mów. Do rodzinnych domów dziecka trafiają bowiem często dzieci z bagażem negatywnych przeżyć, w złym stanie zdrowia, z zaburzeniami emocjonalnymi i brakami edukacyjnymi. Mają one jednak większą niz w placówkach socjalizacyjnych szansę na powrót do normalnego życia, przezwyciężenie braków i opóźnień, a tym samym na lepszy start do samodzielnego życia.
BIBLIOGRAFIA
Kaczmarek M., 2004, Stan opieki zastępczej nad dzieckiem na „półmetku" reformy. Z perspektywy standardów prawa, „Problemy Opiekuńczo-Wychowawcze”, nr 3.
Kelm A., 1996, Z doświadczeń rodzinnych domów dziecka, „Problemy Opiekuńczo-Wychowawcze”, nr 10.
Kolankiewicz M., 1998, Opieka instytucjonalna, [w:] Zagrożone dzieciństwo. Rodzinne i instytucjonalne formy opieki, red. M. Kolankiewicz, WSiP, Warszawa.
Matyjas B., 1999, Rodzinny dom dziecka - w perspektywie tradycji i nowych rozwiązań, [w:] Sieroctwo społeczne i jego kompensacja, red. M. Heine, G. Gajewska, Wyd. WSP, Zielona Góra.
Raczkowska J., 1979, Rodzinne domy dziecka i ich problemy, „Problemy Opiekuńczo-Wychowawcze”, nr 9.
Rozporządzenie Ministra Polityki Społecznej z 14 lutego 2005 r., DzU 2005, nr 37, poz. 331.
Ustawa z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej, DzU 2004, nr 64, poz. 593.
Wśród obecnie funkcjonujących w Polsce form zastępczej opieki nad dziećmi i młodzieżą szczególne znaczenie mają przede wszystkim te, które oparte są na wychowaniu rodzinnym. Nie ma wątpliwości, iż są to najlepsze formy opieki kompensacyjnej, dające dzieciom szansę na wychowywanie się i wzrastanie w środowisku jak najbardziej zbliżonym do normalnej, prawidłowo funkcjonującej rodziny. Jedną z takich form są wioski dziecięce SOS.
Wioski należą do instytucji o charakterze rodzinnym, które zaczęły się rozwijać u progu XIX w. Wówczas to pojawił się nowy typ zakładu opieki całkowitej nad dziećmi, w którym odbywało się wychowanie w małych grupach przypominających swoją strukturą i organizacją dom rodzinny. Dzieci dzieliły troski oraz radości swoich wychowawców, pełniących role rodziców. Ponadto uczestniczyły w pracy i zabawie, pełniąc w sposób naturalny zadania, które są niezbędne w samoobsłudze i pracy na rzecz wspólnego domu. Eksperyment taki wprowadził w 1775 r. Jan Henryk Pestalozzi wraz z żoną, w swoim majątku w Neuhof. Chciał on stworzyć dzieciom dom rodzinny, w którym głównym źródłem zarobku miała być praca na roli, a zimą przędzenie bawełny. W wolnych chwilach dzieci miały się wspólnie uczyć i bawić. Ta wspólnota podczas pracy, nauki i rekreacji miała sprzyjać rozwojowi więzi rodzinnej. J.H. Pestalozzi był gorącym zwolennikiem matki jako opiekunki i wychowawczyni oraz domu rodzinnego jako centralnego ośrodka wychowania i miejsca, gdzie
315