35586 Picture34

35586 Picture34



się z życiem ze świadomością, że zagubiłem wszystka| co było mi dane, i że nic nie imożna jiuż naprawie,-1 co?” Położył się na wznak i zaczął na nowo ważyj całe swoje życie. Kiedy z rana ujrzał lokaja, pot' żonę,, (potem córkę, potem doktora, każdy ich ruch każde słowo potwierdzało mu straszliwą prawdę, kt^ ra mu się objawiła w nocy. Widział w nich , siebie wszystko to, czym żył, i wyraźnie wddiział, że wszy ko to było „nie to”, wszystko było straszliwym, ogr mnyrm oszukaństwem, zasłaniającym życie i śmierć; Ta świadomość powiększała, wzmagała dziesięciokrotni nie jego fizyczne 'Cierpienia. Jęczał, rzucał się i szarl pał na sobie odzienie. Zdawało mu się, że to ono dusi i dławi go. I za to nienawidził ich.

Podano mu dużą dozę opium, zapadł w półsen, alei

0    .południu" zaczęło się znowu to samo. Odpędzali wszystkich od siebie i rzucał się z miejsca na miejsce j

Żona przyszła do niego i powiedziała:

#— Jean, kochanie, zrób to dla mnie (dla mnie?).’! •Tb'.ci przecie nie zaszkodzi, a często pomaga, przecieżj to nic niie znaczy. I .zdrowi często...    1

Otworzył szeroko oczy.

—    Co? Sakramenty? Po co? Nie trzeba! A zresztą.^ Żona rozpłakała się.

—    Tak, mój najdroższy! Poślę po naszego, on ta-: ki miły...

—• Doskonale, bardzo dobrze — powiedział Iwan i

IliCZ.    '    y;-|

Kiedy przyszedł duchowny i spowiadał go, rozczulił;; się, odczuł jak gdyby ulgę w swoich wątpliwościach, :; a na skutek tego i w (cierpieniach, przyszła na niego: chwila nadziei. Znowu począł myśleć o ślepej .kaszce;

1    o możliwościach jej wyleczenia. Przyjął sakrament.

ze łzami w oczach.    -

Kiedy go- ułożono ;po komunii, poczuł się przez |fwdlę .lekko, znowu zjawiła się nadzieja na życie.

czął myśleć o operacji, którą mu proponowano, pyć, chcę żyć” — powiadał sobie. Żona przyszła mu o winszować; powiedziała zwyczajne w tych razach Iowa i dodała:

Prawda, że ci jest lepiej? iA on nie patrząc na- nią odpowiedział:- — Tak.

W"


Jej suknia, jej figura, wyraz twarzy, brzmienie jej głosu — wszystko powiedziało- mu jedno: „Nie Wszystko to, czym żyłeś i żyjesz, jest kłamstwem, fjszukaństwem, zasłaniającym przed tobą życie i śmierć.” gdy tylko to' pomyślał, zbudziła się jego nienawiść, razem z nienawiścią fizyczne męczeńskie .cierpienie.

razem z (Cierpieniem świadomość nieuniknionej, liskiej zguby. Nastąpiło coś -nowego: -coś zaczęło w nim idlrować ii wybuchać, i dławić oddech.

w


Wyraz jego twarzy, kiedy po-wiedział „tak”, był ropny. Powiedziawszy owo „tak” patrząc jej prosto oczy, niezwykle szybko, jak na swoje osłabienie, odwrócił się twarzą do poduszki i krzyknął:

— Idźcie, idźcie precz! Dajcie mi pokój!

XII

Od tej chwili zaczął się ten przez, trzy dni nie ustający krzyk, który był tak przeraźliwy, że nie mo-żna było w trzecim pokoju słuchać go bez lęku. W chwili 'kiedy odpowiedział żonie, zrozumiał, że prz-opadł, że nie ma powrotu, że przyszedł koniec, zu-rpełny koniec, a wątpliwości nie rozwiązane pozostają .wątpliwościami.

— U! U! ,U! — krzyczał w najrozmaitszych tonacjach. Zaczął krzyczeć: — Nie chcę! dajcie pokój! — i talk już ciągnął tę literę „u”.

W ciągu tych trzech dni — kiedy czas dla niego nie

27* 429


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
NDIGCZAS0034762540 26 Walery Goetel. W uwzględnieniu wskazówek prof. Hornaday’a, kierowaliśmy się
k3 (4) MIEJSCE KOPRENIKA W FILOZOFII 113 przestworzy”, i jedynie świadomość, że nic nie grozi duchow
rytarze). Okazało się bowiem, że Nangijala nie była krainą światła, prowadziła dalej - do Nangilimy.
WIECZERZA u JOANNY 1 Posadził Jezusa na krześle i sam umył Mu nogi. Dziwił się trochę, że Jezus nie
79617 img070 (20) 82 W w pamięci, gdy dyskutuje się słynne twierdzenie, źe nic nie jest chciane, co
Trzeci sporny - sankcja. Uważa się bowiem, że sankcja nie jest częścią normy lecz dodatkiem do niej.
k3 (4) MIEJSCE KOPRENIKA W FILOZOFII 113 przestworzy”, i jedynie świadomość, że nic nie grozi duchow
daki081 Mówiłem ci już, że nic nie poradzę... Przestań się wydur niać! Są limity
Obraz8 3 Kiedy cierpi bliska nam osoba, zazwyczaj znnl<m ihI sio, czy to ma sens. Wydaje się nam
Prawdziwy Komentarz Anaa_ napisano 2.01.2016 22:06    zablokuj x usuń x 0 matko już s
29152 k3 (4) MIEJSCE KOPRENIKA W FILOZOFII 113 przestworzy”, i jedynie świadomość, że nic nie grozi
GRAMATYKA DLA PRAKTYKA 8    Zdziwień* Dziwią się Marianowi, że nic pojechał do
Między wykluczającymi się tezami Heraklita i Parmenidesa: że wszystko się zmienia i że nic się

więcej podobnych podstron