzucania klątwy na krnąbrnych winowajców we wszystkich sprawach, które dotyczą wzajemnie członków kapituły, jako też są sprawami tychże przeciw innym księżom lub też ludziom świeckim. Swoje ustępstwo uzasadnił biskup wrocławski tym, że — jak powiada — kapituły całej polskiej prowincji od dawna posiadają tę jurysdykcję **7.
Ale w obliczu nowo zorganizowanych sądów oficjałów biskupich, jako stałej i normalnej kościelnej instancji sądowej, nie mogła się szerzej rozwinąć owa jurysdykcja kapituł i wnet zamarła. Kapitułom pozostała tylko władza dyscyplinarna w stosunku do własnych członków oraz sądownictwo patrymonialne nad
207 Urkunden z. Getch. d. Biot. Bresl., nr 29.
własną ludnością poddaną. Adam Vetulani w rozprawce Początki oficjalatu biskupiego w Polscełia wykazał, że w r. 1248 wprowadzono w Polsce urząd oficjała jako zupełną u nas nowość, z inicjatywy legata papieskiego Jakuba archidiakona leodyjskiego, a więc na rozkaz Stolicy Apostolskiej, która właśnie niedawno urząd ten, wytworzony samorzutnie i rozpowszechniony we Francji, uznała za instytucję ogólnokościelną i zalecała jej wprowadzenie w innych krajach. W danym momencie artykuł o oficjałach miał charakter jak gdyby „programu”, narzuconego Polsce z zewnątrz, a nie wytworzonego samorzutnie z miejscowych potrzeb. Ten programowy artykuł jednak, zdaniem Adama Vetulaniego, wywołał od razu silne echo i wydał znakomite skutki w postaci owych wymienionych już przywilejów „fori" z r. 1249, 1250, 1252, 1254/1255 i następnych. Kościół w Polsce zaczerpnął z tego artykułu podniety do starania się o te prwilegia fori. Ale w takim razie musi nieco zdziwić, dlaczego, mimo uzyskania tych „privi-legia fori”, nie wykonano u nas artykułu synodalnego z r. 1248 i nie wprowadzono w życie urzędu oficjałów aż do r. 1267, gdy ponowny nakaz legata papieskiego wyznaczył termin ostatecznego mianowania oficjałów diecezjalnych przez biskupów, dotąd opieszałych. Tego Vetulani nie wyjaśnił, a mnie jako wytłumaczenie posłuży fakt poprzednio podniesiony, że mianowicie u nas w tym czasie to sądownictwo kościelne pełniły kapituły katedralne, że więc tę sprawę rozwiązano własną pomysłowością inaczej i nie spieszono się zbytnio ze zmianą tej instytucji sądowej. Statut z r. 1267 został bezzwłocznie wykonany przez wszystkich biskupów polskich i urząd oficjała biskupiego został obsadzony
268 „Nova Polonia Sacra”, t. III, 1939, s. 1 - 56.