Główną przyczyną tych trudności był prawdopodobnie zahamowany rozwój mózgu. W rozwoju gatunku ludzkiego jest on przecież stymulowany przez czynności ręki i rozwój mowy, pobudzające aktywność i porozumiewanie się z innymi. E. Mordu (1977), we wspomnianej już (książce, .podkreśla, że wzrost mózgu wiąże się z wydłużeniem dzieciństwa, wynosi on bowiem u noworodka ludzkiego 23®/o całości, podczas gdy u noworodka szympansa 70%. Jego zdaniem, w okresie dzieciństwa mózg (pobudzany przez ludzkie otoczenie przyswaja sobie „matryce informacyjne": nowe struktury, językowe, logiczne, heurystyczne i wskutek tego osiąga coraz to większą plastyczność i dyspozycyjność.
Podobnie J. S. Bruner (1978, s. 503 i n.) twierdzi, że w ciągu pierwszego roku życia dziecko osiąga kompetencje w 5 zakresach: jedzenia, postrzegania, manipulacji .przedmiotami z otoczenia, interakcji z innymi osobnikami tego samego gatunku, regulacji stanu wewnętrznego, zaś Morin wskazuje na regres zachowań zaprogramowanych genetycznie i tworzenie się nowych kompetencji mózgu przez rozwój i powiązanie ośrodków, które do tej pory funkcjonowały rozłącznie.
L. S. Wygotski — psycholog radziecki (ur. 1896) — jako jeden z pierwszych psychologów wskazał na biologiczny i kulturowy charakter rozwoju psychicznego, na ;podwójne uwarunkowanie ontogenezy. Dzięki narzędziom i znakom, procesom komunikacji, w sposób nierównomierny, aktywność dziecka rozwija się me tylko biologicznie, ale staje się historyczno-kulturalna. Dzięki znakom, później (mowie d myśleniu, psychika ulega przebudowie. Kształtują się bowiem tzw. operacje upośrednione, świadomość człowieka zyskuje charakter społeczny.
Dzieła Wygotskiego przeżywają obecnie swoisty renesans, zarówno w ZSRR, jak d na Zachodzie, jak to
podkreśla się we Wstępie do książki Narzędzie i mak to rozwoju dziecka (1978).
Proces uczłowieczenia Kemali nie mógł się w pełni dokonać, gdyt w warunkach tycia wśród zwierząt, wzrost i rozwój mózgu nie tylko zostały zahamowane, ale i zaburzone. Nie osiągnęły one tych nowych kompetencji — o których wspominali Bruner i Marku zabrakło narzędzi i znaków w procesie komunikacji —
0 których pisał Wygotaki.
Ten niedorozwój dodatkowo powiązał się z natężeniem lęku i siłą wyuczonych reakcji obronnych, które nde wygasły u Kemali do końca jej krótkiego tycia. „Pogotowie lękowe”, oczekiwanie złego od świata — wyjaśnia Kępiński (1977), tkwi w każdym człowieku
1 zwierzęciu. Ale człowiek umie sobie stworzyć warstwę ochronną sygnałów czy symboli duchowych i żyje w świecie stworzonym przez siebie, we własnej czasoprzestrzeni.
Tej warstwy ochronnej zabrakło Amali i Kemali, nawet już w sierocińcu nie potrafiły nawiązać symbolicznej interakcji z ludźmi, nie mogły nauczyć się mówić, toteż żyły w poczuciu ciągłego zagrożenia.
Reasumując, można na tym materiale stwierdzić, że początek procesu socjalizacji, warunkujący „uczłowieczenie”, polega na: 1) stymulacji przez drugiego człowieka całego systemu nerwowego, uruchomieniu nowych kompetencji mózgu w czasie pielęgnowania niemowlęcia, 2) zahamowaniu lęku i rozbudzeniu ciekawości poznawczej poprzez związki z drugim człowiekiem, 3) rozwijaniu ludzkiej komunikacji z dzieckiem początkowo przez dotyk, gesty i dźwięki mowy, a także zabawki-narzędzia.
Potwierdzają to i współczesne badania, zwłaszcza
^ H. U. Reyer (1975) analizował <ąsJ dzieckiem wśród małp, roz-
17