24 Walery Goetel.
Myślistwo i rybołostwo na obu obszarach miałoby podlegać najściślejszym prawidłom ochrony przyrody, całość Parku Narodowego pozostawać pod dozorem specjalnych organów państwowych i społecznych, a opierać się w swej organizacji na szczegółowych ustawach i przepisach. Na dowód możliwości wprowadzenia w życie Parku Narodowego na podstawie tych idei, mogliśmy się z prawdziwą dumą powołać na fakt, że właśnie na terenie dóbr Zakopane opracowuje się już i realizuje nowy plan gospodarczy, oparty ściśle na projekcie prof. Sokołowskiego.
Jednem jednak z najważniejszych zagadnień w Tatrach, które wymaga szczególnie troskliwego traktowania w stosunku do Parku Narodowego, jest sprawa turystyki, tak silnie rozgałęzionej w tych najwyższych górach Polski i Czechosłowacji po obu stronach granicy.
I w tym kierunku mogliśmy na konferencjach zakopiańskich przedłożyć sposób uregulowania gospodarki turystycznej w Tatrach, uchwalony przez Walny Zjazd Delegatów Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w r. 1923.
Polskie Towarzystwo Tatrzańskie przyjęło wtedy jako wytyczne dla swej działalności w Tatrach nad udostępnieniem tych gór pewne postanowienia ogólne.
Zasada pierwsza stwierdziła, że ilość schronisk wysokogórskich, dzisiaj istniejących w Tatrach Polskich jest dla ruchu turystycznego tatrzańskiego w tych małych górach całkowicie wystarczająca. Ilości tych schronisk nie należy więc pomnażać, natomiast skierować cały wysiłek ku przebudowie i rozszerzeniu dzisiaj istniejących budynków. Na tę słuszną drogę wstąpiło też P. T. T. przez swój Oddział Warszawski, wznosząc w miejsce starego nowe, okazałe, granitowe, czyniące zadość potrzebom cywilizowanego człowieka i po zmianie pierwotnych planów doskonale dostosowane do otoczenia schronisko na Hali Gąsienicowej, — przez Oddział Zakopiański budując nowe, obszerne drewniane schronisko przy Pięciu Stawach Polskich, — a przez Zarząd Główny, rozszerzając schronisko w Roztoce. Pozostaje na przyszłość, jako najpoważniejszy może problem, przebudowa nieodpowiedniego schroniska nad Morskiem Okiem, przyczem coraz to silniejsze podnoszą się głosy opinji turystycznej za tern, aby schronisko to przenieść z dzisiejszego eksponowanego miejsca na morenie, nieco w głąb doliny Rybiego Potoku. Uchwalono przytem z naciskiem wniosek, logiczny tak z punktu widzenia turystyki, jak ochrony przyrody, że schroniska w Tatrach nie mają nigdy przybierać postaci hoteli, ale wyłącznie schronisk czysto wysokogórskich, przeznaczonych dla czynnie zwiedzających Tatry turystów.