ze wschodu i napędzający ryby do sieci. Dokuczliwym figlarzem bywa Kręć--Kręceszk, ale jeszcze groźniejszym jest Szalińc, diabelski wysłannik. Natomiast piękna i przyjazna Glada niesie ciszę i pogodę, nie wiadomo tylko na jak długo" (s. 324).
Demony wirujące
Gwałtowne wichury i wiry powietrzne uległy w świadomości ludu wiejskiego procesom personifikacji demonologicznej. Należy przypuszczać, iż na ukształtowanie się danych procesów przemożny wpływ miały następujące czynniki:
1. Zjawisko wiru powietrznego musiało bardzo silnie fascynować ludzi i oddziaływać na ich wyobraźnię w kategoriach relacji człowiek — przyroda. „Wirowanie wichru, czyli jego «taniec» — pisał K. Moszyński — wywoływało kojarzący się z tym obraz wesela. Polacy i wszyscy Słowianie Wschodni często wyrażają się o wichrze, że to jest «czarcie wesele» albo, że to «czart się żeni»“ (KLS, s. 476). Dodać tu należy, iż zjawisko tańca wirowego stanowi, według poglądów ludowych, atrybut działania także szeregu demonów leśnych i wodnych. Ale o tym już w następnym rozdziale.
2. Dane zjawiska atmosferyczne bardzo często przynosiły ujemne skutki zarówno dla gospodarstwa, jak i dla samego człowieka. Potężne wichury zrywały dachy domów, wyrywały drzwi i okiennice, niszczyły drzewostan, rozwalały stogi i powodowały szereg innych szkód w obejściu i na polu (np. ko-łowaciznę owiec czy wylęganie zbóż). Z kolei szereg chorób i dolegliwości występujących u ludzi wyprowadzano z faktu „owiania" czy „trącenia" przez „złe powietrze", jak np. obłęd, zawroty głowy, niemoc, paraliż czy wszelkiego rodzaju opuchliny i wyrzuty skórne, a niekiedy nawet i śmierć. Stąd zapewne wywodzi się popularne w regionie siedleckim powiedzenie: „Wiatr trącił — wiatr ubił". Przypomnieć tu także warto, iż do niedawna jeszcze w środowiskach wiejskich obowiązywało tabu otwierania okien w izbach. Przestrzeganie tego tabu chronić miało ludzi przed nieoczekiwanym wtargnięciem do wnętrza mieszkania „cugu" mogącego spowodować jakieś dolegliwości czy choroby. W tym też kontekście dopatrywać się należy utożsamiania atmosferycznych zjawisk wichrów i wirów powietrznych z działalnością złych mocy nadprzyrodzonych.
O zaistniałej — na wskazanym powyżej podłożu — demonicznej (a zwłaszcza diabolicznej) interpretacji omawianych zjawisk atmosferycznych świadczą liczne wątki wierzeniowe zarejestrowane w XIX w. przez O. Kolberga. Dla ilustracji danego faktu odwołujemy się do kilku z nich:
„Kiedy dwa wiatry przeciwne uderzą w siebie, (...) zrywa się wówczas słup kurzu, który się szybko wkoło kręci i coraz więcej wzmaga, dopóki siła
Sl