/ na jaką mogła się zdobyć gmina miejska w średniowieczu, a na jaką zdobył się Kraków już i w 1286 r., tj. obwarowanie miasta. Było to przedsięwzięcie tym śmielsze i tym kosztowniej-I sze, że Kraków stanowił założenie lokacyjne duże. Realizację tego przedsięwzięcia I przeprowadzono etapami, przy czym pierwszy etap rozpoczął się w 1285 r. Wiązał się z buntem rycerstwa przeciw Leszkowi Czarnemu. Wiadomo, że buntownicy wezwali do Krakowa Konrada czerskiego, że jednak zostali przez Leszka Czarnego pobici. Jak informuje źródło bliskie tym czasom, spisana gdzieś pod koniec XIII w. w Krakowie Kronika Dzierzwy, księcia krakowskiego poparła garstka Węgrów, wierni pozostali mu też Theutonici cives Cracovienses, niemieccy mieszczanie Krakowa, którzy obronili miasto czy może Wawel. Wynagradzając ich za to, zezwolił im Leszek Czarny cmtatem Cracoviensem tnunire, obwarować miasto Kraków, a stało się to contra voluntatem militum, wbrew woli rycerstwa23. Tę tradycję przekazały nam również źródła późniejsze, a mianowicie Rocznik Traski i pokrewny mu, a w niektórych partiach całkowicie z nim zbieżny Rocznik małopolski. Brak jednak zależności między przekazem tych dwu źródeł a Kroniką Dzierzwy, co ma dla nas bardzo istotne znaczenie. Według prawie jednobrzmiącego przekazu obu tych roczników Leszek Czarny miał w konflikcie z Konradem i opozycją małopolską, która go wezwała, nielicznych wiernych sobie krakowian; należy ich w tym miejscu rozumieć niejako mieszczan, ale jako część dostojników i rycerstwa. Poparli go według tej relacji nie tylko I Węgrzy, ale także Kumani, zapewne ze wschodnich Węgier. Relacja operuje również i pewnymi konkretami, bo szacuje na 600 ludzi ową pomoc zewnętrzną. W dalszym jej ciągu | czytamy, że spośród wszystkich grodów ziemi krakowskiej tylko Kraków został per cives, \ i przez mieszczan, obroniony na rzecz Leszka. Znajdujemy tu kolejną wiadomość konkretną, \ że mianowicie w czasie tego zatargu żona księcia Gryfina przebywała w grodzie krako-| : wskim. Wynika stąd, że najazdowi Konrada oparły się i gród wawelski, i samo miasto. Za tę i i wierność mieszczan krakowskich Leszek Czarny —jak podaje ten przekaz —jeszcze w tym
samym 1285 r. (eodem anno) obwarował miasto fortissimis plancis et fossatis, a więc silnymi
* j umocnieniami z drewna oraz fosami. Przy tej okazji miasto otrzymało rozległe przywileje i (magnas libertateś)24. Znajdujemy tu wreszcie ów szczegół znany już z Kroniki Dzierzwy, że \ obwarowaniu miasta opierało się rycerstwo (renitentibus militibus)25.
\ Te dwa przekazy: Kroniki Dzierzwy oraz roczników Traski i małopolskiego, na ogół zgodne i raczej wzajemnie się uzupełniające, różnią się między sobą w istotnej dla dziejów miasta sprawie. A mianowicie według Dzierzwy Leszek Czarny zezwolił na obwarowanie miasta, według zaś obu roczników jak gdyby sam je obwarował, co mogłoby oznaczać, że uczynił to na swój koszt, a nie miasta. Wydaje się, iż można te różnice pogodzić. Z punktu widzenia metodycznego należałoby oddać tu pierwszeństwo Kronice Dzierzwy, ponieważ jest ona źródłem czasowo bliższym wydarzeniom 1285 r. Wymienione roczniki zawierają jednak wiadomości nazbyt konkretne i szczegółowe, abyśmy je mogli lekceważyć. Generalnie trzeba zauważyć, że źródła średniowieczne zapisują bardzo często na konto dokonań monarchy to, czego dokonano pod jego panowaniem. Tak mogło być i w naszym
I MPH III, | 51.
24 Zachował się tylko jeden przywilej Leszka Czarnego dla Krakowa, mianowicie z 1288 r., zwalniający krakowian od wszelkich ceł na terenie ziem krakowskiej, sandomierskiej i sieradzkiej, KKK I, nr 2.
25 MPH II, s. 851; III, s. 183—185.
183