±Med'a wytwormikraatorom współczesne/kultury ■
kulturowa uwarunkowania me^
uczuciowo zespół okoliczności o doniosłym znaczeniu dla jednostki
ii
ludzkiej. Gama sytuacji może być rozległa - poczynając od zdarzeń intymnych stycn do ogólnych o charakterze ekonomicznym, społecznym, politycznym, hj ’ nym. A oto wymowne przykłady dotyczące w pierwszej kolejności uwarunkował turowych, a następnie sytuacyjnych. ^ kąj
Tak zwany gest Kozakiewicza, znany w Polsce w wersji werbalnej: „tu sję dziób pingwina”, odbierany jednoznacznie jako wulgarny w kulturze zachodni *3
ma pejoratywnego zabarwienia w kulturze wielu państw czarnej Afryki, przykład - potakiwanie i kręcenie głową jako potwierdzenie i zaprzeczał tralnie różnie rozumiane przez Bułgarów i Polaków ze względu na historyczny na tych pierwszych kultury islamu. Analogiczna sytuacja jest ze znaczeniem w koloru białego i czarnego w kulturze europejskiej i kulturze hinduskiej.
mM
Jak różne znaczenie mogą przybierać przekazy medialne, w zależności od stosuj do wiary i poziomu kultury religijnej zarówno po stronie nadawcy, jak i odbujIJ świadczą transmisje telewizyjne o chorobie papieża Jana Pawła II i jego śmierci. M ich wymowy była rozległa - od niewybrednej krytyki, ironii przez zdystansowanie sję obojętność, suchą relację do wyraźnej sympatii z cierpiącym, łączenia się z nim w bóiy aktów uwielbienia, a nawet bezgranicznej apoteozy - „święty od zaraz .
Różne znaczenie znaku w tej samej kulturze jest uwarunkowane także - nazwij^ dla wyostrzenia zagadnienia - „czystym” kontekstem sytuacyjnym, w przeciwieństwie do kontekstów sytuacyjno-kulturowych. Wydaje się, że dobrym przykładem tego kontekstu może być kadr Jana Pawła II całującego dziecko z transmisji telewizyjnej jednej z jego ostatnich pielgrzymek. Ten kontekst sytuacyjny ma zawsze zabarwienie uczucio. we pozytywne i w takiej konwencji był ukazany w telewizji polskiej i tak też był ode-brany. Jedna z telewizji zachodnich natomiast przez ukazanie tego kadru w zbliżeniu wyeksponowała zaślinione usta całującego i w następnym ujęciu pokazała, jak dziecko to próbowało rączką wytrzeć policzek. I taki kontekst sytuacyjny nadał temu symbolicznemu znakowi diametralnie inne znaczenie. Przykład ten stanowi wymowny dowód, jak istotne znaczenie w nadaniu sensu ma kontekst sytuacyjny.
Jeszcze większe znaczenie ma kontekst sytuacyjno-kulturowy, zwłaszcza odwołujący się do znaczących faktów dziejowych. Nieuwzględnienie tego kontekstu w zmienionej z upływem lat diametralnie sytuacji, może spowodować okaleczenie interpretacyjne dzieła, jego fałszywą interpretację, co - niestety - nie należy do rzadkości.
Wymownym przykładem niepośledniej roli kontekstu politycznego w interpretacji komunikatów, a także faktów historycznych jest różna ocena sytuacji Polski przed transformacją ustrojową, wyrażana w takich ocenach, jak: okupacja sowiecka, kraj zniewolony politycznie, wolne państwo.
Kontekst kulturowy to także, a może i przede wszystkim, znaczenie (rozumienie) znaku (komunikatów medialnych, tekstów) uwarunkowane poziomem i charakterem kultury nadawcy (autora) i odbiorcy. Od strony nadawcy (autora) są to różne poziomy kodowania znaczeń i nadawanie im sensu, a w przypadku odbiorcy to dekodowanie i poziom rozumienia owych tekstów. To od poziomu kultury artystycznej, intelektualnej twórcy zależy wartość dzieła, jego sens i kształt. Czy będzie to rzecz nowatorska, oryginalna,
głęboka, urzekająca niebanalnym doborem środków wyrazu, a jednocześnie oszczędna i prosta w formie; a może odwrotnie; epigońska, wtórna, naśladowcza, banalna, płytka, pretensjonalna, rozgadana, efekciarska, obliczona na zaspokojenie pospolitych gustów? Analogicznie rzecz się ma z kulturą odbioru. To od poziomu kultury i wrażliwości odbiorcy zależy trafność interpretacji — jej głębia, niekiedy odkrywczość — w przeciwieństwie do kompletnego niezrozumienia utworu, częściowego zrozumienia jego sensu, czy płytkiej, naiwnej interpretacji. Jako klasyczny przykład podaje się za Żółkiewskim Trylogię Sienkiewicza, z której można wyczytać tylko westernową fabułę, nie sięgając do głębszych warstw dzieła. Współczesne głośne teksty literackie w większym stopniu potwierdzają ową prawidłowość, że wspomnijmy tylko powieści Coelho, Coetzee, Pianistkę Jelinek. Tak zwany przeciętny czytelnik o niskim poziomie kultury literackiej przyjmuje te teksty dosłownie, nie dostrzega w nich symboli i warstwy metaforycznej, nie dane mu zatem zrozumieć ich właściwego sensu. Stąd duża ranga kształtowania kultury odbioru dzieła, wszystkich jego warstw i tworzyw.
Nie bez znaczenia jest tu także problem konkretyzacji, będącej owocem spotkania się samego dzieła i czytelnika, słuchacza, widza. Pisząc na ten temat, Roman Ingarden (1965, s. 179) stwierdza, że im wierniej dostosujemy się do wymagań stawianych nam przez dzieło, im wielostronniej w razie potrzeby obleczemy przedmioty w zaktualizowane wyglądy (wzrokowe, słuchowe, dotykowe itd.), tym głębsze będzie nie tylko nasze wzruszenie estetyczne, związane z przedmiotami ucieleśniającymi się w wyglądach, ale także tym dokładniejsze będzie poznanie dzieła.
Jest to szczególnie istotne współcześnie, kiedy literatura piękna funkcjonuje zarówno w postaci słowa drukowanego, jak i słowa przekazywanego za pośrednictwem radia, płyty, telewizyji czy filmu. Często taki przekaz audiowizualny bywa w odbiorze zjawiskiem wtórnym w stosunku do lektury, a wtedy odbiorca niekiedy pragnie na ekranie ujrzeć bohaterów książki stworzonych w jego umyśle dzięki sugestii autora i mocy własnej wyobraźni. Im jego kultura jest wyższa, a wyobraźnia bardziej twórcza, tym bogatszy jest odbiór dzieła literackiego, tym ciekawsza konfrontacja z jego nową konkretyzacją telewizyjną, filmową, radiową. Odbiorca taki jest zdolny do podejmowania mentalnej dyskusji na temat kształtu dzieła literackiego w zrealizowanej przez reżysera nowej formie audiowizualnej. Ma to istotne znaczenie w rozwoju kultury odbioru. Nieodpowiednia konkretyzacja uniemożliwia bowiem uwypuklenie właściwych walorów, istotnych wartości danego dzieła, a przez to nie jest w stanie wydobyć wartości estetycznych dzieła. Koncentracja na stronach negatywnych zaś niekiedy zniekształca sens dzieła i nadaje mu fałszywą nową jakość. Ale może również wystąpić sytuacja odwrotna, że wersja audiowizualna jest bardziej odkrywcza i artystycznie lepsza od pierwowzoru, czego ewidentnym przykładem jest ekranizacja przez Wajdę powieści Rejmonta Ziemia obiecana. Jest to nieco inny kontekst kulturowy odbioru dzieła sztuki, związany z jego życiem i oddziaływaniem.
Nie bez racji (podobnie jak w ekonomii życie towaru) należy rozpatrywać żvcie dzieł sztuki. Ujmując rzecz skrajnie, można powiedzieć, że są wytwory jak obumarte płody, które powodują co najwyżej ból zawodu ich autora; nie budząc rezonansu odbiorczego, pogrążają się na zawsze w mrokach zapomnienia.