280 Jadwiga Czajkowska
Podczas wywiadów prosiłam rozmówcę o własną interpretację motywów, celów i form aktywności członków ugrupowań oraz o ocenę stopnia zagrożenia ich działalności dla społeczeństwa miasta. Rozmówca opisywał również wrażenia z kontaktów z satanistami oraz znane mu normy, wzorce i role, w jakich występowali członkowie ugrupowań. Rozmowy i wywiady zostały przeprowadzone w pomieszczeniu prokuratury bez obecności osób trzecich. Ich charakter można określić jako częściowo skategoryzowany - nie korzystałam z kwestionariusza, a jedynie z wykazu problemów, które winnam z rozmówcą omówić.
CZYNNIKI WARUNKUJĄCE POWSTANIE I ROZWÓJ UGRUPOWAŃ SATANISTYCZNYCH
Interesujący wydaje się fakt, iż działalność ugrupowań, które stały się przedmiotem moich badań, nie była podbudowana żadnymi głębszymi poglądami na temat istoty i struktury bytu. zasad wartościowania i miejsca człowieka w świecie. Poglądy satanistów w tym zakresie ograniczały się do lakonicznycn zazwyczaj twierdzeń typu: ..nie ma Boga”, .Jezus to wafel”, „trzeba być złym”. Rozmowy o tym, co sami nazywali -filozofią satanistów”, sprowadzały się do wymiany informacji o działalności innych ugrupowań tego typu w kraju i planowania pobić, pocięć, „akcji” na cmentarzach i pod kościołami. Rozmowy te najczęściej przebiegały przy dźwiękach muzyki heavy-metalowej, a zwłaszcza nagraniach zespołów „Kat” i „Venom” - ich zdaniem zespołów satanistycznych. Badani nie sprecyzowali jasno swoich postaw wobec rzeczywistości transcendentnej, przede wszystkim nie zanegowali tych, które były propagowane w ich rodzinach. Większość członków ugrupowań uczęszczała na lekcje religii i brała udział w mszach.
Czynnikiem inspirującym powstanie i rozwój ruchu „Satan” w mieście były artykuły zawarte w gazetach i magazynach młodzieżowych, traktujące o działalności satanistów w innych, zazwyczaj większych miastach. Zgodnie z opiniami badanych, miały one charakter wręcz instruktażowy. Działalność innych ugrupowań satanistycznych, opisana w prasie, stanowiła dla nich swoisty normatywny układ odniesienia -dostarczała bowiem wzorów zachowań i wzoru hierarchii wartości, dawała możliwość prowadzenia aktywności zgodnie ze „scenariuszami” zawartymi w artykułach. Naśladowanie tej działalności dawało badanym, którzy swoją edukację ograniczyli do szczebla szkoły zawodowej, nie posiadali żadnych skonkretyzowanych zainteresowań i dysponowali znaczną ilością czasu wolnego - poczucie związku z „wielkim światem" i „bycia na fali”. Było również sposobem na nudę i zniwelowanie -choć w małym stopniu - uczucia prowincjonalności. Lektura artykułów pobudzała wyobraźnię chłopców i ukazywała możliwość postępowania według nowych, nie IaMych dotąd wzorców działania. Badania psychologiczne, którym poddani zostali •Modrzy z chłopców, wykazały, że charakteryzowali się oni przede wszystkim po-flttaośtS na sugestie otoczenia. Sprzęgnięcie tego czynnika z nieudolnością wy-
Ugrupowania „Satan” (socjologiczna analiza kontrkultury...
chowawczą rodziców i atmosferą w środowiskach rodzinnych, nie sprzyjającą spokajaniu psychospołecznych potrzeb dzieci - co zostało wykazane w npiniict kuratorów sądowych - sprawiało, że chłopcy skłonni byli do korzystania z przykładów podawanych w prasie i wyzwalania tendencji aspołecznych. Byli oni też podatni H oddziaływanie środowiska pozarodzinnego. Wagarówali, uciekali z domu. w niektórych I przypadkach dokonywali kradzieży i włamań — motywy tych czynów w znacznej
mierze miały swe źródła w namowach kolegów. Rodzice nie byli zorientowani w —
I gonistyczno-destruktywnej działalności synów. Matka jednego z badanych
Syn uprzedzał córkę, żeby nie wychodziła wieczorem z domu, bo chłopcy tną. kiedy pytałam, kao to robi, mówił, że sataniści i jeszcze twierdził, że ich nie wyłapią.
Niemal wszystkie rodziny, z których wywodzili się członkowie ugrupowań, cieszyły się dobrą opinią w środowisku, a w kilku przypadkach pozycję społeczno-zawodową osiągniętą przez rodziców można określić jako wysoką bądź bardzo wysoką.
Jak już wspomniałam - odbiór artykułów na temat ugrupowań satanistów dzia-łających w innych miastach przez badanych był niewłaściwy, co nasuwa przede wszystkim pesymistyczne refleksje na temat wpływu formy i charakteru przekazów adresowanych właśnie do młodych ludzi. Z jednej strony zamieszczenie tego typu informacji w prasie być może zwiększa liczbę czytelników, sprawia, że jest ona bardziej atrakcyjna, lecz z drugiej strony nawet krótka notatka może wywrzeć dalekosiężne, niekorzystne skutki dla szerszej społeczności, czego przykładem jest iEB śnie aktywność badanych. Przekazy prasowe były przyjmowane przez badanych bezkrytycznie - bez ich interpretacji i oceny, a raczej z zamiarem modelowania spo-sobów zachowania w nich zawartych. A oto fragment zeznań jednego z sataniaaów. który charakteryzuje ten problem:
Z artykułów w gazecie „Razem wiem , że ze Szczecina sataniści bib kandydata ag nwahMd|^H mi, aby miał znaki pokutne [...]. Ponadto w tym artykule było opisane, że &amśśa koncerty okradają innych z zegarków, łańcuszków, odbierają innym bilety wstępu. aic«MtgB 11
Motywy włączenia się w ruch satanistów, podawane przez samych badanych, były zazwyczaj formułowane następująco: „bo była taka moda", „chciałem szMMfl wać”, „chcieliśmy, aby uważano nas za złych”. A oto szerszy fragment nego z badanych na ten temat:
W drugiej klasie szkoły zawodowej na terenie szkoły spotkałem się z rachrm łem ten ruch. jako że każdy wierzy w to co chce. a nie w Boga. Ja także chciałem rpaimm* | postanowiłem należeć do tej grupy. Z tą sprawą zwróciłem się do kolegi I—J. 9 kadoąpo^ klatce piersiowej odwrotnie zawieszony krzyż [...j. dal mi ten krzyż ze skóry, chyba*
150 zł i odlej pory ja nosiłem znak satanistów.
Na podstawie powyższych wypowiedzi można wysunąć czenie się w ruch „Satan”, w zamyśle badanych, miało dać działalności w sposób umacniający koncepcję samego siebie I