- O, to jest fojńe powledztołam, - Tu piszp, jak to j dać poęVfofń»ocikq męskich śeftt Mo my tu listę Num* \ jeden, zaraz Aha: „Uśmiechaj słę szeroko".
Zaczęłyśmy ćwiczyć szeroki uśmiech. Matko kocham tes wygłgdo przerażająco, kiedy tok szczerzy ufa Chłopcom to się nfe moto podobać. Może Źle przecz^ łam? Nie, tu stół jak byk, te chłopcy lubk), kiedy dziewczyno szeroko §łę uśmiecha. No, ale $q pewne granic* -Jas, nte obraz słę, ale twój szeroki uśmiech jgg straszny - powiedziałam.
Naburmuszyła się i poczerwieniała.
*I kla to mówi? Kiedy ty szeroko się uśmiechasz, m ci się rozpłaszcza na pół twarzy.
Och, cioru|qce tadnie mi podziękowała za to, le prą buja zachowywać się jak prawdziwa kumpelka.
No dobro, już mnie trochę twarz rozbolała wtrgó ła £Hen. - Jaka jest następna rada?
Zajrzałam do keigiM.
- Rzucaj mu ukradkowe spojrzenia.
Zaczęłyśmy ćwiczyć rzucanie ukradkowych spojrzę* Małe miki,
Numer trzy brzmiał: „Toóćz sojo". Włóczyłam płytę i zaczęłyśmy tańczyć. Wiecie, mój nowy elastyczny, de pasowany dyndakonosz świetnie panuje nad moimi dyn dokami. Nawet kiedy w taócu skaczę jak głupio i mo cham rękami.
jłołom do Jas, przekrzykując muzykę;
~ Czy w tym topie prześwitują ml sutki?!
Zoczęto t bardzo blisko wpopioć słę w moje dyndaW
- PrrestoA, iesbo - powiedziałam. ~ Poprosiłam tyłka żebyś zerknęła, czy mi Sutki prześwitują, a nie żebyś tN gapiła na moje dyndoki.
Okropnie się nobzdyczyfo i zaczęto udówać, że mnie (gnoręz-Yousuje1 Ale ślę nie obroziło, bo cbcterło się dowiedzieć, |oki Jest numer cztery no liście.
-OkMJofcł; numer cztery to... „Spójrz mu prosto w OCZy i odrzuć włosy do tyłu".
Odrzucenie włosów świetnie nom wyszło. Może dlote-cjo, ie ciągłe to robimy.
Pfiwodo numer pięć brzmiołó: „Spójrz no niego, spuść wzrok, odwróć głowę, o potem znowu no niego spójrz". Zaczęłyśmy tok energicznie kręcić głowami, ź© aż mi wszedł skurcz w szyję.
Numer sześć był przezabawny. „Obliź usta i przejdź tui kolo niego, mocno kołysząc biodrami".
Rosie zaczęło przechadzać się w ten sposób po pokoju. - Chłopcom na pewno by się to nie spodobało - uznałam. - Wyglądasz, jakbyś miało protezę stawu biodrowego.
Następna wskazówka okazała się nieco bordziej rozsądno. Według niej kobieta powinno mieć „lepkie" oczy. Trzebo spojrzeć chłopakowi prosto w oczy, o potem odwrócić wzrok, ote powoli, jakby się miało oczy sklejone gumę do żucia.
W moim domu można się liczyć z tym, że się człowiek obudzi z powiekami zalepionymi gumą do żucia, ote nie sądzę, by włośnie to autorko miało no myśli.
W Dziewczyny rozeszły się do domów, mając mnóstwo rzeczy do przemyślenia i przećwiczeni na jutro. Patrzyłam przez okno, jak idą ulicą.
1 f1 ignofPt vGui - pytająco formo grzecznościowo od żgnorer -tyflórowóć.