116
stycznie wprowadza takie innowacje znaczeniowe, które mai podlegać intersubiektywnym sprawdzeniom. Które przeciwstawiając się oczekiwaniom odbiorcy, poddają mię przecież interpretacji w kategoriach tych oczekiwań. Moment niespodzianki wprowadza tu bowiem nie tylko „samowolne” odejście od zwycząju semantycznego, ale także możliwość nieoczekiwa-r- nego sprowadzenia tej „samowolności** na powrót do — zwy-: czaju. Metafora taka angażuje dane językowe (ustalone formy
wieloznaczności wyrażeń, analogie kształtów słów, powinowactwa brzmieniowe, etc.) pozwalające się zidentyfikować — po stronie czytelnika. Jeśli więc tamta wzywa odbiorcę do bezwarunkowego uznania subiektywnej decyzji poety, to ta przewiduje niejako warunki, jakie odbiorca mógłby jej postawić. Tamta jest środkiem poezji, która pragnie być arbitral-nym monologiem. Ta — sposobem poezji o ambicjach dialogu. Awangardowa koncepcja poezji ustawicznie oscylowała pomiędzy tymi dwoma nastawieniami. Ich ciągły spór określał jej wewnętrzną dialektykę. Dwojaka zasadność działań metaforycznych była jednym z objawów tego sporu. O innych świadectwach wspomnimy jeszcze dalej.
Metafora, zgodnie z pojmowaniem jej roli przez awangardzistów, nadbudowuje niejako ponad połączeniami syn taktycznymi w zdaniu relacje systemowe o charakterze pozaskła-dniowym. Nieco abstrakcyjnie można by rzec, iż jest to reinter-pretacja jednoliniowości przez więlowyrmarowość. Metafora poetycka miała sprawdzać pojemność „kanału” zdaniowego, u wielokrotni aj ąc przebiegające przez niego informacje semantyczne i zmuszając związki składniowe do jednoczesnego obsługiwania kilku pasm wiadomości. Zdanie metaforyczne to zdanie, którego wiązania poddane są próbie wytrzymałości. Stanowiło ono odpowiedź na postulat e k o n ojn ii językowej, który należał do najbardziej eksponowanych założeń awangardy krakowskiej. Zgodnie z tym postulatem jedną z głównych powinności mowy poetyckiej było przezwyciężanie nieoszczędności, z jaką wydatkuje się środki językowego porozumienia. Poezja powinna przezwyciężać tę nieoszczędność, aktywizując wszelkie luzy i niewykorzystane — w innych dziedzinach językowej komunikacji możliwości. Tb, co tam jest żyłko „nadmiarem" i „zbytecznością" — tu musi być maksymalnie wyzyskane. Zdanie metaforyczne było modelem takiego
ekonomicznego ujęcia, ponieważ dawało szanse wielokrotnego wykorzystania swych powiązań — równocześnie.
Bojowe hasło nowoczesnego konstruktywizmu w plastyce i architekturze: „maksimum efektu przy minimum materiału” — najpełniejszy równoważnik w założeniach literackich uzyskało w poetyce awangardy krakowskiej63. Występowała tu zresztą całkiem uchwytna zależność genetyczna: postulat ekonomii materiału przejęli awangardziści z repertuaru postulatów takich przede wszystkim orientacji w plastyce lat dwudziestych jak puryzm (Ozenfanta i Jeannereta) i suprematyzm (Malewicza)6*. W sformułowaniach Peipera uległ on — podobnie jak szereg innych postulatów awangardowej plastyki — przekładowi na dyrektywy postępowania poetyckiego. Idąc za purystami, upatrującymi wzór dla tworów sztuki w funkcjonalnych konstrukcjach cywilizacji technicznej, Peiper domagał się, by nowoczesna poezja stwarzała układy językowe analogiczne do urządzeń technicznych.
Ib jego analogizowanie poddał krytyce Irzykowski, który wszakże pojął zbyt dosłownie postulat wodza awangardy krakowskiej66. Utwór poetycki, zgodnie z tym postulatem, powinien mieć organizację maksymalnie ekonomiczną, powinien —
53 W Polsce hasło to zostało najszerzej teoretycznie opracowane i rozwinięte w czasopiśmie „Blok* (1924—1926, ogółem 11 numerów), będącym ośrodkiem grupy artystycznej (Henryk Stażewski, Teresa Zamowerówna. Mieczysław Szczuka i in.), której wpływ dobitnie zaznaczył się w ideologu polskiej awangardy plastycznej, a wydaje się, te także i poetyckiej—w okresie drugiej serii .Zwrotnicy".
M Zarówno prace Ozenfanta i Jeannereta (Le Corbussiere'a). jaki Malewi-cza były drukowane w .Zwrotnicy”. Na lamach pisma publikowano także artykuły informacyjne o kierunkach reprezentowanych przez tych twórców i teoretyków. Program Peipera zdąjo się szczególnie duto zawdzięczać ideom sformułowanym przez grupę artystyczną skupioną wokół wychodzącego w Paryżu na początku lat dwudziestych czasopisma J/Esprit Noureau” (Jeannaret, Ozen-fant, Vincent Huidobro, Pierw Reverdy, Nicolas Beaudouin. Maurice Baynal)-Na zależności te zwraca uwagę — i omawia je — S. Jaworski w przywoływanym już artykule Krytyka literacka i artystyczna w.Zwrotnicy". O programie estetycznym J/Esprit Nomreau" informował ort W. Tatarkiewicza, Z estetyki francuskiej. .Przegląd Warszawski*. R 1:1922, nr 5. • 278-286 Szereg wiadomości na temat tego kierunku przynosi praca 2. Gawraka, Jan Epsttm. Studium natury w sztuce filmowej. Warszawa 1962.
55 w art. Burmistrz marzeń niezamieszhanych, .Wiadomości Literackie , R 8:1931, nr 1- Przcdr. (w:J K. Irzykowski. Słoń wśród porcelany. Warszawa 1934, s. 266-284.