składał się z miasta i bardzo silnie obwarowanego zamku. Von Plauen kazał spalić nieobronne miasto, ażeby nie stanowiło osłony dla wojsk szturmujących zamek i pospiesznie ściągał tu ludzi i zapasy żywności.
Oblężenie Malborka
Wojska sprzymierzone po opanowaniu Morąga. Dzierzgonia i Elbląga dotarły pod Malbork 25 lipca 1410 r. Zajęły spalone miasto, jednak nie zdołały wziąć zamku z marszu, musiały więc rozpocząć oblężenie. Ostrzeliwano mury z dział własnych i krzyżackich zdobytych pod Grunwaldem oraz ściągniętych z zamków, które poddały się królowi polskiemu. Jednak szturmy do zamku nie dawały żadnych wyników, a ówczesna artyleria była zbyt słaba, ażeby skruszyć potężne mury.
ków nadciągałyposiłki z Inflant i Brandenburgii I Wobec tego Jagiełło, naciskany przez część t możnowładców i rycerstwa, które znużone dłu- § gotrwałym oblężeniem chciało wracać do domu, ! zdecydował się na odwrót spod Malborka, zwla- I szcza że w skarbie nie posiadał sum potrzebnych ' na zwerbowanie oddziałów najemnych.
Odwrót rozpoczął się 18 września. Pierwsze • odeszły wojska Witolda, nazajutrz ruszyły od- i działy polskie, które po drodze zdobyły szturmem broniący się jeszcze zamek krzyżach w Radzyniu. Na początku października były one już na terenie Kujaw, w Inowrocławiu.
Ostatnie działania i pokój toruński 1411 r.
Wojna trwała nadal. Ograniczała się jednak tylko do wypadów organizowanych przez oddziały polskie na tereny krzyżackie. Wobec
Zamek w Malborku, widok obecny
Tymczasem załoga krzyżacka przejawiała wielką aktywność, korzystała z każdego zaniedbania Polaków, urządzając wycieczki dla zniszczenia artylerii oblegających. Prowadzono także zakrojoną na szeroką skalę akcję dyplomatyczną i werbunkową. Mając za sobą poparcie papieża oraz obydwóch kandydatów na tron cesarski, Zygmunta Luksemburskiego, króla Węgier, i Wacława, króla Czech, Krzyżacy usiłowali skłonić państwa Europy Zachodniej do walki przeciwko Polsce i Litwie. Mogło to doprowadzić nawet do poważnej wyprawy interwencyjnej. Dyplomacja polska usiłowała paraliżować tę akcję, jednak same działania oblężnicze nie posuwały się naprzód. Tymczasem dla Krzyża-wycofania się wojsk sprzymierzonych z ziem państwa krzyżackiego większość miast i zamków opowiedziała się znowu po stronie zakonu, część zaś została przez Krzyżaków zdobyta. W ten sposób odzyskiwali oni szybko swe terytoria, a równocześnie odbudowywali armię, ściągając sprzymierzone i najemne oddziały. Część z nich pokonały wojska polskie w bitwie stoczonej 10 października 1410 r. pod Koronowem nad Brdą. Inne oddziały krzyżackie zostały w tym czasie rozbite pod Tucholą i Golubiem. Wreszcie Jagiełło zebrał znów większe siły i miał zamiar rozpocząć ponowną ofensywę. Wówczas von Plauen, który został właśnie wybrany wielkim mistrzem zakonu.
60