26 Walery Goetel.
W uwzględnieniu wskazówek prof. Hornaday’a, kierowaliśmy się przekonaniem, że nic nie wskaże nam lepszej drogi, jak przykład niezrównanej organizacji kulturalnej Ameryki Północnej, która w sposób najwspanialszy łączy wymagania idei z życiem realnem. Część ta świata, siedziba największego na kuli ziemskiej przemysłu i handlu i największego zarazem, jak powiada się ogólnie, zmaterjalizowania, stworzyła wszak na terytorjum Stanów Zjednoczonych 1% wielkich parków natury i 34 mniejszych rezerwatów o powierzchni ponad 3,500.000 h., a w Kanadzie 19 parków o powierzchni 5,000.000 h., organizując zarazem świetnie i z nakładem olbrzymich wysiłków i kosztów nadzór nad parkami, zwiedzanie ich przez publiczność i całą w nich gospodarkę. Zdrowy sens i „praktyczny idealizm" Ameryki w zrealizowan u tak szeroko pojętej ochrony przyrody zrozumie każdy, kto bliski jest amerykańskiego ducha. Oto kraj ten pragnie w parkach bezwzględnie dzikiej i dziewiczej natury stworzyć obszary zupełnego wytchnienia i odwrócenia się od codziennego życia dla wyczerpanej zgiełkiem i szalonem tempem miast, zgnębionej trudem i szarzyzną środowisk fabrycznych i handlowych jednostki ludzkiej! Im więcej też ta jednostka zagrożona jest wielkiem zmaterjalizowaniem dzisiejszego amerykańskiego życia, tern zupełniej odpoczywa na łonie pierwotnej przyrody i do niej tęskni. Ten też na wskroś zdrowy, „realny idealizm" przemawia z listów prof. Hornaday’a, które przedstawiliśmy na konferencji zakopiańskiej, gdy w nich ten wielki organizator ochrony przyrody pisze do p. Chap-pelliera:
„W pierwszym rzędzie doradzam Panu jaknajusilniej przekonywać swoich kolegów polskich i czechosłowackich o konieczności zabezpieczenia się przed jakimikolwiek zakusami ze strony interesów handlowych. Wiem bowiem z własnego doświadczenia, ile pracy poświęcać musimy, walcząc stale na naszych kongresach z prywatnemi przedsiębiorstwami, usiłującemi wyzyskać siłę wodną, drzewo budulcowe, dalej paszę, a niekiedy także środki komunikacyjne, jak linje kolejowe i t. p. na własną korzyść, co w wysokim stopniu drażniłoby nasze społeczeństwo.
„Jest jednakże koniecznem, by Rządy utrzymujące Parki Narodowe, postarały się, aby społeczeństwa, prócz pewnego zadowolenia estetycznego, mogły mieć przytem i korzyści materjalne. I dlatego to nasze wielkie parki jak YePowstone, Glacier i Yosemite mają znakomite hotele i tereny letniskowe, wyposażone przez rząd i administrowane według ścisłego regulaminu rządowego, mającego na względzie dobro zwiedzających".
A dalej, proponuje w swym planie administrowania parkami pogranicznymi Polski i Czechosłowacji':