Oht jafaj nun/pl płciowy 133
nu pornograficznego czyni osobę odpowiedzialna za to, co dzieje się na obrazkach, i utwierdza go w przeświadczeniu, że dysponuje on władzą zdolną wprawić w ruch cale to orgia-styczne panoptikum. Najistotniejszym składnikiem tego przeświadczenia jest wiedza, że kobieta uznaje tę władzą w sposób świadomy i podporządkowuje się woli mężczyzny, pomimo że pozostaje oddalony od niej i oddzielony nieprzekraczalną granicą różnicy wymiarów świata na kartach magazynu pornograficznego i tego, w którym ów magazyn można kupić.
Pornografia jest zazwyczaj traktowana jako zjawisko jednorodne. Filmy, komiksy, fotografie czy utwory literackie są pornograficzne z tych samych powodów - przekazują treści w sposób określany tym właśnie mianem. Z prawnego punktu widzenia jest to niewątpliwie stanowisko słuszne, bo przedstawienie kopulacji - niezależnie od tego, czy jest ponadto rzeźbą, rysunkiem czy sumą zdań - będzie zawsze demonstrowaniem tego aktu. Jednak w każdym z tych przypadków przekaźnik jest również przekazem i za każdym razem jest to przekaz (nieco) odmienny. Tak łatwo dostrzegalne -i tak ważne - spojrzenia modelek ze zdjęć nie zdarzają się zazwyczaj w komiksach, choć niby mamy do czynienia z podobnym przekazem, opartym na ciągu obrazków, powiązanych ze sobą w całość przyczynowo-skutkową (i chronologiczną), a jedyna różnica polega na tym. że w pierwszym wypadku są to fotografie, w drugim zaś rysunki. A jednak „bycie rysunkiem” narzuca komiksowej opowieści status inny niż ten, jaki konstruują zdjęcia z magazynów pornograficznych.
Narysowany świat, narysowany akt płciowy i narysowana dziewczyna nie mają tego ciężaru fizycznej materialności, jakim legitymuje się postać z fotografii. Z tego też względu nie może być mowy o specyficznym b y c i u -1 u komiksowej bohaterki i o zawieraniu przez nią wzrokiem umowy z czytelnikiem. Wraz z całą zawartością obrazka jest ona
132 Metamorfozy ciała
To, że pornografia (filmowa, fotograficzna, literacka czy komiksowa) przynosi męski obraz seksualizmu, jest faktem niezaprzeczalnym. Bruckner słusznie zwraca uwagę, że nie wynika on jedynie z patriarcha!nych uwarunkowań modelu kultury, ale ma także uzasadnienie w tym, iż „kobiety nic wiążą swego pożądania z tym, co widzialne, i przychodzi im to tym łatwiej, że ich organów płciowych również nie widać, a ich przyjemność polega na byciu widzialnymi”7. Jednak warto zwrócić uwagę na fakt, że jej opis skupia się na znaczeniu, jakie wpisane jest w obraz pornograficzny, nie dotyczy zaś sensów, którymi obarczony jest sam przekaz i sposób, w jaki funkcjonuje on w społecznej komunikacji.
Mężczyzna na obrazkach - czy to ruchomych, czy nieruchomych - manifestuje swoją aktywność, a poprzez nią potencję, i tworzy w ten sposób stereotyp zachowań seksualnych. Jednak odbiorca tego spektaklu pozostaje pasywny. Jego nie-działanie jest bowiem podstawowym warunkiem wszelkiego oglądu. Mimo to czerpie on rozkosz ze spektaklu, zaspokaja swój apetyt seksualny, przekreślając w ten sposób - stawiany przez oglądany przekaz - znak równości między seksualnością i aktywnością. A jednak nie pozostaje on do końca bierny, gdyż nawiązuje kontakt (wzrokowy) z główną uczestniczką spektaklu, która zapewnia go: „robię to dla ciebie”.
Podstawą jest tu przyjemność natury sado-masochistycz-nej. Ona robi to, co robi. bo on tego pragnie. To o n patrzący, a nic ten, który spółkuje. Akt kopulacji jest tylko metodą dotarcia do satysfakcji, która nie wyrazi się w działaniu, ale w poczuciu absolutnej dominacji. Spojrzenie kobiety za jednym zamachem przekreśla znaczenie mężczyzn, którzy w tym momencie „obrabiają” jej ciało (das Flcisch) i podkreśla istotność roli, jaką w rozwoju spektaklu ma ten, na kogo patrzy. „Robię to dla ciebie” jest formułką, która z oglądacza magazy-7 Zob. tamże.
r