123 -
sobie z bóstwami stwórczymi. W czasie swej drugiej wyprawy Makłaj zaznacza, że ludność z Bongu słyszała Już o dalekim kraju bóstwa Anut, gdzie ludzie mają stalowe siekiery i noże, mieszkają w dużyoh domach i noszą ubrania; ludność zaś z oko.llo Sek (Alexishafen) pokazała mu przedstawiającą kobietę europejską figurkę wyrzuconą na ląd przez fale. Idee te mogły być przyniesione przez handlarzy, ze staoji misyjnej misjonarzy marystów pracujących już od kilkudziesięciu lat na nie opodal leżącej wyspie Umboi lub też z krótkotrwałych kontaktów początkowych, tzn. przed 1871 r. Tak więc Makłaj został utożsamiony z bóstwem lokalnym Anut. Również korweta **Vitiaz", którą Wyspiarze mogli oglądać z
*- 97
brzegu, została uznana za łódź bóstwa Anut .
Ogólna ocena Makłaja przez ludność była jednoznaczna: Jest on jednym z bóstw, wynalazcą nowych przedmiotów materialnych i przybył na wyspę po to, aby przedmioty rozdzielać ludziom, Wysiłki Wyspiarzy zmierzające do zdobycia tych przedmiotów miały charakter wyłąoznie praktyczny i nie ma żadnych danych świadczących o tym, aby odprawiano specjalny rytuał w imię Makłaja w oelu ich zdobycia. V tym więc zakresie nie może jeszcze być mowy o powstaniu kultu oargo. Ludność miejscowa starała się jedynie zyskać przychylność Makłaja po to, aby on dawał im prezenty: stalowe siekiery, topory, gwoździe, lusterka, ubrania, pa-oiorki, malowidła, nasiona nowych i nieznanych im roślin. Wyspiarze widzieli w Makłaju nie tylko źródło bogaotwa, leoz także nadnaturalnej, superludzkiej wiedzy. Często go odwiedzali i prosili o rady w przekonaniu, że on wszystko wie i zna źródło pochodzenia przedmiotów materialnych.
Dobre stosunki z ludnością starali się również utrzymać H.H. Romil-ly oraz F. Finach, którzy odwiedzili Wybrzeże Rai w 1881 r. Powołując
się na znajomości z Makłajem zyskali sobie przyjaźń i zaufanie, . Miało to ważne znaczenie dla przyszłyoh osadników niemieokioh, którzy przybyli w 188U r. do Zatoki Astrolabe, aby rozpocząć niemiecką administrację kolonialną. Zarówno F. Finsch, Jak i inni koloniści zostali przyjęci przez ludność gośoinnie, gdyż byli uważani za przyjaciół i braoi Makłaja, a 00 za tym idzie, również za bóstwa; oczekiwano od ni oh prezentów i podarunków, tak Jak od Makłaja. Tyraozasem nowi przybysze okazali się małoduszni, aroganccy i zachłanni. Zabierali im ziemię, wycinali drzewa i wywozili z wyspy, w zamian nie dając nic lub prawie nic. Wyspiarze musieli sobie wytłumaczyć tę nową sytuację. Logika ich myślenia była prosta: ponieważ Makłaj był jednym z ich bóstw, przychylnie nastawionym względem nich, to koloniści niemieccy byli
^ E. F. Hannę mann, Tillage Life and Social Change in Madang Society (mps), s. 2b.
Por. H.H. Romilly, Ihe Western Pacific and New Guinea, London 1886, s. 220.