36 Walery Goetel.
kolwiek sposób związanych, da się w całej tej kwestji znaleść sposób wyjścia, godzący częściowo sprzeczne dążenia w myśl wyższych, a wspólnych wszystkim miłośnikom Tatr ideałów.
Nie w tern też leży istota całego ważnego zagadnienia, ale w odpowiedzi na pytanie, czy wogóle urządzanie takich ścisłych rezerwatów jest bezwzględną koniecznością dla Parku Narodowego. Zanim na pytanie to odpowiedzą dokładnie fachowcy, zoologowie i łowcy, którzy z obu stron sprawą tą się zajmują, a do których zwróciła się Polska Państwowa Komisja Ochrony Przyrody o odpowiednią ekspertyzę z zamiarem publicznego ogłoszenia jej wyników, pragnę tu dzisiaj podać kilka motywów, uzasadniających mojem zdaniem konieczność zaprowadzenia ścisłych rezerwatów dla zwierzyny w Tatrach.
Oto nie ulega wątpliwości, że Park Narodowy w Tatrach, o ile ma mieć jakiekolwiek znaczenie, musi zawierać możliwie bogatą faunę wysokogórską ; park bez tej zwierzyny byłby wogóle nonsensem. Jak to tymr czasem wykazują ścisłe fachowe badania tak teoretyczne, jak praktyczne na obszarze wszystkich gór alpejskiego typu, położonych w obszarach cywilizowanych i odwiedzanych masowo przez turystów, jedynym sposobem utrzymania zwierzyny jest tam zaprowadzenie pewnych ścisłych terenów ochronnych. Rezerwaty takie mają nietylko znaczenie jako tereny bezpośredniego zachowywania i kultywowania zwierzyny wszelkiego rodzaju na danym obszarze, ale jako rezerwoary fauny górskiej dla całej, dalekiej nieraz okolicy, po której zwierzyna rezerwatu się rozchodzi, aby w razie zbyt silnego prześladowania znowu do obszaru ochronnego się schronić.. Dlatego też rezerwaty takie, częściowo myśliwskiego, częściowo parkowego typu, istnieją w wielu miejscach w Alpach, a w Ameryce Północnej są one najistotniejszą, obok lasów, częścią składową Parków Narodowych.
W Tatrach, gdzie obszar wysokogórski jest maleńki, a klimat ciężki i surowy, życie zwierząt górskich, w szczególności kozic wskutek tego znacznie trudniejsze do utrzymania, niż w Alpach *), pasterstwo halne niezmiernie silnie rozwinięte1 2), kłusownictwo niemożliwie rozpanoszone3), ruch
*) Dowodzą tego doświadczenia porównawcze, poczynione przez personal myśliwski ks. Hohenlohego nad utrzymaniem kozicy w Styryjskich Alpach i Tatrach.
ł) Pasterstwo rozwinęło się szczególnie w czasie wojny w Tatrach tak nadmiernie, że, jak wykazały konferencje fachowe, odbyte w tej sprawie z zainteresowanymi czynnikami w lecie 1924 r. w Zakopanem, niektórym okolicom Tatr Polskich grozi wskutek paszenia zupełne ogołocenie z szaty roślinnej.
) Jaskrawym tego obrazem jest fakt zabicia w r. 1923 na obszarze Jaworzyny dwóch strzelców ks. Hohenlohego przez kłusowników, przydybanych na bezczelnej, kradzieży i mordowaniu kozic na otwartem polu w biały dzień.