36458 IMGp32 (4)

ciąg dalszy protokołu przesłuchania świadka: Patryka Ochockiego z dnia 25.06.20i dr.

własna działalność gospodarcza - usługi

''Obywatelstwo Polskie    Zatrudniony gastronomiczne "Patryk OchockąFilemon"

na stanowisku właściciel _

Karalność za fałszywe zeznanie lub oskarżenie Według oświadczenia nie karany____ _

AMripua,

Stosunek do stron obcy___

świadka uprzedzono o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań i zatajenie prawdy żart. 233 § 1 kk. Uprzedzenie zrozumiałem, zeznaję: prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą pod nazwą .Łukasz Gawrysiak'. Od 1 sierpnia 2012r. świadczę usługi na rzecz restauracji Sowa&Przyjaciele. Restauracja została otwarta oficjalnie 3 września 2012r. jestem zatrudniony w charakterze głównego sommeliera. Pod moją opieką są wszelkie trunki, cygara. Zajmuję się zamówieniami win, korekta i układaniem karty win, doborem odpowiednich win do potraw, jeśli goście sobie tego życzą. W sytuacji, gdy w restauracji jest wielu gości zdarza się, ze pomagam kelnerom w podawaniu potraw, sprzątaniu po wyjściu gości. Ja nie przyjmuję zamówień na potrawy. Przyjmuję zamówienia

głównie na wino--------------

Od mniej więcej sierpnia ubiegłego roku pracuję przez 6 dni w tygodniu, od godz. 17.00 do ostatniego gościa, do zamknięcia restauracji. Zdarza się, że muszę przychodzić wcześniej do pracy, zdarza się też, że muszę pracować w niedzielę. Od 1 lipca do 18 lipca 2013r. byłem

w pracy codziennie, ponieważ mój zmiennik był na urlopie. —-

Pytanie: Od kiedy świadek zna Łukasza Nurzyńskiego?

Odpowiedź: Łukasza Nurzyńskiego znam odkąd pojawił się w restauracji Sowa&Przyjaciele, tj. od około półtora roku. Na samym początku Łukasz został zatrudniony jako manager zmianowy. W tym czasie głównym sommelierem był Michał Jancik i ja podlegałem jemu. Zmieniło się to od mojego powrotu z urlop tj. około 15 sierpnia 2013r., w tym czasie Łukasz Nurzyński został managerem VIP roomów. Okres, kiedy Łukasz był managerem zmianowym był dosyć krótki. Łukasz pracował wcześniej w restauracji „OLE", a wcześniej w „Lemongrass*, z tego, z co mi wiadomo to uczył się zawodu we Włoszech, przynajmniej tak nam opowiadał. Łukasz Nurzyński nie miał dobrej opinii, mówiono, że jest wymagający, wręcz przyszedł z opinią „niezłego skurwiela*. Łukasz nie zajmował się obsługą sali głównej, zajmował się obsługa VIP roomów. Ze względu na to, że mamy ich cztery nie zawsze obsługiwał je wszystkie. On jednak decydował, który VIP room będzie obsługiwał. Łukasz Nurzyński zawsze dbał o swoich klientów, np. jeśli gość życzył sobie coś spoza karty, to