23481 skanuj0058

23481 skanuj0058



na wyższą płaszczyznę. „Tamten świat” to sfera sacrum, a rozmówcą podmiotu lirycznego okazuje się Bóg. „Ten świat” empiryczny, egzystujący w opozycji do dalekiego „tam”, istnieje równocześnie w konflikcie z duchową sferą „tamtego świata”1.

Umieszczając „tamten świat” w geograficznej Ameryce, Barańczak - podkreśla Biedrzycki - posługuje się takimi peryfrazami, oprócz już tutaj wymienionych, jak „nowy ląd”, „inny kontynent”2. Zdaniem tego badacza, w liryce Barańczaka z perspektywy polskiej („tego świata”) nie ulega wątpliwości, że „raj” jest jedynie w idealizowanej przez bohatera lirycznego amerykańskiej rzeczywistości „tamtego świata”. Jednak po zdobyciu tego „raju” przez bohatera lirycznego ogarniają go wątpliwości z nowej perspektywy: który świat jest „tym”, a który „tamtym”? „Raj” jest wprawdzie „tu”, na emigracji, myśli bohater Barańczaka, ale ten prawdziwy pozostał „tam”, w Sierakowie z wiersza Druga natura (WZ, s. 302). Przykładem ambiwalencji poety w ocenie dwóch światów jest, zdaniem Biedrzyckiego, wiersz Nowy Świat (WZ, s. 297) zawierający dwuznaczność już w samym tytule, dotyczącym Ameryki jako Nowego Świata i ulicy w Warszawie tak samo urzędowo nazwanej, która z „odwróconej” perspektywy nostalgii bohatera lirycznego staje się, pomimo represji w ojczyźnie dotykających jego przyjaciela, synonimem „tam” i symbolem raju utraconego3. Z drugiej strony podmiot zdaje sobie sprawę, że nie można mieć pretensji do „tego świata” (amerykańskiego), że nie rozumie „tamtego” (środkowoeuropejskiego). Ktoś bowiem jest już „stąd”, na nowo zakorzeniony (z Ameryki) i do „tamtego świata” (polskiego, europejskiego) zachowuje dystans4.

Podobnie ujął ten problem Tadeusz Komendant w obszernym szkicu dotyczącym Widokówki z tego świata5. Pisał w nim, że „ten świat” nie oznacza tego samego, co „nowy świat”, który w opozycji do „starego świata” określał przestrzeń Atlantydy. „Nowy Świat” był w tym tomie synonimem Ameryki, miejscem, gdzie bohater wszystkiego mógł być pewien. Warszawski Nowy Świat pozostał bezpowrotnie w starym świecie. Obydwa światy - „stary” i Nowy warszawski, jak i „stary” i „nowy” amerykański - są nie do pogodzenia. Pomiędzy nimi może już istnieć tylko więź korespondencyjna. „Aktualność zaś poczty przypomina szyderczy grymas »nowego, wspaniałego świata«6. W perspektywie metafizycznej „ten świat” oznacza cały świat, stary i nowy, umieszczony w opozycji do „tamtego świata”.

Jest to - pisał Komendant - perspektywa Najwyższego Adresata. Widokówka z lego świata - a ten świat to przecież caty świat, nieobjęty - zostaje wysiana [...] do Kogoś, o kim nie można nawet powiedzieć, że jest7.

Ta skomplikowana, ambiwalentna siatka wykluczających się (u-zupełniających się?) nawzajem pojęć „tego” i „tamtego świata” wyznacza granice obcości i inności Innego Barańczaka w lirycznej przestrzeni nowego świata. Jest on „Inny” w spojrzeniu swojego „alter ego”, bo obcy „nowemu Światu”, „Inny” w oczach rdzennych i „Innych” mieszkańców amerykańskiego „Nowego Świata”, w konsekwencji „Inny” wykorzeniony oraz „Inny” w oczach „swoich etnicznych pobratymców (emigrantów, wygnańców), podobnie jak on „Nowy Świat” zamieszkujących. W przytoczonej tu wcześniej klasyfikacji Kapuścińskiego bohater liryczny Barańczaka to Europejczyk, człowiek Zachodu, w odróżnienia od nie-Europejczyków. W ten sposób można z Atlantydy i Widokówki z tego świata wyodrębnić grupy tekstów odnoszących się do wyszczególnionych powyżej rodzajów Innego.

Poezja - pisał Barańczak w Tablicy z Macondo - mówi bowiem o Innych, Świecie i Transcendencji, ale jest także dialogiem z nimi. Jest skierowana do nich8.

Janusz Drzewucki, recenzując wydany w kraju 1990 roku wybór utworów poety pod tytułem 159 wierszy, pisał o występującej w nich relacji ,ja” - „on”. Na pytanie „Kim jest on?” - dawał, w pierwszej kolejności, standardową odpowiedź: „on to oczywiście Bóg”. Ale

117

1

   Tamże, s. 163.

2

   Tamże, s. 167.

3

   Tamże, s. 171.

4

   Tamże, s. 172.

5

3” T. Komendant, His Master's Voice, „Twórczość” 1989, nr 5, s. 96.

6

Tamże.

7

56 Tamże. Por. T. Nyczek, Jakieś Ty, „Zeszyty Literackie”, Paryż 1989, nr 27, s. 140: „Między świtem a nocą wysyłane są pocztówki z tego świata - w tamten świat. W książeczce poprzedniej, Atlantydzie, Barańczak wysyłał pocztówki z tej strony świata w tamtą, po prostu z Ameryki do Polski, zatem wszystko jeszcze w obrębie tego świata. [...] Sprawa N.N. była sprawą egzystencjalną i moralną. Sprawa narratora Widokówki jest sprawą metafizyczną, cokolwuek by ten termin oznaczał”.

8

S. Barańczak, Tablica z Macondo, s. 232.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0022 (74) Mój pierwszy obrusTen obrus to propozycja dla pań, które dopiero uczą się
DSCN6279 16 PODSTAWY na col w rodzaju energii. Ale to i lak nie pomaga, bo zawsze dotyka się tylko j
Kazimierz Wyka, Życie na niby, Kraków 1984 Są to, ogólnie mówiąc, szkice o wojnie. Wyka dzieli się z
dyplom pelnoletniaka na DYPLOM PEŁNOLETNIAKAPrzyznany Panu Dorosłość to namiastka gdy nadeszła1 8 ■
DSC02759 A zostawa się na zachodnym brzegu; Jako świat wielki, nie masz miejsca tego, Gdzie by się s
skanuj0075 (22) 78 MIKOŁAJ MADUROWICZ Fot. 6. Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie w tej mater
Na świecie dzisiaj jest około 350 organizacji międzyrządowych. Za podmiot pmp uważa się te organizac
DSC01642 Na dziesięć dni przed upływem roku Melampos usłyszał rozmowę dwóch komików pożywiających si
skanuj0027 PETER: Okej. Jeśli nic masz na myśli tego. jak odbiera to świat, to odpowiedź brzmi ..r.i
skanuj irfanview extract03 W płaszczyźnie y — yo funkcja Z — j {x,yjest funkcją jednej zmiennej x a
skanuj0020 174 Magdalena Podsiadło cząstek”. Mimo to opuszcza Brooklyn i przenosi się na Manhattan.

więcej podobnych podstron