WOJSKO POLSKI/-: W C/ASACII RO/MICIA DZIELNICOWEGO
przygotowaniom obronnym przez wywołanie paniki wśród ludności.
Działania wojenne od stycznia do marca 1241 r.
W styczniu 1241 r. jeden z oddziałów tatarskich dotarł przez Lublin do Zuwichostu nad Wisłii, a inny prz.cz Brześć nad Bugiem do Drohiczyna. Wkrótce potem Tatarzy dokonali znów dwóch wypadów, jednego na północ przez Pińsk aż pod Nowogródek, a drugiego na zachód. l ulaj spotkali się po raz pierwszy w otwartym polu z rycerstwem polskim. Oddział tatarski wyruszywszy w lutym 1241 r. z Włodzimierza Wołyńskiego przez Lublin i Zawichost dotarł do Sandomierza. Gród i osada miejska w Sandomierzu zostały zdobyte, ludność wymordowana lub wzięta do niewoli. Posuwając się dalej na zachód w głąb żyznej, dobrze zagospodarowanej i ludnej Małopolski, Tatarzy zdobyli i zniszczyli Koprzywnicę, Wiślicę, Skalbmierz, a następnie zawrócili, chcąc powrócić do bazy wyjściowej.
Tymczasem w Polsce przygotowywano się do odparcia najazdu Tatarów, ponieważ docierały tu wiadomości o podboju przez nich Rusi i zbliżaniu się ich do naszych granic. Książęta polscy, a więc przede wszystkim Henryk Pobożny władający Śląskiem, częścią Wielkopolski i ziemią krakowską, Konrad Mazowiecki, pod którego władzą pozostawało Mazowsze, Kujawy oraz ziemie sieradzka i łęczycka, a wreszcie panujący w ziemi sandomierskiej Bolesław Wstydliwy, zwołali rycerstwo i wezwali chłopów i mieszkańców miast do obrony. Najwcześniej zebrało się wojsko najbardziej zagrożonych dzielnie: sandomierskiej i krakowskiej. Część tego wojska, zgrupowana w okolicach Miechowa pod dowództwem wojewody krakowskiego Włodzimierza, dowiedziawszy się o marszu Tatarów, zaatakowała ich w chwili, gdy ci rozpoczęli odwrót na wschód.
Do bitwy doszło koło wsi Tursko Wielkie, położonej na lewym brzegu Wisły, poniżej ujścia Dunajca. Tatarzy szli dość powoli, obciążeni łupami, pędząc przed sobą licznych jeńców, Oddziały polskie uderzyły na nich i w pierwszym starciu zmusiły ich do ucieczki, uwalniając jeńców, którzy schronili się zaraz w pobliskich lasach. Oprócz jeńców Tatarzy pozostawili tabor z bogatymi łupami. Część oddziu-lów polskich zaczęła ich ścigać, a część pozostała przy taborze tatarskim, aby zabezpieczyć znajdujące się w nim łupy. To rozdzielenie wojsku oraz nieznajomość taktyki stosowanej przez Tatarów spowodowały porażkę oddziulów polskich. Tatarzy mianowicie bardzo często w pierwszym ciupie walki pozorowali ucieczkę, aby następnie zawrócić i uderzyć niespodziewanie na nieprzyjaciela, który sądząc, że odniósł zwycięstwo, nie byl przygotowany do ponownego starcia. Tuk stało się i tym razem. Ścigane oddziały tatarskie zdołały dzięki swej lekkości oderwuć się od Polaków, a następnie zawróciły i uderzywszy na rozproszone w pościgu wojsku polskie rozbiły je, po czym odzyskały swój tabor i niezagrożone podążyły do rejonu Włodzimierza Wołyńskiego.
Dopiero po zakończeniu tych działań, mających charakter rozpoznawczy, ruszyły na Polskę z początkiem marca 1241 główne siły tatarskie. Zgodnie ze swym zwyczajem nie szły one jednym szlakiem, lecz już pod Sandomierzem rozdzieliły się. Jedna grupa w sile około 15 (XX) ludzi pod dowództwem samego Bajdaru skierowała się nu południowy zachód, dążąc do Krakowa, a druga, licząca około 10 000 ludzi, dowodzona przez Kujdu, ruszyła na północny zachód, przez Radom do Opoczna.
W chwili gdy całość wojsk tatarskich uderzyła na Polskę, większe siły ziemi sandomierskiej i krakowskiej, dowodzone przez wojewodów, zgrupowane były w okolicach Chmielniku, miejscowości leżącej na południc od Gór Świętokrzyskich. Tu też, w rejonie Chmielniku, Szydłowa i Tarczka usiłowały one 18 i 19 marcu 1241 r. stawić opór najeźdźcy. Przebieg bitwy byl podobny jak pod Turskiem Wielkim. W pierwszej fazie zwycięstwo odniosły wojska polskie, u Tatarzy rzucili się do ucieczki. Wkrótce jednak zawrócili i w drugiej fuzic bitwy pokonali Poluków, których część wyginęła, u część zdołała wycofać się do Krakowa. Mimo poniesionej klęski wojsku sandomicrsko-krukowskic spełniły swoje zadanie, opóźniły bowiem pochód Tatarów w głąb ziem polskich. Pozwoliło to na przeprowadzenie ewakuacji zagrożonego Krakowa i dokonanie koncentracji większych sil polskich na Śląsku.
Tatarzy. posuwając się dalej, wkroczyli do zupełnie opustoszałego Krakowa. Jedynie w wa-
29